5
około 18 godzin temuLektura na 2 minuty

IEM Katowice 2025: Rosjanie bezradni, Team Vitality zgarnia trofeum

Niespodzianka w Katowicach! Team Spirit na deskach, trofeum zasłużenie trafia do rąk Team Vitality.


Grzegorz „Krigor” Karaś

To był bez wątpienia ciekawy, choć ostatecznie krótki finał. Rosjanie z Team Spirit, którzy w powszechnej opinii byli faworytami i bardzo dobrze przeszli przez turniejowe eliminacje, ostatecznie ulegli francuskiej drużynie.


Niespodziewana przegrana Team Spirit w Katowicach

Przed meczem z ciekawości sprawdziłem sobie, jak wyglądały zakłady u bukmacherów sportowych. Zwycięstwo Team Spirit wyceniano po kursie 1,55 z kolei triumf ich rywali wiązał się z wypłatą wygranej z mnożnikiem x 2,45. To zauważalna różnica. Jednak wbrew przewidywaniom profesjonalistów to właśnie francuska drużyna ostatecznie sięgnęła po główną nagrodę i puchar.

Mecz zaś był… cóż, dość jednostronny. Vitality nie pozostawiło złudzeń, kto jest lepszy, sprawnie wygrywając 3:0. Donk, czyli zawodnik Team Spirit, który rok temu przyniósł swoim kolegom zwycięstwo i świetnie radził sobie w poprzednich meczach, w najważniejszym starciu po prostu zawiódł i w zasadzie był cieniem samego siebie. W pierwszej rundzie K/D Ratio miał na poziomie 0,71, w trzeciej – 0,77. Jedynie w drugiej rundzie udało mu się wykręcić 1,27. Rzecz nie do pomyślenia, zważywszy, że w poprzednich dniach ani razu nie był poniżej jedynki, a w pojedynczych rundach przeciwko Virtus.pro i NaVi oscylował nawet wokół 1,7. W finale zaś najlepszy Rosjanin po prostu na ogół bardzo szybko ginął i przez to nie miał nic do gadania – choć trzeba przyznać, że zanotował parę niezłych akcji , a jego drużyna na trzeciej, dla zwycięzców decydującej mapie zaliczyła ładny powrót, niemalże wyrównując. Tyle że koniec końców nic to nie dało, a puchar zgarnęli apEX, ropz, ZywOo, flameZ i mezii.

Co warto podkreślić – ku radości stojącej za nimi murem publiki zgromadzonej w katowickim Spodku. Ogólnie rzecz biorąc, pod każdym względem Rosjanie łatwo u nas w finale nie mieli. Jak to podsumował mój kolega: „no, szybkie baty i do domu”. Z jednej strony trochę co prawda szkoda, że rozpisane na maksymalnie 5 map widowisko nie trwało dłużej, z drugiej zaś – tak się gra, jak przeciwnik pozwala. Pretensje w tej materii pozostaje więc mieć wyłącznie do Donka i jego kompanów z drużyny.

PS Nasza obszerna relacja z Katowic już niedługo.


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów678

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze