Insomniac planowało stworzyć Resistance 4. Szef studia przyznał, że Sony nie było zainteresowane
Twórca jednak wierzy, że w przyszłości będzie mu dane powrócić do serii Resistance.
Pamiętacie serię Resistance? Nie była to może najpopularniejsza oraz najlepiej zarabiająca ekskluzywna marka Sony, jednak w czasach, gdy japońską korporację interesowały jeszcze pierwszoosobowe strzelanki, seria Insomniac Games cieszyła się niemałą popularnością i co rusz zestawiana była z konkurencyjnym Killzonem od Guerilla Games. Ostatnia odsłona zadebiutowała jednak w 2012, w dodatku na PS Vicie, i od tamtej pory słuch o marce zaginął. Jak się jednak okazało, to nie Insomniac Games zapomniało o alternatywnej historii połowy XX wieku, a ich wydawca.
W wywiadzie dla Kinda Funny Games szef Insomniac Games, Ted Price, przyznał, że studiu marzył się powrót do Resistance i wyprodukowanie pełnoprawnej czwartej odsłony gry. Firma przygotowała nawet pierwsze plany i materiały mające na celu zachęcić Sony do zainwestowania w projekt.
Pierwszy szkic był wynikiem zaangażowania oraz pasji wielu członków zespołu do dalszego rozszerzania historii. Uważam, że Resistance stworzyło naprawdę fajną alternatywną bazę historyczną, w której wszystko może się wydarzyć z gatunkiem Chimer, tłumacząc dodatkowo ich pochodzenie, a także dalsze plany.
Co sprawiło, że Resistance 4 nie przeszło próby wydawcy? Wszystkiemu było winne Naughty Dog oraz sukces pierwszego The Last of Us. Sony obawiało się, że zbyt częste produkowanie dzieł poruszających postapokaliptyczne nuty może przesycić rynek i ostatecznie doprowadzić do spadku zainteresowania odbiorcy. W związku z tym Sony postawiło na nowszą, świeższą, a także jak się później okazało – bardziej jakościową markę.
Nie oznacza to jednak, że nigdy nie usłyszymy o Resistance 4. Przynajmniej Ted Price tego by nie chciał. Szef Insomniac Games cały czas żywi nadzieję na powrót serii.
Dzięki Resistance 3 udało się zakończyć większość wątków fabularnych, co było naszym celem, aby w przyszłości mieć więcej możliwości na powrót do serii. Kiedy pracujesz nad marką przez długi czas, miło jest mieć szansę na przejście do innego projektu, a jednocześnie świetnie jest mieć ewentualną opcję powrotu. Na szczęście z racji naszego udziału w rodzinie Sony oraz jej praw do marki Resistance, zawsze będziemy mieli możliwość ponownego odwiedzenia świata. Z pozycji zwykłego fana byłbym z tego powodu szczególnie zadowolony.
Patrząc jednak także na popularność konkretnych gatunków, aktualną pozycję FPS-ów oraz konkurencję w tym segmencie, raczej nie możemy spodziewać się spektakularnych powrotów w ciągu najbliższych kilku lat. Przed paroma laty nad tą kwestią pochylił się Łukasz Morawski, a jego przemyślenia na ten temat znajdziecie na naszej stronie.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.