Intel pozostał w Rosji – wystraszył się gróźb [AKTUALIZACJA]
Na początku marca Intel wydał oświadczenie, że w związku z wojną w Ukrainie wstrzymuje dostawy procesorów do Rosji. Wygląda jednak na to, że działalności w kraju Putina nie wstrzymał.
Dostawy dostawami, ale – jak się okazuje – to tylko część biznesu. W 2000 roku znany producent procesorów otworzył w Niżnym Nowogrodzie (miasto ok. 400 km na wschód od Moskwy) centrum rozwojowe, gdzie zatrudnia ponad 500 osób pracujących m.in. nad oprogramowaniem dla koncernu.
Płacicie albo nacjonalizujemy
Jak podaje Rzeczpospolita, niedługo po wydaniu przez Intela wspomnianego wcześniej komunikatu o wstrzymaniu dostaw, producent CPU otrzymał od nowogrodzkiej inspekcji pracy pismo, według którego koncernowi zagrożono w przypadku wycofania się z rynku rosyjskiego działaniami odwetowymi w postaci nacjonalizacji majątku.
Teraz rosyjska inspekcja pracy informuje, cytując jednocześnie odpowiedź „niebieskich” na przesłane wcześniej ostrzeżenie, że:
„Największy producent procesorów komputerowych i oprogramowania, Intel A/O, nie przeprowadza zmian organizacyjnych i kadrowych, nie zawiesza działalności, pracownicy nie są wysyłani na urlopy bez wynagrodzenia z inicjatywy pracodawcy.”
Wygląda więc na to, że wspomniane centrum rozwojowe działa jak dotychczas, wynagrodzenia są wypłacane pracownikom, a rosyjski regulator nie odnotowuje przypadków łamania prawa pracy. Dlaczego mowa o wynagrodzenia i prawie pracy? Najprawdopodobniej kwestie te były dla Rosjan po prostu wygodną podstawą, by postraszyć koncern.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli firmy Intel w Polsce. Gdy takową dostaniemy, pojawi się aktualizacja.
Aktualizacja
Intel wydał oświadczenie, że zawiesza wszelką działalność w Rosji. Więcej informacji TUTAJ.
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.