Just Cause: Ekranizacja ma już reżysera

Fanów filmowych i serialowych adaptacji gier czekają dobre lata. W produkcji znajdują się przecież „Borderlands”, „The Last of Us”, „Uncharted”, „Fallout”, „My Friend Pedro” – a to przecież tylko część z powstających ekranizacji. Miłośnicy kina akcji z nadzieją patrzą zapewne na „Just Cause” od Dereka Kolstada, scenarzysty „Johna Wicka”.
Za adaptacją stoją Constantin Film, Prime Universe oraz Square Enix. Opowie ona o przygodach Rico Rodrigueza walczącego z Czarną Ręką, grupą odpowiednio złowrogich najemników. Towarzyszyć mu będzie nieznana jeszcze żeńska postać. Jak dowiedział się portal Deadline, reżyserem filmu został Michael Dowse. Dotychczas nakręcił on m.in. „Słowo na M”, „Coffee i Kareem” oraz „Stuber”. Dowse zastąpił na tym stanowisku Brada Peytona.
Warto nadmienić, że minęły już ponad trzy lata, od kiedy ogłoszono, iż w Rodrigueza wcieli się Jason Momoa.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Just Cause: Ekranizacja ma już reżysera”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jak to wygląda z umowami dla aktorów, skoro trzy lata temu Momoa zgodził się zagrać i jeszcze nie zaczęli nagrań (tak przypuszczam, skoro nie mieli reżysera)? Podpisał coś w stylu „jeśli w ciągu 10 lat zaczniecie tworzyć film to w nim zagram”? A co jeśli akurat zgodziłby się na taką samą umowę z innym filmem i oba kręcone byłyby w dokładnie tym samym czasie – rozwiązanie umowy, mimo że od kilku lat jest zadeklarowanym odtwórcą głównej roli?
Heh, taki Uncharted miał chyba już kilku reżyserów.
@Uplink – zależy od tego jaką umowę wynegocjował. Na pewno jest w niej zapisane jak sytuacja wygląda, gdy film się opóźnia lub w ogóle nie powstanie. Może jest tak, że może zrezygnować z tego dilmu, może jest zobowiązany, żeby w nim zagrać jeśli powstanie w określonym czasie, może dostanie kasę nawet jeśli przez opóźnienia w nim nie zagra. Różnie może być.