Kolejna tona zawartości zmierza do Total War Warhammer 3. Twórcy przedstawili wyczekiwanych lordów i masę nowych jednostek

Jak dobrze wiadomo, Total War Warhammer 3 obecnie oferuje tak wiele zawartości i regrywalności, że czasem potrafi tym po prostu przytłoczyć. Kiedy twórcy gry przedstawiali nam dodatek Omens of Destruction, wspominałem, że liczba legendarnych lordów przekroczy magiczną stówkę. Teraz jednak to imponujące grono powiększy się jeszcze bardziej, gdyż do produkcji zmierzają kolejni przywódcy.

Ręce mogą teraz zacierać przede wszystkim fani Wysokich Elfów, a zwłaszcza Ci, którzy czekali na to, aż Creative Assembly zajmie się polepszeniem floty Asurów. W ramach dodatku Tides of Torment do gry trafi bowiem Aislinn, czyli dowódca marynarki wojennej Wysokich Elfów. Oprócz tego powiększy się też oczywiście roster jednostek Asurów. Wreszcie zobaczymy w akcji podniebne orle rydwany Wysokich Elfów, a do tego frakcja z Ulthuanu wzbogaci się także o Oceanidy i ogromnego Żywiołaka Morza (Sea Elemental).

Nadchodzące zmiany związane z dodatkiem i kolejnymi aktualizacjami dotyczą też, co ciekawe, Norski. Nieco zapomniana przez twórców frakcja ma doczekać się solidnych poprawek. Developerzy obiecują chociażby podrasowanie systemu polowania na potwory, a Wulfric i Throgg mają dostać także nowe mechanizmy, które pozwolą nam lepiej wczuć się we frakcję Norski.

Dodatkowe jednostki czekają też na fanów Chaosu. Twórcy wciąż pracują bowiem nad Saylem Niewiernym i Dechalą Odrzuconą. Ponadto roster Slaanesha powiększy się o nową jednostkę – co ciekawe, mowa tu o specjalnym oddziale Mrocznych Elfów, czyli o Wielbicielach Slaanesha. Mają oni pojawić się w grze w dwóch wariantach – z dwoma mieczami (czyli mówimy o jednostce przeciwpiechotnej) oraz z kuszami.

Na razie niestety nie znamy dokładnej daty premiery Tides of Torment, ale twórcy przekazali, że chcą wypuścić dodatek pod koniec października. Zobaczymy, czy developerom uda się zrealizować ten plan. Warto bowiem przypomnieć, że DLC zostało już raz opóźnione w lipcu.