133
Koniec rynku używanych gier?
W swojej decyzji Sąd Apelacyjny bazuje na zapisach licencji towarzyszących większości sprzedawanych na świecie programów (w tym gier). To tzw. EULA, czyli End User License Agreement, na którą wyrażamy zgodę za każdym razem, gdy kupujemy grę – na PC trzeba ją potwierdzić przy instalacji, na konsolach jest ona umieszczana w instrukcji. §
Zgodnie z nimi oprogramowanie nie jest nam sprzedawane, a jedynie licencjonowane, a licencja ta wprost ogranicza możliwość dalszego sprzedawania takiego oprogramowania (a raczej licencji na nie).
Przewodzący sądowi Richard A. Jones, mówi, że sposób wnioskowania był prosty:
„Najpierw przyjrzeliśmy się temu, czy posiadacz praw autorskich wyraża wprost, że użytkownik oprogramowania otrzymuje licencję. Potem sprawdziliśmy, czy treść licencji ogranicza możliwości transferowania oprogramowania„.
Sprawa, która rozpoczęła się od sprzedaży programu AutoCAD na eBay-u, doszła więc do punktu, w którym może zagrozić legalności sprzedaży używanego oprogramowania. Większość gier jest sprzedawanych z EULA, wydawcy mogą więc oprzeć się o wyrok sądu i wyegzekwować ograniczenie możliwości odsprzedawania gier czy przekazywania ich na wymianę. Oczywiście przede wszystkim dotyczyć to będzie rynku amerykańskiego (i np. sieci GameStop, która zarabia krocie na handlu „używkami„), ale tamtejsze regulacje mogą stać się dla dystrybutorów inspiracją do forsowania „swoich” praw również w Europie.
Czytaj dalej
133 odpowiedzi do “Koniec rynku używanych gier?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Amerykański Sąd Apelacyjny wydał wyrok, który odrzuca wcześniejszą decyzję sądu niższej instancji z 2008 roku, pozwalającą użytkownikom oprogramowania odsprzedawać swoją jego kopię. Może to zablokować handel używanymi grami!
Co ich chyba coś poj@$ło!?
Trochę to nieuczciwe w stosunku do graczy. Osobiście nie sprzedaje swoich gier zbyt jestem do nich przywiązana i świetnie wyglądają na półce:) Ale dlaczego inni nie mogliby wymieniać się używanymi grami lub taniej ich sprzedawać. Na tej samej zasadzie możnaby zakazać sprzedarzy np.używanych ciuchów.
Zgadzam się z Vantage. I na jednym i drugim wydawcy tracą sporo kasy a piractwo jest znacznie gorsze.
czy w USA czy Europie sprawa przysporzy bólu głowy tylko dużym dystrybutorom gier używanych, zwykli użytkownicy będą mogli dalej sprzedawać swoje „używki” – tylko trochę bardziej „po kryjomu” 😛 ,więc nie ma się co martwić
Pecetem się nie martwię bo oryginały kolekcjonuję i dobrze mi z tym. Natomiast jeśli taka sytuacja by faktycznie miała miejsce to konsola stałaby się dla mnie ogromnym wydatkiem. Gry wymieniam w punktach w moim mieście i jest to dla mnie główne źródło nabywania nowych tytułów na X360. Gdybym nie mógł korzystać z takich punktów (bo by ich nawet nie było ze względu na niezgodność z prawem) to nie kupowałbym konsol bo soft jest przecież strasznie drogi w stosunku do rynku PC. Oby do tego nie doszło…
i tak o to kwitnie piractwo ;x
To prawda, piractwo będzie się rozrastać…
Nie dziwię się. Podczas drugiego obiegu firma nie zarabia, a o to im chodzi najczęściej więc trzeba to jakoś ograniczyć. Z drugiej strony największą frajdę sprawia jak kupisz nówkę. Dla mnie brakuje tej „magii”. A i tak jedyną grą tak kupioną był dla mnie Morrowind:GOTY. Z trzeciej strony, skończy się jakikolwiek obrót starymi grami, więc raczej muszę się spieszyć z kupnem Crime Cities, Sega Rally 2 i Indiana Jones’a bo od dawna planuje zakup tych gier a jakoś nie mam „chęci” kupna. 🙂
Czyli konsoli już sobie nie kupie 🙂 bo miałem zamiar lecieć na używkach
Hm dużo moich gier wymieniam – jeśli będzie to nielegalne, po prostu nie będę kupował nowych gier, bo wiem że mogę się tą grą w razie gdyby się nie spodobała, podetrzeć……
A kto mi udowodni, że zgodziłem się na licencję? A co jeśli odrzuciłem licencję w trakcie instalacji, stwierdzając, że taka licencja nie jest warta moich pieniędzy i postanawiam odsprzedać grę? Albo zwrócić? Nikt nie honoruje prawa do zwrotu gry po otwarciu opakowania.
Co za głupota i pazerność. Może niech zakażą teraz odsprzedawania używanych samochodów, a co! Chcesz mieć auto? Kup od producenta!
ale nonsens , takie rozwiązanie sprawi , że piractwo zakwitnie , a torrentów przybędzie jak grzybów po deszczu 🙁
Nie miejmy pretensji do sądu, sąd tylko orzeka, czy coś jest zgodne z prawem. Ale prawo przecież jest po to, żeby je zmieniać. Może w końcu Komisja Europejska zrobi coś pożytecznego i wprowadzi przepis zabraniający takich praktyk.
Co za porażka! Co oni sobie myślą przecież jeśli ktoś sprzeda używkę to na 100% kupi inny tytuł lub jakiś inny dowolny przedmiot. Przecież to napędza gospodarkę, a jak tego zabronią to będzie zastój i ludzie będą zmuszeni kolekcjonować gry zamiast kupować nowsze. Oczywiście działa to w jedną stronę i to się nie podoba producentom gier z powodu mniejszych o połowę zysków. Oczywiście wyrok jest zgodny z licencją EULA ale przez to stracą tylko producenci.
Po moim trupie, powaga. Decyzja sądu z USA nic dla mnie nie znaczy, nie jesteśmy amerykanami. Jeśli ktoś będzie chciał chciał to wprowadzić u nas, niech zrobi REFERENDUM. Ciekawe jaki procent osób jest w stanie poprzeć prawny zakaz używek oprogramowania. Z pięć procent? Oczywiście wtedy w TV i prasie ukazano by jakie to sprzedawanie używanego towaru jest złe bo przecież producenci na tym TRACĄ dolary. Zatrważające jest to, jak licencje/prawa autorskie mają więcej do powiedzenia niż obywatele/konsumenci.
Ciekawi mnie jakie są indywidualne zdania redaktorów CDA na ten temat. 😛
Nie jestem zdziwiony ta smutną wieścią, ale też rozumiem dystrybutorów i twórców: napracowali się nad produkcją, to chcą mieć z tego jakieś pieniądze. Nie robili tego przecież charytatywnie.|Pochwalałbym to, gdyby piractwa nie było wcale. Niestety, ta uchwała spowoduje (jak już ktoś napisał) niesamowity rozkwit piractwa.
Szpagin ,żal mi ciebie. Już widzę jak prokurator bedzie gnał do tego sklepu i go zamykał.
@Kylo200|Tak jakbyś na PC mógł grac na używkach. ;P |Sam nie wiem co o tym myśleć. Zawsze sprzedawałem starą wersję FIFA i kupowałem nową w dniu premiery, a teraz… No nie wiem. Zobaczymy czy ten przepis pojawi się w Europie.
class znowu „złe korporacje” wkurzą konsumentów niektórych i zaczną dołączać do „klubu” piratów
@deawpl: sugerujesz że jeśli komuś to się nie podoba to znaczy, że z wywalonym jęzorem zacznie ściągać gry jedna za drugą, ładnie z Twojej strony. :O
Mi to wisi, i tak zawsze kupuję nówki. Z używanymi mam przykre doświadczenia.
Tia może w Polsce to też się uda? Śmiech na sali.
Mi również to wisi, ponieważ w większości przypadków kupuję gry w reedycjach. Nowe i tanie, jak barszcz – czego chcieć więcej 😉 ?
A ja od pewnego czasu kupuję używane gry, i oby coś takiego nie dotarło do Europy…
@Wuwu1978|Czego chcieć więcej ? Naprzykład nowych gier i braku czekania ~pół roku na sensowną reedycję ?
Robimy petycję przeciw takiemu czemuś? Tak żeby w Europie nie wprowadzili? 😀 A tak wogóle ciekawe jak ma się sprawa do gier których nie można kupić inaczej niż z drugiej ręki?
I ciekawe tez jak to się ma u nich do gier na np. Pegasusa lub Atari 2600?
Jak widać grono piratów jest za małe, więc chcą je powiększyć;D Zgodnie z prawem, a jakże. Może jeszcze wprowadzą gry jednorazowego użytku? Widocznie od tej kasy co zarabiają już im się w głowie przewraca…
@verkant DOkładnie! |A tak moim zdaniem to zachłaność „właścicieli praw autorskich” własnie siegła granic niemożliwości. Zeby nie moc sprzedac tego co sie w czesniej legalnie kupiło??? Absurd!
Ciekawa interpretacja Umowy Użytkownika. Bo skoro 'kupując’ grę nie nabywasz gry tylko licencję, to w takim razie to co sprzedajesz w sklepie z używkami to też tylko licencja, a nie gra.
@haz111 A pewnie! Zróbmy taką petycję, może podziała.
CO to ma byc?? Kupiona zecz-gra nie jest moja wlasnoscia CHYBA cos im sie w glowach porobilo od tego prawa. Kupiony produkt jest moj i wylacznie moj moge robic z nim co chce : porysowac, polac woda, zrobic sobie ukladanke z plyty a nawet nas….c na nia a innym nic do tego BO ZA NIA ZAPLACILEM !Poprostu zal USA ;
@ Lord Riddick|Nie kupujesz gry, tylko nabywasz prawa do urzytkowania jej. Nie należy do ciebie, i nie możesz jej sprzedać, pokazywac publicznie itd, bo nie jest twoja. Tylko czekać, ąz wprowadzą 180 abonament na singla…..
Od teraz będę kupował reedycje wszelakich gier jakie mi się spodobają. Np taki Zew Prypeci – teraz to sobie pójdę i kupię w tej Platynowej Kolekcji czy jak to tam jest – zrobię na złość tym wrednym amerykańcom, a co! xD xD xD xd xp 😀 😀 ;D A tak na serio: we łbach im się poprzewracało – takiego czegoś zakazują a piractwo i hackerstwo to rośnie w siłę – chodzi mi też o te wirusy i np piractwo na wielką skalę.
A na dodatek co z grami których już nie kupisz nowjusienkiej, prosto z tłoczni, a jest parę takich tytułów, a ludzie dalej je kupują, a skąd? z aukcji internetowych. Więc takie działanie wpłynie na piractwo w korzystny dla piratów sposób :
Przydały by się w Polsce takie gamestopy… Ułatwiło by mi to życie
Oby w UK im tak nie odbiło. Na szczęście jeszcze tu mają jakiś zdrowy rozsądek.
@bartez1000|I to jest wlasnie chore/debilne. Zecz kupiona jest tylko i wylacznie moja i wszystko co zawiera. Taa abonament na singla i jeszcze moze : musisz dac 20$ albo wiecej zeby zainstalowac gre…
Jak takie coś wprowadzą w Europie to żegnaj granie na konsoli. Większość moich gier na xbox 360 to używki. Co do piractwa to macie racje. Chcą walczyć z piractwem a tu takie coś wprowadzą. Wręcz to się jeszcze bardziej zwiększy.
Lecą na kasę i tyle…
@Lord Riddick|Miało być 180 dniowa wersja, tak jak z wordem…
Jeżeli tak rzeczywiście będzie to mój kumpel xboxowiec nie będzie zbyt szczęśliwy 🙂 )|A ja … Ja i tak nigdy używanych nie kupowałem. Czemu ? Sam nie wiem ;P
Ciekawe ile ten sąd dostał łapówki od producentów gier
głupie, boję się, że to może podnieść ceny nawet nowych gier…
@Belsen – w Polszy masz Świat Gier i Games Wolrd które mają gry w obiegu wtórnym
Po zdjęciu folii z pudełka gra w sposób biologiczny wiąże się z właścicielem dożywotnio!
to była kwestia czasu niestety…