Krótki, acz treściwy, przekaz Muska do reklamodawców
Rosnąca liczba reklamodawców uciekających z X-a skłoniła Elona Muska do podzielenia się swoimi przemyśleniami na ich temat.
Miliarder pojawił się na środowej konferencji DealBook, gdzie rozmawiał na wizji z Andrew Rossem Sorkinem. Pomimo tego, że rozmowa zaczęła się od niewinnych żartów, dość szybko wskoczyła na bardziej poważne tematy. Jak się szybko okazało, były one dla Elona dość drażliwe.
Nie reklamujcie się
Fragment wywiadu poświęcony został niedawnym zarzutom dotyczącym antysemityzmu, które spadły na Muska. Pomimo tego, że prezes SpaceX wyjaśnił już intencje stojące za jego wypowiedzą i za nią przeprosił, wiele osób wciąż uważa, że sprawy nie można zamieść pod dywan. W tej kwestii Elon ma sporo do zarzucenia mediom, które rozdmuchały sprawę, a następnie zignorowały jego wytłumaczenie. Jak stwierdził bogacz, z jego wyjaśnieniem zapoznał się jedynie niewielki ułamek z grupy osób, które dowiedziały się o oryginalnym poście.
Z perspektywy czasu nie powinienem był odpowiadać tej jednej osobie. Zasadniczo wręczyłem naładowany pistolet tym, którzy mnie nienawidzą, i prawdopodobnie tym, którzy są antysemitami, i za to bardzo przepraszam. Nie taki był mój zamiar.
Miliarder zaznaczył przy tym, że jego niedawne odwiedziny w Izraelu nie miały nic wspólnego z tą sytuacją i nie były sposobem na ocieplenie wizerunku. Wytłumaczył także, że w napisanym przez siebie niefortunnym poście, który stał się przyczyną otrzymania łatki antysemity, chodziło tak naprawdę o to, że „Żydzi finansują ruchy i cele mające ich unicestwić”.
Elon Musk miał również co nieco do powiedzenia na temat odpływających z X-a reklamodawców:
Mam nadzieję, że przestaną. Niech się nie reklamują. Jeśli ktoś chce mnie szantażować reklamą, szantażować pieniędzmi, to niech spi****la. Spi******jcie. Czy to jasne? Mam nadzieję, że tak. Hej Bob, jeśli jesteś na widowni.
Ostatnie zdanie powyższej wypowiedzi było swoistym pstryczkiem w nos prezesa Disneya, Boba Igera. W trakcie swojego wystąpienia, poprzedzającego to należące do Muska, przekazał, że nie chce, aby jego firma była w jakikolwiek powiązana z prezesem Tesli.
Mimo wszystko Elon przyznał, że jeśli reklamodawcy nie zdecydują się na powrót na jego platformę, to najzwyczajniej w świecie ona splajtuje. Jak sam powiedział: „O tym dowiedzą się wszyscy na Ziemi. Znikniemy i to z powodu bojkotu reklamodawców”. Z zapisem rozmowy możecie zapoznać się poniżej:
Czytaj dalej
X podobno „ledwie wychodzi na zero”. Elon Musk nie kryje stanu serwisu przed pracownikami
Reddit wypowiedział wojnę X-owi. Moderatorzy zakazują zamieszczania treści z serwisu Elona Muska
UE naciska na Muska w kwestii X-a. Urzędnicy chcą mieć wgląd w działanie algorytmów platformy
Unia Europejska przyspiesza audyt X-a w obawie, że Facebook i Instagram zdążą pójść w jego ślady
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.