19.08.2023
2 Komentarze

LK-99 nie jest nadprzewodnikiem. Nie będzie rewolucji

LK-99 nie jest nadprzewodnikiem. Nie będzie rewolucji
To, co miało być przełomem w fizyce, szybko zostało zweryfikowane przez naukę. Negatywnie.

Niecały miesiąc temu pisaliśmy, że koreańscy naukowcy są przekonani, iż odkryli nadprzewodnik działający w temperaturze pokojowej. Oznaczałoby to prawdziwą rewolucję – obecnie nadprzewodniki, czyli materiały, które zupełnie bezstratnie przewodzą prąd, pełnią swoją funkcję w bardzo niskich temperaturach (lub pod bardzo wysokim ciśnieniem).

Trudno wyobrazić sobie wszystkie konsekwencje opracowania nadprzewodnika, który działa w temperaturze pokojowej – praktycznie rozwiązałoby to wszelkie problemy energetyczne na świecie i doprowadziłoby m.in. do błyskawicznego rozwoju komputerów kwantowych.

Niestety na taki przełom musimy jeszcze poczekać. Eksperymenty naukowców z całego świata wspierają tezę, że LK-99, materiał opracowany przez koreańskich naukowców, nie jest nadprzewodnikiem.

https://twitter.com/Nature/status/1691882425813487952

A miało być tak pięknie

Sprawę wyczerpująco opisuje magazyn Nature. Po publikacji tekstu Koreańczyków w bazie Cornell arXiv (w której, co istotne, publikowane artykuły są jeszcze przed recenzjami naukowymi), fizycy z wielu miejsc na świecie przystąpili do eksperymentów. Ułatwiał je fakt, że Koreańczycy dokładnie opisali, jak można samodzielnie wytworzyć LK-99, a podana przez nich receptura okazała się stosunkowo prosta.

Jednym z podanych przez koreańskich naukowców „dowodów” na to, że LK-99 jest nadprzewodnikiem, było lewitowanie próbki materiału, co miało sugerować, że LK-99 wypycha ze swojego wnętrza pole magnetyczne (tzw. efekt Meissnera). Ale chińscy fizycy zauważyli, że próbka prawdopodobnie nie tyle wypchnęła pole magnetyczne, co po prostu uległa namagnesowaniu i dlatego się unosiła. Zarówno badania nad LK-99 prowadzone przez Chińską Akademię Nauk jak i naukowców z Uniwersytetu Pekińskiego zaprzeczyły, że materiał ma cechy nadprzewodnika.

https://twitter.com/MichaelSFuhrer/status/1691221944694452224

Również fizycy z centrum badawczego w Stuttgarcie dokładnie przyjrzeli się działaniu LK-99 i skonkludowali, że można „wykluczyć obecność nadprzewodnictwa”.

Nadprzewodniki cechuje również wyraźny spadek oporu w konkretnej temperaturze. LK-99 istotnie przejawia taką własność i tę przesłankę brali pod uwagę Koreańczycy, gdy chwalili się swoim sukcesem. Okazuje się jednak, że spadek oporu w przypadku LK-99 (odbywający się dokładnie w temperaturze 104,8 stopni Celsjusza) wynikał prawdopodobnie z zanieczyszczenia materiału siarczkiem miedzi.

Mamy niemal pewność, że rewolucji w fizyce nie będzie, a Koreańczycy pospieszyli się z publikacją swoich wyników. Cóż, na nadprzewodnik działający w temperaturze pokojowej  widocznie musimy jeszcze poczekać – być może bardzo długo.

2 odpowiedzi do “LK-99 nie jest nadprzewodnikiem. Nie będzie rewolucji”

  1. ArtystaPisarz 19 sierpnia 2023 o 13:41

    Panie redaktorze kochany, nie można czegoś „zweryfikować negatywnie”. Zweryfikować znaczy potwierdzić prawdziwość czegoś. Słowo, którego powinno się tu użyć to „sfalsyfikować”. Trzeba z tym uważać, bo np. w filozofii nauki weryfikacjonizm i falsyfikacjonizm to dwa odmienne nurty. A zmieniając temat, to rzeczywiście szkoda, że przełomu w tej materii nie będzie, aczkolwiek było to do przewidzenia – zdaje się, że rozwój tej konkretnie technologii jednak będzie się odbywał poprzez mozolny grind, a nie jeden wielki przełom. Pozostaje mieć nadzieję, że nie jest to zupełnie niemożliwe.

    • Niestety, nie masz racji. „Zweryfikować” oznacza „sprawdzić prawdziwość czegoś” (SJP PWN), a nie „potwierdzić”. WSJP zaś podaje kolokację „zweryfikować negatywnie” (https://wsjp.pl/haslo/do_druku/34985/zweryfikowac). Takie wyrażenie jest w tym przypadku niemal synonimiczne z „sfalsyfikować”, przy czym to drugie ma węższy zakres kolokacji, bo odnosi się przede wszystkim do twierdzeń; zweryfikować (negatywnie, pozytywnie lub jeszcze inaczej) można więcej rzeczy, w szczególności „to, co miało być przełomem”. Nazwy stanowisk w filozofii nauki nie mają tu zaś nic do rzeczy; warto przeczytać artykuł o weryfikacjonizmie w Stanfordzkiej Encyklopedii Filozofii, w którym jasno jest napisane, że wiąże się on z potwierdzeniem, a nie weryfikacją („The central idea behind verificationism is linking some sort of meaningfulness with (in principle) confirmation, at least for synthetic sentences”). Pozdrawiam.

Dodaj komentarz