Logitech G Cloud: Konsola do grania w chmurze, którą może zastąpić prawie każdy smartfon
Dziwny ruch ze strony Logitecha, który przygotował konsolę do korzystania z dobrodziejstw cloud gamingu. Problem w tym, że sprzęt nie robi wielkiego wrażenia.
Nintendo Switch jako konkurent Xboksa One oraz PS4 miał być konsolą z góry skazaną na porażkę. Tymczasem Pstryk od pierwszych chwil istnienia na rynku radził sobie zaskakująco dobrze, wypełniając opustoszały segment rynku przenośnych konsol. Przewińmy szybko 5 lat do przodu i… cóż, Switch dalej nie ma sobie równych i jak gdyby nigdy nic sprzedaje się lepiej niż PS5.
Nic dziwnego, że również Valve postanowiło ukroić dla siebie kawałek tego tortu i skonstruowało Steam Decka – niezłe urządzenie do grania, które jednak nie uniknęło kilku potknięć. O ile Switch jest przeznaczony do obcowania z tytułami ze stajni Nintendo, a Deck to po prostu pecet w (momentami średnio) przenośnej obudowie, tak pozostaje jeszcze spora luka na sprzęty przeznaczone do grania w chmurze. Takie, które będą lekkie, poręczne i wystarczająco szybkie, by komfortowo odpalić GeForce Now lub coś z xboksowej chmury.
Tutaj na arenę wkracza Logitech, który jeszcze niedawno zapowiadał stworzenie we współpracy z Tencentem takiej właśnie konsoli. Nie musieliśmy czekać długo na szczegóły, bo już wiemy, że Logitech G Cloud wygląda tak:
Co znajdziemy w środku urządzenia? Procesor Qualcomm Snapdragon 720G, głośnik stereo ze wzmacniaczem, mikrofon, złącze mini jack 3.5mm, obsługę Bluetooth 5.1 oraz siedmiocalowy ekran IPS o rozdzielczości full HD i odświeżaniu 60 Hz. Mało? Pewnie, że mało – zbliżone parametry znajdziemy w wielu smartfonach, a od zrobienia z telefonu przenośnej konsoli dzieli nas tylko podłączenie pada. Skoro G Cloud jest sprzętem przeznaczonym głównie do grania w chmurze, to dziwi chociażby brak Wi-Fi 6 oraz 5G – posiadacze handhelda ograniczeni będą zatem do grania w domu (np. strumieniując z konsoli czy peceta dzięki Xbox Remote Play lub Steam Link) lub też w miejscach z dostępem do sieci bezprzewodowej.
Choć prawie na pewno Logitech projektując G Cloud zrobił to z myślą o stworzeniu taniego, szeroko dostępnego urządzenia, trochę przesadził z ceną; urządzenie w przedsprzedaży będzie kosztować 299 dolarów, a po premierze – 349 dolarów. Raczej nie możemy liczyć na rychłą premierę w Polsce, toteż z perspektywy lokalnego gracza sprowadzanie takiej zabawki zza oceanu może okazać się zwyczajnie nieopłacalne.
Natomiast zakładając, że G Cloud trafiłoby na nasz rynek, w bardzo podobnej cenie możemy dostać Xboksa Series S lub, jeżeli koniecznie zależy nam na dodatkowym urządzeniu dedykowanym grom, Steam Decka w najtańszej konfiguracji. Co prawda o wiele lepiej byłoby dołożyć do wyższego modelu, jednak jeśli zależy nam głównie na graniu w chmurze i rekreacyjnej zabawie z grami niezależnymi, sprzęt będzie zdecydowanie bardziej przyszłościowym wyborem niż G Cloud.
Konsolę Logitecha napędza Android 11, zatem prawie nic nie stoi na przeszkodzie, by skorzystać z szerokiej oferty Sklepu Play. Prawie, bo Snapdragon 720G raczej nie pozwoli nam poszaleć, ograniczając katalog możliwych do odpalenia tytułów do tych mniej wymagających produkcji.
Za oceanem Logitech G Cloud będzie dostępny już od 17 października.