Lollipop Chainsaw powróci po 10 latach od premiery

Dokładnie dziś mija 10 lat od europejskiej premiery Lollipop Chainsaw, kultowej produkcji Grasshopper Manufacture, w której wcielaliśmy się w cheerleaderkę Juliet i pomagaliśmy jej wybijać zombie w zmyślonym, kalifornijskim liceum. Typowa historia rodem z 2012 roku. Za grę odpowiadało dwóch szalonych twórców: japoński game designer Suda51 i amerykański filmowiec James Gunn (ten sam, który dwa lata później dał nam „Strażników galaktyki”).

Obu panów w ostatnich dniach wspominało publicznie tę współpracę (amerykańska premiera Lollipop Chainsaw odbyła się trzy dni przed europejską), więc można było przeczuwać, że coś się święci.

Dobrą nowinę przekazał teraz Yoshimi Yasuda, dawniej szef Kadokawa Games, które wydawało w Japonii gry Sudy51, a dziś stojący na czele dopiero co powstałego Dragami Games. Okazuje się, że Lollipop Chainsaw ma być jednym z pierwszych tytułów, którymi zajmie się jego nowa firma. Niestety, to wszystko, czego dowiadujemy się z lakonicznego tweeta Yasudy. Nie wiemy, czy mamy oczekiwać remake'u, remastera, a może nawet sequela (ale osobiście strzelam, że remastera).

Na pewno nie brakowałoby graczy, którzy chętnie powróciliby do Lollipop Chainsaw, a być może w ogóle zagrali w nie pierwszy raz. Gra ukazała się bowiem wyłącznie na PlayStation 3 i Xboksa 360, i w żaden sposób nie była później wznawiana (nie jest też dostępna w ramach kompatybilności wstecznej). Jak nietrudno się domyślić, jej wartość w serwisach aukcyjnych stale rośnie i trudno ją dostać w rozsądnej cenie. A jednak był to swego rodzaju fenomen, który młodsi gracze mogli po prostu przegapić. Nawet jeśli Berlin w swojej recenzji wystawił temu tytułowi zaledwie 6/10.