Mass Effect 4: „Nie będzie drugiego Sheparda”

Choć historia Sheparda się zakończyła, kolejny Mass Effect powstanie. W grze zobaczymy nowego bohatera. Jakiego? Tego jeszcze nie wiemy, ale w jednym z wywiadów przedstawiciele BioWare’u zapewnili, że nie chcą stworzyć „drugiego Sheparda”.
W rozmowie z serwisem VG247 producent w BioWare Montreal, Fabrice Condominas, zapewnił, że w nowym Mass Effect na pewno nie zobaczymy Sheparda. Nowy bohater nie będzie też postacią stworzoną na wzór komandora.
Jak mówi:
Jednej rzeczy jesteśmy pewni – nie będzie więcej Sheparda, jego trylogia się zakończyła. Była punktem wyjścia. Uniwersum Mass Effect jest zróżnicowane i bardzo bogate. Na razie nie wiemy nawet w jakim przedziale czasowym osadzimy nową grę. Teraz zbieramy pomysły i opinie od naszych zespołów, by sprawdzić kilka rzeczy.
Jak dodaje:
Na pewno nie chcemy stworzyć
Czytaj dalej
125 odpowiedzi do “Mass Effect 4: „Nie będzie drugiego Sheparda””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ja tylko proszę o wyśmienitą fabułę:)
Tak, a Shepard zapewne stanie się „tym złym” bo opęta go jakiś demon, i trzeba będzie wyzwolić Myrtane z pod panowania orków…
@DarthKoza|Chodzi mi o to, że nie są w stanie stworzyć kolejnej gry w uniwersum ME, którego akcja toczy się w przyszłości, bez wyraźnego zaznaczenia, które z zakończeń jest wiodące. Jeszcze gdyby akcja się działa milion lat po akcji trylogii, to trzy zakończenia dałoby się dopasować, jednak zielone (pasujące w momencie, gdy gra się cały czas jako niemalże święty bohater kosmosu) definiuje całą przyszłość wszechświata właściwie na zawsze.
Marzy mi się osadzenie akcja w ok. IV wieku nowej ery, odkąd Shepard połączył ze sobą organizmy i maszyny (symbioza zakończeniem kanonicznym). Większy nacisk postawiony na zaawansowane technologie (może naukowiec jako główny bohater) czyli coś a la kosmiczny Deus Ex w świecie Mass Effecta 🙂 Oczywiście wszystko z epickim rozmachem, jak poprzednio, z tym, że tu wszystko obraca się wokół technologii, nie inwazji żniwiarzy.
A mnie to się marzy bycie Volusem uwięzionym po inwazji Żniwiarzy na planecie Krogan… Me Gusta :3
Tak, bo boją się, że gracze znów przywiążą się do prowadzonej postaci i będą kolejne cyrki jak skończą im się pomysły. Pewnie dadzą całkowicie 'custom-izowalną’ postać, która nie będzie przechodzić do kolejnych części;)
Moim zdaniem będziemy sterować planetą. Nowy wymiar RPG i shootera. Gazowy olbrzym miotający biotycznym odkształceniem. Urozmaiceniem rozgrywki będą dialogi ze złożami pierwiastka zero, możliwość zmiany koloru jądra, a także wątek romansowy z wybranym księżycem. Pewniak na grę roku.
Może następna gra będzie osadzona w czasach powstania Żniwiarzy? A bohaterem/bohaterką byłby ktoś z rasy która ich stworzyła? Tylko taka sugestia, choć pewnie nietrafiona 🙂 Raczej nie stworzą gry z tego uniwersum w której nie byłoby rasy ludzkiej.
Fajnie byłoby zagrać jakimś piratem/szmuglerem, który żyje na pograniczach przestrzeni rady wraz ze swoją załogą. Łupienie planet, statków handlowych, może nawet możliwość sterowania myśliwcami. Bitwy kosmiczne. To by było coś, ale pewnie i tak znów dostaniemy bohatera, który będzie ratował coś/kogoś przed zagładą.
@Prexxxx ale mi się podoba aktualne zakończenie, wcześniejsze według mnie było zbyt pesymistyczne w wypadku poświęcenia wszystkich a w wypadku pokonania Żniwiarzy gra byłaby po prosu urwana. |@Aargh O jakie źródła pytasz? Co do snów i wizji to przypomnij sobie co się dzieje w Przybyciu kiedy ucieknie nam czas. Myślę, że tutaj mogli zastosować to samo, żeby zmylić graczy. Jest zbyt dużo argumentów za IT, żeby ją olać. Nawet jeśli o niej nie myśleli to teraz jest to zbyt dobry pomysł, żeby z niego zrezygnować
@2real4game- to się robi trzy gry w jednym, bioware już raz zrobiło rewolucje może pora na drugi raz.
@Nidril Ze wszystkich pomysłów twój jest najlepszy. Zmiana koloru jądra mnie przekonała 🙂
A może kosmiczny Skyrim ?
Ja tam bym wolał jednak gameplay podobny bardziej do Mass Effect 3 z elemntami z widoku z pierwszej osobie. ^^
Chociaż kosmiczny Skyrim też by mi odpowiadał a nawet bardziej niż w ME3!!!
miło by było jakby był to ktoś związany z historii Mass Efect , kto uczesticzył we wszystkich wydarzeniach |.. nie była by to postać załogi , ale dobrze znająca/y poprzedni finał
Jestem za kosmicznym skyrimem, ale to jest nie realne! z prostego powodu, każda planeta nawet gdyby ich było 10 czy 15 musiała by być tak duża jak skyrim, tak bardzo zróżnicowana i setki jak nie tysiące zadań posiadała do rozwiązania koszt takiej gry mógłby siegać pewnie 1mld dolców kto wie…nie realne to jest. Ale jestem za takim rpegiem bo byłoby to coś…no i jestem za tym żeby historia pokazała co było dalej po MassEffect3 kilka dziesiąt bądź set lat później…byłoby to ciekawe.
Czyli kanoniczne zakończenie i inne głupoty…
Me serce krwawi ale przyjmuję to z pokorą.
Ludzie nie róbcie z z ME drugiego DA. Po tą są te dwa tytułu żeby były różne gatunkowo. Po co nam ME na wzór DA. Po co robienie klas otwarty świat w stopniu tak dużym jak w DA. Chcecie proszę bardzo zainstalujcie DA i grajcie. Ale skoro nie jesteście fanami tej serii i tego gatunku to zostawcie te pomysły dla siebie bo to aż głupio się czyta.
Spoko, wiem z nieoficjalnego źródła, że za 2 tygodnie wyjdzie już pierwsze DLC 😀
@aleksdraven|Tak by było najlepiej. Jednak przyznam, że aktualnie wydaje mi się to nieprawdopodobne.
HAH! Najgorsza firma w USA – EA „Kochamy pieniądze bardziej niż nasze matki” i BioWare „Wszyscy poodchodzili” robią ME4… toż to było pewne niczym podatki!!! A to, że z Shepardem starają się zerwać to może nawet i lepiej bo historia była by już z lekka wyeksploatowana. A Uniwersum fajne.Co do „kosmicznego Skyrima”… nie mam nc przeciwko rozmachowi i o ile nie będie takie nudne jak Skyrim, z takimi biednymi animacjami jak Skyrim i z kompletnie upośledzoną mechanika jak Skyrim, to jestem oczywiście na tak
Fajnie by było osadzić akcję w czasie wojny pierwszego kontaktu, zaraz po przekroczeniu przekaźnika przez ludzkość po raz pierwszy
Hnmmm… fajnie byłoby na bohatera wybrać jakiegoś pirata z np. Błękitnych słońc i opowiedzieć jego historię.
Pomysłów co do ME nie powinno zabraknąć (chyba, że ktoś ma naprawdę małą wyobraźnię) chodzi tu przecież o całą galaktykę: spotkanie nowej rasy, walki piratami na pograniczu poza działaniami rady, a może nawet przejście do innej galaktyki, przecież kosmos to nie tylko Droga Mleczna. Chodzi tu tylko o to aby nikt z twórców nie poleciał w komercję i nie wziął kasy, a gracze kupią jakiś szajs.
Ja mam tylko nadzieję, że kolejny ME to nie będzie prequel, bo tak czy siak wiadomo jak taka gra się skończy. Nie rozumiem również co jest takiego fascynującego w 'Wojnie’ Pierwszego Kontaktu, skoro nawet Turianie nazywają ją Incydentem przy przekaźniku 314. INCYDENTEM. Jeśli będą w stanie wybrnąć z trzech zakończeń i stworzyć godną kontynuację to jestem za. I cieszę się, że nie będzie kolejnej Shepard, bo ona jest jedyna, niezastąpiona i spędza swoją emeryturę na Eden Prime z Liarą i niebieskimi dziećmi.
Jak na razie każdy kolejny ME był lepszy od poprzedniego. Miejmy nadzieję, że 4 pójdzie tym tropem.
@Skry co do końcówki Twojego kometarza to już trochę po czasie 🙁
Mam nadzieję ,że będzie możliwość grania np. kroganinem lub innymi rasami.
Wolałbym jednak czwórkę po Shepardzie + świat zależny od decyzji w trylogii. Prequel byłby jednak zbyt przewidywalny (może nie w szczegółach, ale mimo wszystko wiemy jak to się kończy). No chyba, że cofnięcie się do momentu powstania pierwszych Żniwiarzy albo jeszcze przed ich powstaniem ;p
@2real4game- jest możliwe jeśli się to zaagreguje i wprowadzi nieliniowość jak w wiedźminie 2.Niektóre miasta się pojawią niektóre nie, w zależnosci od zakończenia będzie widoczny inny styl miast(te same modele ale inne tekstury), premie do biotyki i technologii zależnie od zakończenia, to wszystko jest do zrobienia, inna sprawa ze taka gra miała by ze 30 gb. Jak jeszcze dodało by się opcje grania innymi rasami plus wiele orginów…. ale to jest do zrobienia.
Ciężko byłoby BW zrobić grę z wydarzeniami z innego cyklu, bo praktycznie oznaczałoby konieczność stworzenia wszystkich nowych ras od początku. Ja nie ukrywam, że chciałabym aby DLC’ki do SP sprawiły, by Odmowa pozwoliłaby pokonać Żniwiarzy – pewnie większość graczy zgodziłaby się na taki kanon a i uniwersum ME jakie znamy i kochamy pozostałoby bez większych zmian. W innym przypadku ja osobiście toleruję tylko Zniszczenie.
I pomyśleć, że ostatnio robiliśmy z chłopakami Podcast o Mass Effect MMORPG i plana Bioware… a tu proszę…
MMO na pewno nie powstanie, bo BW przejechało się ostro po SW:TOR. Nie dość, że coraz bardziej spadała liczba abonentów, to dodatkowo zniesiono abonament do pewnego poziomu. No i jeszcze trzeba dodać fakt, że gdyby zrobili z ME MMO, to zrobiliby sobie samym konkurencję, co byłoby chyba najgłupszym zagraniem marketingowym w historii. Za dużo kasy wsadzili w SW:TOR, żeby teraz porzucili ten projekt.
@hermiona15 ja bym sie np. nie zgodził 😀 Żniwiarze to nie są takie zwykłe robociki co to sobie przyleciały niszczyć. Każdy Żniwiarz zamyka w sobie kulturę i wiedźę jakiejś rasy, a zniszczenie ich kierowane tylko i wyłącznie typowo ludzkim tokiem myślenia typu „jak czegoś nie rozumiem to rozwalę” jest be. IMO kanonizowanym (:D ) zakończeniem powinna być synteza. Ewentualnie kontrola, bo pozwalałaby stworzyć ciekawą kontynuację, bez uciekania do prequeli. Chyba że ktoś chce grać kosmiczną kałamarnicą 😀
@hermiona15 – Co nie zmienia faktu, ze stracone pieniadze prawdopodobnie odzyskali.
Mam nadzieję tylko, iż wydarzenia które będą miały miejsce w kolejnej odsłonie cyklu nie będą prequelem…
@hermiona15 – 4 zakończenia, a nie 3.
Byłoby świetnie, gdyby zdecydowano się na możliwość zagrania przedstawicielem innej rasy niż człowiek. Wyjęty spod prawa turianin? – hell yeah 😉
Może będzie coś ala Elder Scrolls? To by było wybitne!
ala Elder Scroll to jest Skyrim… Poczekajcie na Elder Scroll VI to może będzie w przyszłości. ME to całkiem inna gra i niech tak pozostanie.
@Nil, po Zniszczeniu mamy uniwersum, które pozostaje prawie bez zmiany. Po Kontroli i Syntezie mamy Kosiarki, które strzegą porządku – nic Galaktyce nie grozi = ograniczenia fabuły. We wszystkich ankietach, które widziałam, Zniszczenie wybiera ponad 60% graczy. Wystarczy zajrzeć na BSN, gdzie większość również preferuje Zniszczenie. O Syntezie nawet nie bardzo chcę się wypowiadać, bo wystarczy zajrzeć do pierwszej lepszej książki od biologii, żeby na temat tego rodzaju 'space magic’ wyrobić sobie opinię.
@2real4game, wszyscy wiemy jaka panuje opinia o Odmowie, czyli ze jest środkowym palcem pokazanym od EA. Można się zgodzić bądź nie, ale tak jak nie można było zaimportować save’a z ME2 gdzie Shepard umarła, tak BW pewnie nie brałoby pod uwagę tego zakończenia. Chyba że te wszystkie plotki na temat „successful refuse” się potwierdzą – wtedy najprawdopodobniej to byłoby kanoniczne zakończenie (jeśli w ogóle takie będzie).
@Aargh zobacz sobie dokument o IT, ale drugą czy trzecią część. Tam to jest opisane.
hermiona15 kłóciłbym się czy synteza tkanki organicznej z mechaniczną to „space magic”, a jeśli są ku temu wątpliwości polecam wpisać na YT „Kevin Warwick”, i żadna książka do biologii nie jest potrzebna 😉 . Dodam też, że ludzie którzy głosowali za zniszczniem setek ras i kultur zamkniętych w Kosiarkach uznali syntezę za „niemoralną”, bo przy jej wyborze podejmuje się decyzję za wszystkich ludzi bez ich zgody. Matko jedyna, gdyby ludzie przejęli kiedyś władźę w kosmosie to ja się wypisuję…
@Nil, ludzie głosowali za Zniszczeniem głównie dlatego, iż jest to jedyne zakończenie w którym Żniwiarze giną, a więc jedyne zakończenie w którym jesteśmy 100% pewni, że Żniwiarze nie zaczną od początku cyklów. I Synteza jest nielogiczna z bardzo prostego powodu. Owszem, gdyby położono każdą istotę organiczną na stół operacyjny i wszczepiono by im implanty, dodatkowo zsyntetyzowano by DNA z techniką A tu mamy magiczny błysk i nagle wszyscy są szczęśliwi, świecą na zielono i mają części maszyn w sobie.
hermiona15 tak, ale to ten sam błąd o którym mówiłem na początku. Ludzie myślą, że ich wiedźa jest szczytem wiedźy, i dlatego powiesz, że tak się nie da, ale w uniwesum ME istnieją istoty które budują bazy w centrum galaktyki, potrafią podróżować po za galaktykę, czy tworzą przekaźniki masy, bo przecież i one nie są technologią ludzie, ani nawet Protean, bo w porównaniu z dawnym rasami są najzwyczajniej prymitywni. Co do cyklu to po spotkaniu Sheparda katalizator mówi że cykl już nie działa.
Po za tym synteza także wyklucza kontynuowanie cyklu, bo przestaje istnieć zagrożenie dla istot organicznych.
Wiesz, ludzie (w tym i ja) wychodzą z założenie, że tylko zniszczenie Żniwiarzy daje 100% pewności. I to jest fakt. |Co do Syntezy. ME jest dlatego niesamowitym uniwersum, ponieważ ma prawa które są logiczne i wytłumaczalne. Jest wiarygodne. Synteza taka nie jest, ponieważ ani w kodeksie, ani w poprzednich odsłonach (czy książkach bądź komiksach) nie ma nic o tym, że promienie (energia czy światło) jest w stanie modyfikować fizycznie – dodawać elementy technologiczne w tym przypadku.