rek

Mass Effect: Andromeda oficjalnie najgorzej ocenianą grą w historii BioWare

Mass Effect: Andromeda oficjalnie najgorzej ocenianą grą w historii BioWare
Metakrytyczny pogrom.
sonic-bioware-v3_4bnx.png

Niech ponurym hymnem tego newsa będzie znakomita ścieżka dźwiękowa Sonica w wykonaniu BioWare (średnia 74/100):

58 odpowiedzi do “Mass Effect: Andromeda oficjalnie najgorzej ocenianą grą w historii BioWare”

  1. Moim zdaniem lepiej jest poczekać aż gra z którą wiązałem spore nadzieje zostanie naprawiona (bo to, ze naprawy wymaga, nie ulega wątpliwości) i wtedy sobie w nią zagram. Czekałem kilka lat, poczekam jeszcze pół roku. Jestem przekonany o tym, że wtedy gra będzie o wiele przyjemniejszym doświadczeniem, ja nie będę się wściekał, że kupiłem najdroższą grę na PC która nie działa tak jak powinna i będę miał satysfakcję z tego, że wysłałem jasny sygnał, że się z politykom wydawcy nie zgadzam. Może nie tylko ja…

  2. Przyczyny klęski Mass Effect: Andromeda nie należy obwiniać Bioware tylko EA oni od dawna kupują studia które tworzą gry wyciskają z nich wszystkie soki i na koniec likwidują, mówiąc prościej producent gry robi to co karze mu wydawca.

  3. Na metacriticu Fallout 4 ma wyższą oceną niż Andromeda, więc tą ocenę to można sobie wiadomo gdzie włożyć.

  4. Trochę zabawne jest to, że ocena zależy tak naprawdę od losowości. Ja miałem bugi, ale te najlepsze mechaniki działały bez zarzutów (rozmówki, wspominanie o wydarzeniach z przeszłości), a skład mi się spodobał, choć Vetra, Drack i Jaal są mocno lepsi od pozostałych, to można się z nimi zżyć słuchając ich rozmów. W ten sposób oceny się tak mocno wahają. W zależności od szczęścia można dać grze albo 8, albo i 6 jak się miało pecha i scenariusz się nie podobał.

  5. Gram i gra się bardzo przyjemnie. Błędy się zdarzają ale sporadycznie i nie psują zabawy. Fakt, że grając wciągnąłem się tak, że 6:27 i jasno za oknem wyrwało mnie z transu. Polecam zagrać samemu i olać oceny i wszystkie gdybania maruderów

  6. BTW: Ludzie pomyślcie też trochę. 40 mln na grę o takiej skali? RDR kosztował 80 mln! To się nie mogło udać.|I nie gadajcie, że Wiedźmin miał podobny, ale wszystko wyszło, bo ta gra ma mniej zawartości i postaci, z którymi można porozmawiać niż ME:A, a pewne modele też się powtarzają wielokrotnie.

  7. wielki0fan0gier 4 kwietnia 2017 o 18:29

    Problemem Andromedy nie jest budżet, a złe zarządzanie zbyt dużym zespołem i brak czasu na testowanie i dopieszczenie dzieła. Przy dzisiejszej technologii tworzenia gier, do kreacji nawet tak złożonego świata, jaki mamy w ME:A, wystarczyłoby trochę mniej programistów/grafików/menedżerów od spraw marketingu. Ale za oszczędzone pieniądze należałoby kupić czas i skierować siły tam, gdzie nie zostały one skierowane – do testowania i usprawnienia produktu.

  8. wielki0fan0gier 4 kwietnia 2017 o 18:33

    Natomiast to złe zarządzanie wzięło się najprawdopodobniej z nacisku wydawcy (EA!) na producenta. Nie daje on deweloperom możliwości przesuwania premiery o kilka-naście miesięcy w razie potrzeby. EA chce osiągnąć określone z góry zyski w określonym terminie przy danym budżecie. Bazuje na wyrobionych wcześniej markach, nakazując deweloperom kolejnych części gier z serii zacisnąć pasa i wypluć gotowe produkty z prędkością światła, a gdy ich jakość okazuje się poniżej przeciętnej, firmy są niszczone przez EA.

Dodaj komentarz