Menedżer Blizzarda zwolniony przez protest przeciwko ocenianiu pracowników

Menedżer Blizzarda zwolniony przez protest przeciwko ocenianiu pracowników
Brian Birmingham z Blizzard Entertainment przyznał, że został zwolniony po tym, jak odmówił wystawienia niskiej oceny pracownikowi.

W 2021 roku Activision Blizzard wdrożyło system zwany „stack-ranking”, w którym pracownicy są szeregowani oraz oceniani, a menedżerowie muszą dać niskie oceny określonemu procentowi pracowników. Efektem tych działań miało być wyznaczenie pracowników o słabszym rozwoju względem swoich kolegów i koleżanek. Oznaczałoby to obniżenie premii z tytułu udziału w zyskach i utrudnienie w ewentualnym negocjowaniu stałej podwyżki lub awansu w przyszłości.

Brian Birmingham, który był jednym z kierowników projektu World of Warcraft Classic, napisał w zeszłym tygodniu maila do pracowników, w którym wyraził swoją frustrację z powodu tego systemu. Napisał, że on i inni menedżerowie z zespołu byli w stanie obejść lub pominąć wypełnienie limitu przez ostatnie dwa lata. Wierzył, że sankcje na pracowników zostały porzucone lub nie były ściśle egzekwowane.

https://twitter.com/BrianBirming/status/1617688536983175168

Ostatnio Birmingham był jednak zmuszony obniżyć ocenę pracownika z „przeciętnej” do „kiepskiej”. Tylko po to, aby spełnić parytet 5 procent najsłabszych pracowników.

Kiedy kierownicy zespołów zapytali, dlaczego musimy to zrobić, dyrektorzy World of Warcraft wyjaśnili, że choć nie zgadzają się z tym, to ważne jest, aby »przycisnąć« najsłabszych pracowników i upewnić się, że będą się nadal rozwijać.

W serwisie Bloomberg możemy przeczytać, że Birmingham miał odmówić swojej pracy w Blizzardzie, dopóki firma nie usunie polityki „rankingu”. Zanim jednak sam zrezygnował, firma pozbyła się go pierwsza.

Tego rodzaju działanie zachęca do rywalizacji między pracownikami, sabotowania wzajemnej pracy, chęci znalezienia przez ludzi zespołów o niskich wynikach, w których mogą być najlepiej funkcjonującym pracownikiem, a ostatecznie niszczy zaufanie i kreatywność.

„Blizzard Entertainment, dla którego chcę pracować, już nie istnieje i będę musiał znaleźć sobie inne miejsce pracy” – zakończył swój mail.

Rzecznik prasowy Blizzarda powiedział, że proces oceny pracowniczej w firmie został zaprojektowany tak, aby ułatwić „doskonałość w osiąganiu maksymalnej wydajności” i „zapewnić, że pracownicy, którzy nie spełniają oczekiwań w zakresie wydajności, otrzymują szczery feedback”.

Blizzard to nie jedyne przedsiębiorstwo, z którego pracownicy odchodzą. W ostatnich miesiącach setki osób opuściło Twittera, a Riot Games przewiduje cięcia etatów.

Pomysł upadł dekadę temu

System „stack-ranking” obowiązywał już m.in. w Microsofcie. Ówczesny CEO Steve Ballmer zarządził, że członkowie określonych teamów musieli wskazywać najsłabsze ogniwo.

Co gorsza, ponieważ oceny z prac zespołów przychodziły co sześć miesięcy, pracownicy i ich przełożeni, którzy również byli klasyfikowani, skupiali się na swoich krótkoterminowych wynikach, a nie na długoterminowych planach.

Doprowadzało to do bardzo toksycznej atmosfery w pracy. Problem kapitalnie wyjaśnili dziennikarze Vanity Fair.

Jeśli byłeś w 10-osobowym zespole, wchodziłeś do pracy pierwszego dnia wiedząc, że bez względu na to, jak dobrzy byli wszyscy, dwie osoby otrzymają świetną recenzję, siedem – przeciętną, a jedna – fatalną. Prowadziło to do tego, że pracownicy skupiali się na konkurowaniu ze sobą, a nie na konkurowaniu z innymi firmami.

W efekcie pracownicy często funkcjonowali pod ogromną presją, a po pewnym czasie musieli korzystać z pomocy psychologów przez wypalenie zawodowe i brak równowagi pomiędzy życiem prywatnym a pracą.

Koncepcja upadła w 2013 roku. Blizzard jest więc całą dekadę za Microsoftem.

7 odpowiedzi do “Menedżer Blizzarda zwolniony przez protest przeciwko ocenianiu pracowników”

  1. To w końcu „menedżer Blizzarda zwolniony przez protest przeciwko ocenianiu pracowników” czy „Birmingham odmawia swojej pracy w Blizzardzie, dopóki firma nie usunie polityki „rankingu””? Bo to jednak 2 zupełnie różne rzeczy. Tytuł sugeruje, że wylał go Blizzard, a w treści, że facet sam chce odejść.

    • Też w zagranicznych artykułach słyszałem, ze sam odszedł bo nie chciał niesprawiedliwie ocenić

    • Rozjaśnione. Birmingham miał odmówić dalszej pracy w Blizzardzie, o czym dał znać we wspomnianym mailu do swoich pracowników, ale zanim sam wcielił tę decyzję w życie, wezwano go do HR-u, gdzie został poinformowany o zwolnieniu.

  2. Dziwię się, że ktokolwiek chce pracować w takim systemie, to jakaś skrajna patologia.

  3. MagickStalker 24 stycznia 2023 o 19:18

    Social Score -1000 :O

  4. z Blizzarda pozostała jedynie nazwa. System niczym w najgorszym Januszexie.

  5. Tak to jest gdy grubas Bobby Kotick musi zagarniać dużą kasę, Blizzard nigdy nie będzie normalny jak nie odjedzie od Activision.

Dodaj komentarz