Meta zaleje Facebooka personalizowanymi grafikami AI
Meta walczy z botami zaśmiecającymi jej platformy „twórczością AI”, kradnąc im pracę.
W ramach wczorajszej konferencji Meta Connect koncern pochwalił się, że jego sztuczna inteligencja stała się jeszcze bystrzejsza i bardziej użyteczna. Czy oznacza to, że Zuckerberg i spółka poczynili pierwsze kroki na drodze do stworzenia AGI? Nie, po prostu AI Mety będzie generowało specjalnie dla nas treści (w tym te wykorzystujące naszą twarz zaczerpniętą z publicznie dostępnych zdjęć) i wyświetlało je nam na Facebooku i Instagramie.
AI pierwsza klasa
Twórczość sztucznej inteligencji będzie wyświetlana w specjalnej sekcji „Imagined for You” wyświetlanej na tablicy, a użytkownicy, którym udało się na nią trafić podczas przewijania, będą mogli udostępnić wybrane obrazy lub poprosić AI o wygenerowanie innych.
Powyższy przykład prezentuje Meta AI w akcji, a dokładniej – w sytuacji, w której sztuczna inteligencja „wyobraziła” sobie właściciela konta w roli „oszałamiającej” postaci z gry wideo i postanowiła pochwalić się efektami swojej pracy.
Narzędzie otrzymało również możliwość własnoręcznego zgłaszania swoich fotografii do przeróbki, a AI przedstawi nas jako wybraną postać i wyświetli przygotowane propozycje, które następnie możemy udostępnić na swojej tablicy z odpowiednim dopiskiem.
Na pocieszenie – redakcja The Verge skontaktowała się z Metą w opisywanej sprawie i dowiedziała się, że platformy Mety będą generować obrazy z wykorzystaniem naszych wizerunków tylko i wyłącznie wtedy, jeśli zapisaliśmy się do korzystania z funkcji „Imagine yourself” oraz zaakceptujemy jej warunki. Przedstawiciel koncernu przekazał także, że użytkownicy otrzymają możliwość usuwania wygenerowanych przez AI obrazów ze swoich tablic, a to już coś. Inna sprawa, że ze względu na europejskie regulacje, Meta na ten moment zdecydowała się nie wypuszczać swojej multimodalnej sztucznej inteligencji na Starym Kontynencie.
Więcej na temat nowych funkcji Meta AI i ich integracji z serwisami społecznościowymi pokroju Facebooka oraz Instagrama możecie przeczytać we wpisie na stronie koncernu.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.