Microsoft niechcący pokazał Xboksa Series X bez napędu i nowy kontroler
Zarówno konsola, jak i kontroler, ujrzały światło dzienne przez przypadek, w ramach trwającego sporu pomiędzy Microsoftem a FTC.
Pamiętacie o toczącym się od wielu miesięcy sporze pomiędzy Microsoftem a amerykańską Federalną Komisją Handlu? Za sprawą dokumentów, które miały trafić w ręce przedstawicieli wspomnianej komisji, a do których to dotarła redakcja The Verge, szersza publika dowiedziała się o planach wypuszczenia na rynek nowego modelu Xbox Series X pozbawionego napędu oraz odpowiadającego mu kontrolera.
Xbox Series X bez napędu
Odświeżona wersja Xboksa Series X nosi nazwę kodową Brooklin i, jak zostało już wspomniane, pozbawiona będzie napędu umożliwiającego uruchamianie gier z fizycznych nośników. W ramach rekompensaty urządzenie wyposażone zostanie za to w 2 TB pamięci, czyli dwukrotnie większą ilość niż domyślny model, a z przodu sprzętu znajdzie się port USB-C. Największą zmianę stanowi za to kształt maszynki, jako że, powołując się na wyciek, będzie ona przypominała walec, a nie prostopadłościan.
Nowy model Xboksa Series X wzbogacony zostanie przy tym o obsługę Wi-Fi 6E i Bluetooth 5.2. Moc zasilacza zmniejszy się o 15%, co wskazuje na potencjalną redukcję poboru mocy przez urządzenie. Jak wskazuje dokument, odświeżona edycja konsoli wyceniona zostanie na 499 dolarów, jednak na sklepowe półki trafi ona najwcześniej dopiero w przyszłym roku.
Uwagę przykuwa nowy kontroler, noszący na ten moment kryptonim Sebile. Jego oficjalna zapowiedź ma nastąpić jeszcze przed końcem bieżącego roku, a do największych zalet rzeczonego urządzenia ma należeć akcelerometr, wyciszenie przycisków oraz analogów, jak również wprowadzenie haptycznego sprzężenia zwrotnego, znanego choćby z kontrolerów DualSense. Sebile ma być w stanie komunikować się z konsolą za pomocą protokołu Bluetooth 5.2, Xbox Wireless 2 lub też połączyć się bezpośrednio z chmurą. Ciekawić może także kolorystyka pada – jego górna część ma być biała, z kolei dolna – czarna.
Nowością będzie także możliwość wybudzenia kontrolera z uśpienia poprzez jego podniesienie. Baterię znajdująca się na pokładzie sprzętu będzie można swobodnie wyjmować i ładować. Jeśli wierzyć planom wydawniczym Microsoftu znajdującym się w krążącym po sieci dokumencie, Sebile trafi do sprzedaży przed końcem maja 2024 roku, a za przywilej zostania posiadaczem rzeczonego kontrolera przyjdzie nam zapłacić niespełna 70 dolarów.
Jak więc widać na załączonym obrazku, na wszystkie wymienione powyżej nowości przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Co ciekawe, Microsoft ma także zamiar wskrzesić Project Keystone, czyli wersję Xboksa przeznaczoną do gry w chmurze. Projekt został porzucony ze względu na zbyt wysokie koszty produkcji, jednak zdaje się, że powrócił do łask giganta z Redmond i doczeka się oficjalnej premiery.
Czytaj dalej
PS5 sprzedaje się prawie 5 razy lepiej od Xboksa. Wkrótce poznamy dalsze plany Sony
Microsoftowi grozi proces antymonopolowy w związku z Teams
Windows 11: Widżety w menu Start i reklama Game Passa w ustawieniach
Wiemy, kiedy Microsoft otworzy swój konkurencyjny sklep z grami
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.