16
17.11.2022, 08:00Lektura na 3 minuty

Na Steamie wylądowała właśnie… Biblia

Biblia nie zdobyła szturmem Steama, jednak jej (S)twórcy udało się wyjść z tego całkiem nieźle, bo to niezła produkcja, która nie próbuje udawać czegoś, czym nie jest.


Samuel Goldman

Z wiarą jest trochę jak z gierkami – mamy różne platformy, różne systemy i (za) często kłócimy się o rzeczy mające znaczenie marginalne, jednak ostatecznie wszyscy jedziemy na tym samym wózku, dlatego powinniśmy szukać rzeczy, które nas łączą. Z tego powodu któregoś dnia będziemy musieli np. ostatecznie uznać wyższość pewnego wąsatego hydraulika nad wyleniałym jamrajem. W kwestii wiary niestety ciężko iść na podobny kompromis, a jeśli chodzi o gry religijne… Cóż, chyba żaden system wierzeń nie doczekał się sensownej adaptacji, choć np. o produkcjach mających ukazywać niektóre aspekty chrześcijaństwa moglibyśmy mówić długo – tylko niekoniecznie dobrze.

Paradoksalnie największą szansę na skuteczne przeniesienie religii do świata gier wideo ma Biblia, która właśnie ukazała się na Steamie. W tej adaptacji nie znajdziecie śledzenia promieni (ani nawet tzw. „boskich promieni”, choć w tej kwestii punkt widzenia mocno zależy od punktu siedzenia), oszałamiających postprocesów i innych efektów, wyciskających ostatnie soki z najnowszych kart graficznych. To po prostu stara, zdaniem wielu: całkiem dobra lektura, przygotowana w wersji cyfrowej. Poszczególne rozdziały możemy poznawać w dowolnej kolejności, a kiedy zapragniemy zrobić sobie przerwę, możemy zapisać „stan gry” i wrócić później albo zająć się rozwiązywaniem quizów sprawdzających naszą wiedzę. Całość jest w pełni udźwiękowiona, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by odpalić sobie ją w trybie audio podczas grania w coś innego. Na przykład w Diablo.

Biblia w wersji growej nie odniosła jak na razie oszałamiającego sukcesu – każdego dnia przegląda ją maksymalnie kilkadziesiąt osób, co jak na imponujące statystyki Steama nie jest wynikiem, którym można się chwalić.

The Bible

Co ciekawe, w trakcie gry można zgarnąć 72 osiągnięcia, związane z poszczególnymi rozdziałami. Zdobycie ich nie należy do najtrudniejszych, więc jeśli potrzebujecie czegoś do szybkiego „wymaksowania”, to może być dobry wybór.

Steamowa Biblia to Nowa Biblia króla Jakuba, czyli tekstu dostępnego dopiero od 1982 roku, charakteryzującego się przede wszystkim znacznym uwspółcześnieniem trudniejszego języka oryginału. Na ten moment gra dostępna jest tylko w języku angielskim, choć twórcy („adaptatorzy”?) pracują nad wersją hiszpańską. Na razie nic nie wskazuje na to, by miało ukazać się spolszczenie.

Po dwóch dniach od premiery tytuł zdążył dorobić się kilku kwestionowalnych tagów, ale ostatecznie chyba całkiem nieźle spełnia swoją rolę. Jeśli tego typu produkcje (niezależne, jak wskazuje kategoria na Steamie) są w waszym guście, to jeszcze przez kilka dni możecie kupić komputerową Biblię z 20% rabatem.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1036

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze