Nadchodzi Balatro 1.1 z nowymi mechanizmami gry. Produkcja przebiła tymczasem 100 tys. recenzji na Steamie
Mamy złą wiadomość – nałóg niestety powróci.
Nie da się zaprzeczyć, że Balatro osiągnęło ogromny sukces, choć niektórzy nadal dwoją się i troją, próbując zrozumieć, co takiego gracze widzą w grze LocalThunka. I być może to nawet dobrze, że są jeszcze na świecie osoby, które nie sięgnęły po tę produkcję – unikną przynajmniej poważnego uzależnienia. A mówiąc bardziej serio, to, co osiągnął ten tajemniczy developer, po prostu musi budzić szacunek, a już zwłaszcza teraz, gdy gra przekroczyła kolejny kamień milowy. Balatro przebiło liczbę stu tysięcy recenzji na Steamie i wciąż utrzymuje absolutnie szalone 98% pozytywnych opinii.
Dodajmy do tego, że gra może pochwalić się naprawdę imponującą sprzedażą, a ponadto została również doceniona na gali The Game Awards, gdzie zgarnęła nawet parę statuetek. Jak się jednak okazuje, to wcale nie jest jeszcze koniec przygód niezwykłej karcianki. LocalThunk w rozmowie z Bloombergiem zapowiedział, że czeka nas w tym roku wersja 1.1 Balatro, która wzbogaci produkcję m.in. o nowe Jokery. Wiemy, że aktualizacja wprowadzi pewne zmiany w niektórych mechanizmach rozgrywki, ale twórca gry nie zdradził nam dokładnie, o które systemy chodzi.
Nie będę opisywał, co będzie w niej [wersji 1.1 – dop. red.] zawarte, ponieważ oznacza to, że nie będę mógł się wycofać, jeśli coś nowego nie zadziała. Myślę, że zdrowiej będzie, jeśli nie zagram w otwarte karty, a dopiero później przedstawię najlepszą wersję aktualizacji.
Możemy być natomiast pewni tego, że patch poprawi kartę Matadora, która, jak podkreślono na wiki gry, czasem nie działa poprawnie i zdarza jej się przynieść nieoczekiwane rezultaty. Co ciekawe, LocalThunk przyznał, że chodziło mu po głowie stworzenie zupełnie nowej gry.
Nie mam żadnych konkretnych koncepcji na grę, którą chciałbym stworzyć. W przeszłości myślałem o innych pomysłach, ale za każdym razem, gdy podążam tą drogą, od razu myślę: »Nie możesz tego zrobić, jesteś teraz w trakcie czegoś innego«, co moim zdaniem wyszło mi na dobre.
Podejrzewam, że niektórzy po tych słowach mogą być nieco przerażeni, w końcu być może niedługo będziemy musieli radzić sobie nie z jednym, a dwoma nałogami. Może jednak do czasu, gdy LocalThunk wypuści swoją kolejną grę, uda się nam jakoś odłożyć Balatro na bok, choć mówiąc szczerze, bardzo w to wątpię.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.