Need for Speed Unbound: Gameplay wjeżdża na pełnych obrotach

Need for Speed Unbound zadebiutuje za kilka tygodni i wiemy, że ma zaoferować ponad 140 aut, efekty wizualne zajmujące pół ekranu (no, może ćwierć), które, według zapewnień developera, będzie można wyłączyć, a także możliwość demontażu pewnych części aut. Trudno jednak nie czuć pewnego niedosytu, jeśli chodzi o materiały z rozgrywki. Pół minuty nagrania i kilka ujęć z zeszłego tygodnia to dość mało.
Nad grą pracuje Criterion Games, twórcy hitu ery PS2, Burnouta. Przez ostatnie kilka lat zepchnięci przez EA do roli małego pomagiera przy Battefieldach i Gwiezdnych Wojnach, mogą się ponownie wykazać na polu, z którego wyrośli. A że to Criterion, to nie mogło zabraknąć takedownów w trakcie przepychanek na drodze. Pędzimy, jakby jutra miało nie być i robimy przy tym gruby „sos”.
Temat „klatkażu” w grach zrobił się ostatnio znów dość gorący, a że poniższy materiał śmiga w 60 fps-ach, to możemy mieć pewne przypuszczenia, iż Unbound poleci na konsolach aktualnej generacji w płynnych 60 „ramkach”, choćby i w ramach trybu performance. Płynność była kluczowa w serii Burnout, więc liczę, że i tutaj Criterion nie zawiedzie.
W trasę ruszamy 2 grudnia na pecetach, PS5 i XSX.
Czytaj dalej
-
Kolejny ruch przeciw grom dla dorosłych na Steamie. Valve nie będzie...
-
Odświeżona trylogia Stalkera ze wsparciem DLSS. Nowa aktualizacja wprowadza technologię...
-
Stellar Blade może połączyć siły z Silent Hillem. ShiftUp opublikowało...
-
Biegnij wraz z Geraltem, by zdobyć nagrody. CD Projekt Red ogłasza nietypowe...
3 odpowiedzi do “Need for Speed Unbound: Gameplay wjeżdża na pełnych obrotach”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Im dłużej się przyglądam, tym bardziej gryzie mi się ta grafika z realistycznym otoczeniem i smochodami oraz kreskówkowymi postaciami.
Jeszcze kilka lat temu gracze chcieli Need for Speed Underground w nowej oprawie graficznej, jak wychodzi Need for Speed Unbound w podobnym stylu to nie są zadowoleni, taki paradoks serii która najlepsze lata ma za sobą i obecnie mało kto o niej pamięta.
Nie wiem jak mozna bylo cos takiego zrobic, przypomina Asphalt, ciekawe kto w to bedzie gral pewnie gimbusy. Jako ze wychowalem sie na NFS Underground 1,2 to Heat byl calkiem niezly ale ten niby Unbound to porazka na maksa, gorszego syfu nie widzialem jesze ta grafa. Nie wiem jak mozna bylo to tak spier…d…olic dodajac animowana grafike. Nie zdziwie sie jak to sie nie sprzeda. Widac ze tworcy dokonali przelowu konczac serie NFS tym gniotem.