3
21.08.2025, 15:34Lektura na 2 minuty
Wideo

Nie przecierajcie ekranów. Hollow Knight: Silksong otrzymał dokładną datę premiery

Data wydania Hollow Knight: Silksong jest tak podejrzanie nieodległa, że ciągle wydaje się nierealna.

Przez 6 lat można zrobić bardzo wiele, ale można tym solidnie wkurzyć setki tysięcy ludzi na całym świecie. Hollow Knight: Silksong zapowiedziano w odległym 2019 roku. Wkrótce później pojawiło się kilka krótkich materiałów, a potem nastąpiła długa cisza, przerwaną w 2022 informacją o współpracy z Microsoftem i premierze w Game Passie. Następnie Team Cherry nie pokazało właściwie niczego znaczącego aż do teraz, kiedy to zapowiedziano, że na Gamescomie pojawi się wersja demo, z kolei na samym Opening Night Live dostaliśmy jasne potwierdzenie premiery jeszcze w tym roku. Powiem więcej: wygląda na to, że wytęsknieni fani otrzymają to, na co tak długo czekali o wiele szybciej, niż przyzwyczaiły nas podobne deklaracje.

Jakkolwiek dziwnie jest to pisać po tylu latach, to Hollow Knight: Silksong wyjdzie już za 2 tygodnie. Premiera już 4 września na peceach, PlayStation 5, PlayStation 4, Xboksach Series X|S, Xboksach One i Nintendo Switchu oraz Switchu 2. Oto czego można się spodziewać w samej grze:

Hollow Knight: Silksong pozwoli nam pokierować uwięzioną i przeniesioną do zupełnie innego miejsca Hornet. Podczas przemierzania zupełnie nowych krain na drodze staną nam hordy owadów oraz innych bestii – mowa o 150 nowych przeciwnikach, a także ponad 40 bossach. Oczywiście nie samą robacze królestwa żyją, dlatego w przerwach od okładania wrogów będziemy rozwiązywać zapewne niełatwe zagadki, często oparte na umiejętnościach akrobatycznych protagonistki. Wszystko to w charakterystycznym stylu graficznym, który jest równie przygnębiający, co intrygujący i, naturalnie, z akompaniamentem urzekającej muzyki Christophera Larkina.

Oczywiście, że Hollow Knight: Silksong jest pozornie zwykłą metroidvanią, którymi rynek jest obecnie regularnie zalewany. Żeby w pełni docenić ten sequel, bardzo polecam sięgnąć po pierwowzór z 2017 roku – nie bez powodu jest to produkcja już kultowa. Hollow Knight nie trzyma za rękę, bywa przesadnie wymagający i czasami ciężko nadążyć za fabułą, jednak ostatecznie to doświadczenie warte sprawdzenia. Pewnie niewielu nowych graczy znajdzie w sobie siłę, by dotrzeć do końca albo chociaż spotkać bohaterkę Silksonga, która odgrywa ważną rolę w historii, ale ja połknąłem ten haczyk już przy pierwszej posiadówce na ławce w Dirtmouth, czego i wam życzę.


Czytaj dalej

Redaktor
Sam Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów2046

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze