NieR Replicant: Gra doczekała się formy, na jaką zasługiwała od samego początku [RECENZJE]
To świetny moment, by sięgnąć po poprzednika Automaty.
Gdy 11 lat temu na rynek trafi Nier, spin-off serii Drakengard, daleko mu było do hitu. Pod niektórymi względami gra robiła co prawda ogromne wrażenie, ale jej warstwa techniczna zdecydowanie nie zachwycała. Z czasem produkcję zaczęto jednak doceniać coraz bardziej, a dzięki ogromnemu sukcesowi Automaty cała seria zdobyła uwagę, na jaką zasługiwała. Pomysł odświeżenia pierwowzoru fani przyjęli więc z entuzjazmem – i wygląda na to, że specjalnie się nie pomylili.
NieR Replicant ver.1.22474487139... (cóż za chwytna nazwa) swoją premierę ma już dzisiaj, a opinie krytyków nie pozostawiają wątpliwości: tytuł nie zawodzi. Średnia ocen wersji na PS4 wynosi 84/100 (na podstawie 66 recenzji), na PC 79/100 (9 recenzji), a na Xboksie One 81/100 (jedynie 4 recenzje).
Garść wybranych ocen:
Poniżej znajdziecie kilka opinii.
The Gamer (10/10) jest po prostu zachwycony:
Kiedy podsumowałem swoje doświadczenia z Nier Replicant, zdałem sobie sprawę, że byłem bardziej usatysfakcjonowany niż kiedykolwiek, po tym jak pracowałem ciężko nad uzyskaniem konkretnego zakończenia. Yoko Taro prosząc mnie o ponowne przeżywanie tych samych doświadczeń raz za razem, nie oferował wtórnej podróży, ale bardziej znaczącą refleksją nad cyklem nienawiści, bólu i traumy. Nier Replicant to najlepsze dzieło Yoko Taro, poprawione tak, by spełniało współczesne standardy. W końcu doczekało się formy, na jaką zasługiwało od zawsze.
PC Gamer (90/100) ujmuje sprawę krótko:
Nier Replicant to wspaniały remaster wychwalanego, ale niechlujnego kultowego klasyka, ulepszający go bez rezygnacji z jego zasadniczej dziwności.
Game Informer (83/100) zaznacza, że jeżeli odbiliście się od Niera dekadę temu, teraz też was do siebie pewnie nie przekona.
Pomimo pewnych przestarzałych niedociągnięć, ta „aktualizacja wersji” to coś więcej niż suma jej części. Nowatorskie wybory projektowe, takie jak zmiana rzutu kamery czy gatunku, są dziś tak samo imponujące jak ponad 10 lat temu. Główni bohaterowie mają swoją dynamikę, oferując własne interesujące historie poboczne, a fabuła jest tak cudownie dewastująca, jak można się spodziewać. Nier Replicant może nie przekonać do siebie graczy, których odrzucił pierwowzór lub Automata, jednak znajdziecie tu na tyle dużo poprawek i niuansów związanych z fabułą, aby wieloletni fani i nowicjusze wracali do kolejnych przejść.
EGM (4/5) mówi wprost: nie zepsuto historii, a to najważniejsze.
Nier Replicant remake'uje niedocenianą grę RPG akcji dla nowej generacji konsol i graczy, dając nam kolejne wejrzenie w piękny i dziwaczny umysł twórcy Yoko Taro. Replicant nie jest najbardziej imponującym remakiem na poziomie technicznym ani wizualnym, ale otrzymał kilka bardzo pożądanych usprawnień, np. ulepszony system walki. Co ważniejsze, rzecz, która nie wymagała naprawy, nie została też zepsuta: urzekająca fabuła oryginału i postaci. Wszystko w tym kwestii jest nadal takie, jakie powinno, po prostu opowiedziane z perspektywy bohatera, jakiego pierwotnie planowano, i z kilkoma wyciętymi z pierwowzoru rzeczami.
VGC (3/5) jest nieco bardziej sceptycznie.
Nier Replicant jest ulepszeniem w stosunku do pierwowzoru, ale jednocześnie zachowuje przestarzałe frustrujące decyzje projektowe, które nie nie do końca przystają nowoczesnym remasterom. Jednak pomimo wszystkich swoich wad, historia, wzmocniona wspaniałym, nieziemskim soundtrackiem, ma tę samą potężną głębię emocjonalną, która niegdyś zdobyła sobie fanów. Nie znajdziecie bardziej niedopasowanej grupy wyrzutków, o którą warto się troszczyć.
NieR Replicant debiutuje już dziś na pecetach, PS4 i Xboksie One.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.