CD-Action Newsy
12.03.2012
9 Komentarze

Ninja Gaiden 3: 10 minut sieczki w Londynie [WIDEO]

Ninja Gaiden 3: 10 minut sieczki w Londynie [WIDEO]
Dobrych slasherów nigdy dość. W sieci pojawił się dziesięciominutowy gameplay z Ninja Gaiden 3, pokazujący fragment produkcji rozgrywający się w Londynie. Film jest co prawda po japońsku, ale do podziwiania pięknej sieczki nie trzeba znać języka mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni.

Nowy gameplay z Ninja Gaiden 3:

Czytaj dalej

9 odpowiedzi do “Ninja Gaiden 3: 10 minut sieczki w Londynie [WIDEO]”

  1. Piotrek66 12 marca 2012 o 10:21

    Dobrych slasherów nigdy dość. W sieci pojawił się dziesięciominutowy gameplay z Ninja Gaiden 3, pokazujący fragment w Londynie. Film jest co prawda po japońsku, ale do podziwiania pięknej sieczki nie trzeba znać języka mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni.

  2. GrzegorzSeb 12 marca 2012 o 10:54

    Gdyby przy biciu odpadały części ciała to by było lepiej 🙂

  3. ZiZi 12 marca 2012 o 12:39

    Zdecydowanie tego brakowało, odpadających części ciała po zetknięciu z kataną 🙂

  4. Mati87 12 marca 2012 o 12:59

    Krok wstecz w stosunku do 1 i 2 w których były odcinane kończyny;/ Ale i tak zapowiada się kozacka gra.

  5. Zdzisiu 12 marca 2012 o 13:23

    Słabo w porównaniu do 1 i 2. Raczej sobie daruje…

  6. Bigmilek345 12 marca 2012 o 14:15

    Walka jak w GoW (PSP)Przemieszczanie się jak w PoP i Batmanie,a lokacje jak CoD 4.To co bylo.Nic fajnego.

  7. panmroku 12 marca 2012 o 14:28

    @bigmilkurweksprawdz sobie chociasz na przerwie w podstawówce daty wydania pierwszej części ninja gaiden a potem [beeep] głupoty dzieciaku

  8. Sharpedo 12 marca 2012 o 19:33

    Totalny spontan i …. niedobrze, oj niedobrze. Te odcinające kończyny mogliby dodać. Ta gra na 99% zostanie przysłonięta przez konkurencje – Metal Gear Rising: Revengance. A tak w ogóle, ten bohater na gameplay’u nie straszy głosem (ohhhh….ahhhh…. -co to ma być)

  9. xcd2 12 marca 2012 o 20:49

    Przydał by się dodatkowy poziom trudności „ryba we wiadrze” specjalnie dla mnie, bo w dwójce ciągle umieram, hehe 🙂

Dodaj komentarz