No Rest for the Wicked: Pierwsze poprawki już zawitały do gry

No Rest for the Wicked, czyli najnowsza gra Moon Studios, zadebiutowała 18 kwietnia w wersji wczesnego dostępu. Produkcja twórców serii Ori ma na razie mieszane recenzje na Steamie, co spowodowane jest głównie kiepską optymalizacją gry, a także niemożnością zmienienia przypisanych klawiszy czy frustrującym balansem rozgrywki związanym przede wszystkim z psuciem się broni.
Na szczęście twórcy bardzo szybko odpowiadają na krytykę graczy i cały czas poprawiają grę. W ciągu ostatnich trzech dni studio zdążyło wypuścić aż dwie aktualizacje, które, jak można się spodziewać, w pierwszej kolejności poprawiły optymalizację, ale nie zabrakło także innych usprawnień. Pojawiły się na przykład pierwsze zmiany w balansie rozgrywki, dzięki którym bronie nie psują się aż tak często jak wcześniej, koszty ich naprawy zostały zredukowane, obrażenia od upadku są teraz zmniejszone, a niektóre akcje kosztują mniej punktów staminy. Oczywiście naprawiono również wiele błędów związanych zarówno z samą rozgrywką, jak i chociażby lokalizacją czy interfejsem. Jeśli chcecie poczytać o obu aktualizacjach nieco więcej, to zajrzyjcie TUTAJ i TUTAJ.
Jeżeli więc mieliście problem z poprawnym działaniem gry lub też nie odpowiadały wam poszczególne aspekty rozgrywki, to być może powinniście dać produkcji kolejną szansę. Domyślam się jednak, że po niedawnej wypowiedzi szefa Moon Studios niektórym osobom mogła przejść ochota zagrania w No Rest for the Wicked.