Nowe AI Google’a będzie zmorą nauczycieli
Nie tylko uporządkuje notatki, ale też odrobi wam pracę domową.
Wyobraźcie sobie, że słuchacie wykładu, który prowadzony jest tak szybko, że ledwo nadążacie z notowaniem – wasze notatki składają się potem z kilku haseł, pozornie niepowiązanych akapitów, dosłownych cytatów wykładowcy i losowo ułożonych parafraz najważniejszych tez.
Jeśli sądzicie, że aby wyłuskać z tych chaotycznych notatek jakiś sens, będziecie musieli nad nimi ślęczeć w domu, już niedługo nie będziecie mieć racji – nadchodząca sztuczna inteligencja Google’a, NotebookLM, zrobi to za was.
Szkolne AI
Google twierdzi, że NotebookLM będzie „zeszytem opartym na sztucznej inteligencji”: czyli takim, który sam będzie zarządzał umieszczonymi w nim treściami. AI będzie podpięte do Google Docs, a w arsenale jego działań znajdzie się m.in. streszczenie notatek czy utworzenie przewodnika po dokumencie.
NotebookLM poradzi sobie również z odrobieniem pracy domowej. Google podaje przykład, w którym student medycyny udostępnia sztucznej inteligencji artykuł z neurobiologii i prosi o „utworzenie słownika kluczowych terminów powiązanych z dopaminą” na jego podstawie. AI będzie więc odpowiadać na nasze pytania dotyczące notatek i wgranych do nich tekstów; wyodrębni też najważniejsze tematy i pokaże, w którym miejscu się pojawiły.
Ale Google zaznacza, że działalność NotebookLM nie będzie jedynie odtwórcza – AI będzie mogło generować własne pomysły. Korporacja dzieli się przykładami: youtuber będzie mógł poprosić o napisanie scenariusza do filmu na podstawie danych AI notatek, a przedsiębiorca może zapytać bota, jakie potencjalne pytania na temat jego projektu zadałby inwestor.

Pod tym względem wydaje się, że NotebookLM nie będzie rewolucyjny względem np. ChatGPT czy Barda. Jego kluczową zaletą wydaje się być możliwość operowania na notatkach, co ułatwi życie wielu uczniom i studentom – i pewnie szybko stanie się problemem dla nauczycieli, którzy już niedługo mogą zacząć czytać streszczenia tekstów napisane przez „inteligentny zeszyt” ich uczniów.
Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi. NotebookLM udostępniany jest do testów jedynie wąskiej grupie użytkowników, a by móc w ogóle zapisać się na listę kandydatów do testowania, trzeba znajdować się w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj dalej
Moim ulubionym zajęciem związanym z grami jest notoryczne umieranie w Dead Cells. Interesują mnie nowe technologie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co było na ich temat do powiedzenia, napisał już Philip K. Dick. Lubię robić kawę, filozofować i obserwować swojego kota.