rek
24.02.2010
Często komentowane 60 Komentarze

Nowy spec Codemasters od FPS-ów: Współczesne shootery są „fucking” nudne

Nowy spec Codemasters od FPS-ów: Współczesne shootery są „fucking” nudne
Stuart Black, twórcy gry... Black, kultowego FPS-a na PlayStation 2 i pierwszego Xboksa, pracuje obecnie w Codemasters, tworząc dla tego studia nowego, podobno bardzo efektownego FPS-a. A w przerwach obraża inne gry z gatunku. Przeklinając...

Stuart Black udzielił wywiadu magazynowi Offical Xbox Magazine, w którym mówi między innymi: „W chwili obecnej mamy na rynku wiele shooterów bazujących na chowaniu się za osłonami. Ale kiedy przeciwnik schowa się za taką osłoną, cała zabawa polega na tym, by siedzieć za murkiem i czekać, aż wystawi głowę. Wystawia, kilka kulek w głowę, chowa się… a ja czekam, aż znowu się wychyli. To [beeep] nudne [w oryg. „fucking boring„]. Nie mam czasu bawić się w taki sposób„.

Pomijając fakt, że BARDZO lubię shootery z systemem korzystania z osłon, trudno nie zgodzić się z tą „analizą krytyczną” Blacka

60 odpowiedzi do “Nowy spec Codemasters od FPS-ów: Współczesne shootery są „fucking” nudne”

  1. Stuart Black, twórcy gry… Black, kultowego FPS-a na PlayStation 2 i pierwszego Xboksa, pracuje obecnie w Codemasters, tworząc dla tego studia nowego, podobno bardzo efektownego FPS-a. A w przerwach obraża inne gry z gatunku. Przeklinając…

  2. racja to jest nudne

  3. Ma rację, chłopok.

  4. Dobrze gada.

  5. To niech zaproponuje coś lepszego 😛

  6. Fakt, można by było w niektórych grach bardziej zbalansować ten element, ale usuwać go całkowicie też nie nada 😀

  7. No i wreszcie ktoś coś mądrego powiedział.

  8. To racja – dlatego wolę FPSy na otwartych przestrzeniach.

  9. Nudne nie nudne, faktem jest, że może to stać się plagą. Shootery taktyczne niech sobie wychodzą, ale tradycyjne FPSy także i to najlepiej na wysokim poziomie 🙂 Kiedyś wychodziło dużo klimatycznych, mrocznych FPSów a ostatnio jak strzelanie to tylko wojna tudzież jakieś dżungle czy miejskie dżungle, często brak sensownego, długiego singla itp.

  10. Dlatego dobrze, że powstają gry jak nowe Red Faction czy Bad Company. Jednym ze sposobów jest wprowadzenie wirtualnej fizycznej rzeczywistości 😀

  11. Kurde, pamiętam to czasy, kiedy to Jedi Outcast wyznaczał nowe standardy w świecie FPS. Mowa tu o multiplayer, bo naprawdę był świetny. Ale dzisiejsze shootery. Mnie się wydaje że shootery dzisiejsze są robione na siłę, nie wiem takie mam wrażenie.

  12. Bo ile kuźwa można się chować za jakimś murkiem/ścianą?! Właśnie dlaytego czekam na nowego Half-Life gdyż wierzę w to, iż on wniesie jakiś powiew (jak to było z poprzedniczkami) do skostniałego gatunku „szczelanek”!

  13. Psho7, ale w ni8ektórych grach jest taki motyw, że musisz robić akcje w stylu rambo np. W niektórych misjach w GTAIV, musiałeś robić akcje rodem z rambo i najczęściej kończyłeś na podłodze w kałuży krwi. Ja takich akcji na rambo mam już powoli dosyć, ale chowanie się za murkami / ścianami też nie wygląda zbyt efektywnie patrz GTAIV, w którym możemy za murkiem nawet oberwać od kogoś kto dobrze celuje.

  14. 19Brainiac96 24 lutego 2010 o 14:45

    LoL to co on chce zrobić grę podczas wojny secesyjnej?

  15. No cóż, czasy szarżowania na 10 wrogów się skończyły… niestety z gościem się nie zgodzę. W Gearsach system osłon wcale nie jest nudny, a to właśnie dzięki niemu gra zmusza do „myślenia”. Szczególnie to się ujawnia podczas trybu multiplayer.

  16. BLACK byl dla mnie niesamowity!!!super sie gralo.gra wciagnela mnie na wiele godzin.nie lubie jak ktos sie uwaza za jakiegos mastera i krytykuje co tylko mozna bo kiedys bral udzial w tworzeniu fajnej gry.blacka bardzo milo wspominam ale np niby shooter a krwi tam nie bylo i mozna bylo wladowac caly magazynek w przeciwnika i nic zero czerwonego soczku 😛

  17. Bzdury, w B:BC2 jak się jakiś skur…kowaniec za osłoną chowa to ją rozwalam razem z nim przy użyciu granatnika ;d

  18. noobtube? nie zart tez tak robie heh

  19. 19Brainiac96 24 lutego 2010 o 15:01

    W BECIE mnie noobtuberem raczej nie nazwą ale też tuby przeważnie używam do niszczenia ścian, ale w sumie co to za rużnica czy dostaniesz z tuby czy od Abramsa.

  20. można przecież wprowadzić efekt ze ten murek się niszczy w miarę strzelania przecież dzisiejsze bronie nie mają z tym problemu no chyba że gra jest w jakimś archaicznym czasie np II wojna . Fakt black był dobry szkoda że się nie dało skakać a będzie 2 ?? bo na końcu dostał jaką propozycje od tego gostaka

  21. troche ma racji ale gra w stylu rambo ,,wychodzisz na środek i strzelasz a przy okazji biegasz w kółko” mnie nie bawi

  22. Taktycznym shooterom mówię potrójne „yes!” Tradycyjnym też, ale tylko jedno.

  23. Tak jak pisze Hut – trudno się nie zgodzić, że czekanie aż przeciwnik się wychyli zza osłony jest na papierze nudne, ale… Według mnie to i tak lepsze niż bieganie na otwartej przestrzeni i przyjmowanie ołowiu na klatę. Mnie chowanie się za osłonami się nie przejadło – tym bardziej, że w rzeczywistości tak właśnie jest, a wojacy nie narzekają na nudę. 😉 Nie umiem wymyślić ciekawszego systemu dla strzelanek, ale niech pan Black się nie krępuje i mnie zaskoczy, nie mam nic przeciwko.

  24. wielkie zapowiedzi a ich gra pewnie okaże się „fucking borind”

  25. „fucking boring” sry ;p

  26. 19Brainiac96- różnica taka, że z Abramsa jak walniesz to ginie wszystko w okolicy, a jak walisz z tuby to musisz precyzyjnie w przeciwnika, a raczej pod jego nogi trafić ^

  27. Hej akurat Gears of War były jednym z najgrywalniejszych shooterów w jakie grałem… Choć akurat Painkiller i Serious Sam są tymi najulubieńszymi więc akurat częściowo mogę się zgodzić… Ale nie powiedziabym że strzelanie z za osłon jest „fucking boring”.

  28. jeżeli ma być taka fuckin’ awesome jak OF2, to podziękuję Panu Blackowi i jego Ekipie :>

  29. dlatego w takie gry nie gram

  30. Gorzej jest jak ty NIE możesz się schować a przeciwnik może (vide CoD)

  31. Zacytuję samego siebie z gram.pl:|Przychylam się do jego opinii. Gears of War było tak cholernie nudne, że gdyby nie coop i rozmowy z kumplem podczas gry, nie dałbym rady tego ukończyć.|:P

  32. Powiem szczerze, Większość nowych gier jest strasznie nudna. Crysis bawi do godziny dwóch ( nie należę do nowych graczy, którzy jarają się grafiką). Dlatego też ich single są bardzo krótkie. Ale tragedia zaczyna się dopiero w multi. Te same rozwiązania co w singlu, tylko pod innymi nazwami, i z gromem noobów i newbie do tego. D’Ough!!!

  33. Bo oczywiście lepiej jest stanąć na środku pomieszczenia/ placu i czekać, aż przeciwnik sam pod lufę podejdzie… Albo koleś jest kompletnym idiotą, albo chce zareklamować swoją nową gierkę twierdząc, że będzie ciekawsza, bo nie trzeba się chować przed ogniem przeciwnika… nie, w obu przypadkach koleś jest idiotą, tylko w tym drugim myśli, że do tego jest cwany. Widziałem Black- idziesz środkiem ulicy, a z okien i drzwi wyskakują ci pod lufę przeciwnicy. Tak wygląda przyszłość FPSów? To chyba na PS3.

  34. A ja się zastanawiam czemu angielskie przekleństwa są u Was traktowane ulgowo w stosunku do polskich. Czymże lepsze jest „fucking” od „piep***nego” (wykropkuję, żeby nie ryzykować gromów… 😉 )?

  35. widać, że ten pan nie grał gears of wara po multi 🙂

  36. To niech cwaniak zrobi grę, która nie będzie tego miała. Jakoś ten ich Black miał jedynie dobrą grafikę, więc niech się nie wymądrza.

  37. Ale dureń,co on w ogóle gada?!ocb?!

  38. longbow@ Mówisz że facet jest cwaniak bo tak gada?? Piszesz o człowieku który wymyślił xboxa czyli chyba potrafiłby zrobić dobrą grę.:P

  39. @Down |Wymyślił GRĘ na xboxa 😀

  40. Mam inne zdanie niż ten facet. Jak mu się nie podoba to niech zrobi coś lepszego. „malkontencić” to każdy potrafi.

  41. totylkoprototyp999 24 lutego 2010 o 18:14

    takie schootery jak GoW to ja lubie

  42. totylkoprototyp999 24 lutego 2010 o 18:17

    inne zresztą też

  43. @paintball_X to błysnąłeś, Black na swoje czasy był rewolucyjny, jako pierwszy posiadał system zniszczeń, do tego jest strasznie wciągający, i to że wypadają przeciwnicy pod lufę ani wtedy, ani przez kolejnych parę lat, a nawet czasami i dzisiaj nie jest niczym szczególnym, chodzi mi in minus. Taki typ gry i tyle. A jeżeli uważasz go za idiotę, to cóż, też chciałbym być idiotą który tyle osiągnie.

  44. To fakt, granie w kilka gier po kilkanaście godzin, polegających na siedzeniu za osłoną i czekaniu, aż przeciwnik- kretyn będąc odsłoniętym przeładowuje broń, jest nudne. Mam nadzieję, że ktoś wreszcie ruszy CHOĆ TROCHĘ głową, by wymyślić coś bardziej nowatorskiego, ciekawego.

  45. Osobiście uważam, że to gadanie o tym jest strasznie (jak ładnie przetłumaczyłem słowo „fucking” ;p) nudne, ale samemu to robić (znaczy się kontrolując postać z gry, bo w końcu nie w realu [nie chodzi mi również o sklep] ;p) to już takie nudne nie jest…

  46. @dogmeat, oraz PabloZ. GoW: Siedzisz za zasłoną, przeciwnik również i strzela. Czekasz, aż skończy mu się amunicja, co trwa może 3sec. Wyskakujesz zza zasłony i sprintem do niego, kiedy przeładowuje. Przepiłowujesz go na pół za pomocą bagnetu łańcuchowego. O TO CHODZIŁO!! NIE o kampienie za zasłoną jak noob w oczekiwaniu, aż przeciwnik się wychyli. Chodziło o aktywne używanie osłon terenowych, żeby dobrać się wrogowi do mientkiego dupska i mu je upier… odpiłować. 😉 Pan Boski Black tego nie rozumie.

  47. @paintabll_X |Tylko, że takie akcje na najwyższym poziomie trudności udaje się zrobić tylko w pojedynku 1vs1 czasami 2vs1. Kiedy walczysz z cała chmarą locust’ów chcąc nie chcąc musisz siedzieć za murkiem i czekać na swoją kolej.

  48. Ja się z gościem zgadzam, Gears of War nie przypadł mi do gustu ponieważ zbyt dużą wagę przywiązane do chowania się za osłonami, normalnie odkrycie tysiąclecia, już w takim Second Sight był system osłon, o ile pamiętam dobrze niemal identyczny ( za wyjątkiem przeskakiwania nad nimi ). I co z tej piły łańcuchowej?? Jak wspomniał duffy to starczy na 1 góra 2 przeciwników naraz. Jak dla mnie Call of Duty najlepiej pokazuje o co chodzi w FPS-ie.

  49. bimberoman17 24 lutego 2010 o 20:12

    -> 5 marca -> Bad Company 2 – lecę kupić mimo, że mam tylko radka x1300pro, a beta ledwo, ledwo chodzi. Koniec z chowaniem się za kartonem, który pochłania kule z armaty niczym HMMV paliwo.

  50. ta chmara locustów to jak mniemam tych 5 ludków którzy na nas wyskakują? 😀 a tak serio, jak dla mnie GoW był idealnie zbalansowany. grałem na najwyższym poziomie i grało się świetnie, a takie akcje nie należały do rzadkości. Poza tym od kiedy GoW jest fpsem?Ale z nudnością się zgodzę-współczesne fps są nudne bo są łatwe. nie, są 'fucking’ łatwe:p gram tylko przy niedzieli, a i tak poziom trudności WSZYSTKICH nowych strzelanek jest wręcz żałosny.

Dodaj komentarz