Nvidia podobno wstrzymała produkcję high-endowych GeForce'ów z serii RTX 40 na rzecz ich następców
Wedle doniesień w produkcji pozostały najtańsze modele, czyli RTX-y 4050 oraz 4060.
Plotki wskazują na to, że Nvidia przerzuciła znaczną część swoich sił przerobowych na produkcję układów, które mają napędzać nową linię kart graficznych z serii RTX 50. Oznacza to, że żywot większości RTX-ów 40XX dobiegł końca, za wyjątkiem najtańszych modeli bazujących na czipie AD107, czyli RTX-ów 4050 i 4060 (zarówno tych desktopowych, jak i laptopowych).
Nvidia całkowicie zamknęła linię produkcyjną AD106, a cała jej wydajność została przeniesiona na linie z serii RTX 50. Tymczasowo zachowano tylko jedną linię AD107. W rezultacie seria RTX 40 weszła w ostatni kwartał rozliczeniowy, a produkcja i dostawy procesorów graficznych RTX 40 ze średniej i wyższej półki zostały stopniowo wstrzymane.
Wychodzi więc na to, że nowe karty graficzne od zielonych możemy zobaczyć szybciej, niż się spodziewaliśmy. W końcu gdyby nie były one już praktycznie gotowe, Nvidia raczej nie zdecydowałaby się na radykalny krok w postaci zaprzestania produkcji ich poprzedników, oczywiście o ile wierzyć plotkom.
Kolejne z nich zaś wskazują na to, że w pierwszej kolejności na sklepowych półkach zagoszczą topowe GPU, poczynając od RTX-ów 5090 oraz 5080 jeszcze w styczniu, przez modele 5070 i 5070Ti w lutym, a kończąc na RTX-ach 5060 oraz 5060Ti w marcu. Pogłoski wskazują więc na to, że większość przedstawicieli nowej serii ukazałaby się w przeciągu zaledwie trzech miesięcy, co zdaje się być mało prawdopodobne, kiedy weźmie się pod uwagę to, że premierę RTX-a 4090 i 4070 dzieliło przeszło pół roku. Jednak kto wie, być może Nvidia zmieniła swoje podejście. Tak czy siak, przekonamy się o tym najpewniej dopiero w nadchodzącym roku.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.