20.01.2016
Często komentowane 141 Komentarze

Obsidian chce pracować nad nowym Falloutem

Obsidian chce pracować nad nowym Falloutem
Trzymamy kciuki?

Być może pamiętacie, że Obsidian Entertainment (Pillars of Eternity, KotOR 2), miał swego czasu ciężką przeprawę z Bethesdą. Chociaż ich New Vegas wykorzystywało skill checki znacznie lepiej niż „czwórka”, chociaż dysponowało zdecydowanie lepszym scenariuszem (adaptującym zresztą część wątków Van Burena, niedoszłego Fallouta 3) i chociaż dialogi były tam cokolwiek bardziej finezyjne, w momencie premiery tytuł oberwał po tyłku za, tradycyjne dla studia, babolki.

Sprawa nie rozeszła się po kościach, bo też Obsidian nie otrzymał bonusowego zastrzyku gotówki, jaki mógłby wpłynąć na konto studia, ale jeśli New Vegas przekroczyłby na Metakrytyku magicznych 85% (tak bowiem stanowiła umowa z Bethesdą). Nie udało się. Wersje na PC i X360 zatrzymały się na osiemdziesięciu czterech procentach, edycja na PS3 – na osiemdziesięciu dwóch.

Mimo nawały bugów, wielu (w tym redaktor współlokator Cross) widzi właściwy dom dla Fallouta właśnie w Obsidian Entertainment. Sam developer chętnie podjąłby rękawicę. Zagajony o sprawę lead designer, Eric Fenstermaker, napisał na Twitterze:

Zawsze jestem chętny, by pracować nad Falloutem. Myślę, że większość z nas jest. Bardzo dobrze działać na takiej marce.

Nie jest tajemnicą, że developer chciałby się także zająć produkcją trzeciego Knights of the Old Republic. W lipcu zeszłego roku zapewniali o tym Josh Sawyer i Brandon Adler. Swego czasu w budynku Obsidian powstało nawet kilka pomysłów na scenariusz dla „trójki”, ale jej miejsce w kalendarzu wydawniczym zajęło sieciowe The Old Republic od BioWare.

141 odpowiedzi do “Obsidian chce pracować nad nowym Falloutem”

  1. @Grim nie pomyliło Ci się coś? Pod Twój opis idealnie pasuje trójka Bethy, a nie NV Obsidianu

  2. Mogłoby być pięknie. Jako fan RPG-ow bardziej cenię mocne fabularnie, ale zabugowane Alpha Protocol, niż kolejne bardzo nadmuchane, ale mało wartościowe sandboxy od Bethesdy.

  3. „Bo Obsidian nie potrafi nie zrobić nic nowego”W przeciwieństwie do twojej ukochanej beth, potrafiącej robić coś innego niż zabugowane jak cholera symulatory pieszych wycieczek z fabułą opartą o schemat 'musisz uratować świat!’ i mechaniką tworzenia i rozwoju protagonisty coraz bardziej upraszczaną i spłycaną z każdą kolejną grą. Prawda?

  4. @PEEPer|”Otworzyła oczy”, bo TY tak mówisz?:) Jaki to ten Fallout 4 jest „zły” najlepiej pokazuje jego trzecie miejsce na liście redakcyjnego zestawienia najlepszych gier zeszłego roku, choć redaktorzy Cross i Papkin robili zapewne dosłownie wszystko, by zarazić resztę swą niechęcią do tej produkcji. A w razie czego masz jeszcze wyniki sprzedażowe, rekordową liczbę jednoczesnych odpaleń na Steamie i tak dalej. Sam spędziłem już prawie 300h przy tej produkcji – pewnie dlatego, że jest tak słaba, nie?:)

  5. @Shaddon Rzeczywiscie nie potrafie zrozumiec jak mozesz bronic tej produkcji a nawet nie tyle bronic co wrecz bezczelnie twierdzic (moze sugerowac jest lepszym okreselniem) ze jest wspaniala badz bardzo dobra.|Owszem to dobra gra ale tylko tyle, jest poprawna. Nie ma tylu bledow co poprzednie czesci bo jest stabilna, chyba nigdy mi sie nie wysypala. Grafika jest ladniejsza niz w poprzednich czesciach. Gdyby oceniac F4 jako fpsa o dziwo mimo ze grafika nie jest jego najlepsza strona moglby pokonac serie FC.

  6. Przeciez to zaden Fallout a juz w najlepszym razie zly czy bardzo zly. Natomiast jako RPG jest bardzo slaby lub slaby. Poczucie wplywania na swiat gry i jej postaci. jest znikome. Uczucie ze twoje wybory maja znaczenie, poza glownym watkiem fabularnym jest rowniez mialkie. Mozliwosci podejscia do i wykonania zadan na rozne sposoby niema zadnych poza wystrzel tone olowiu. Jest kilka zadan w ktorych widac ze wiedzieli ze dzwoni tylko nie wiedzieli w ktorym kosciele. Stawiam teze ze zrobili to z premedytacja.

  7. Z premedytacja zrobili taka gre jak F4 bo wiedzieli ze ludzie i tak to kupia i im jeszcze za to podziekuja. Sam znajac serie Fallout kupilem premierowa wersje mimo glosow niezadowolenia bo bylem pewny ze ludzie bredza. Kosztowala mnie prawie 200 zl gdzie za te cene moglem kupic 2 czesci White March, Diablo III i Serca z kamienia… Jedyne co ratuje te gre to wiara ze przyszlosc zrodzi nam wiele modow, ktore zrobia z niej produkt jakim powinna byc.

  8. Mysle ze firma zrobila F4 w takiej formie poniewaz wiedzieli ze zmienia sie odbiorca i uczynili z serii gre, ktora przyswoi kazdy. Forma fpsa z renoma mega rpga, ktory jest jednak duzo prostszy i plytszy niz slawni poprzednicy przejdzie przez gardlo calej masie ludzi, ktorzy normalnie nie tkneliby go. Winie za to brak dem, ktore pozwolilby sprawdzic to w praniu. Dlatego tez niema recenzji przed premiera, bo wielu ludzi by nie kupilo. Tlumaczenie ze dobrze sie sprzedala nie jest dowodem na jakosc gry.

  9. @Sylfa|Zdefiniuj pojęcie „dobrej gry”, to będziemy rozmawiać o tym, dlaczego „bezczelnie twierdzę, że Fallout jest znakomity” (choć wcale tego nie napisałem). Wiesz, ja starej daty jestem, pamiętam lekcje czytania w Tormencie i sięganie po słownik angielskiego przy Falloucie 2, ale to, że „czwórka” nie jest do tych gier podobna, nie czyni jej z automatu złą. To żaden argument. Jeśli zaś coś trzyma mnie przy monitorze przez KILKASET godzin, to po prostu musi być subiektywnie dobre. Tyle.

  10. @Shaddon A czy ja napisalem ze to zla gra? Dlatego nie pytaj mnie o pojecie dobrej gry bo F4 zla gra nie jest. Jest natomiast zlym rpg oraz zlym Falloutem.

  11. Czyżby seria Fallout miała szansę przeobrażenia się z Simso-FPS-owej poczwarki w (ponownie) RPG? Czas pokaże…

  12. Ludzie zamiast się cieszyć, że powstała dobra gra w tym genialnym uniwersum to kłócą, się o to, jak bardzo złym/dobrym Falloutem jest. Gra jest jaka jest. Wielu się podoba, wielu narzeka, ale jak to już w tym świecie bywa – nie istnieje coś takiego jak uszanowanie czyjegoś zdania. A i umiejętności czytania ze zrozumieniem też chyba wielu brakuje, bo wytykają komuś coś, czego nawet nie napisał 😛

  13. Raczej Bethesda nie pozwoli im stworzyć nowego Fallouta. Dlaczego Obsidian nie stworzy nowej marki? Niech zrobią swojego Fallouta ale pod inną nazwą.

  14. HarryCallahan 21 stycznia 2016 o 14:01

    NIE MA SZANS. New Vegas na zawsze będzie solą w oku Bethesdy, bo pokazał jak powinna wyglądać trójka. NV musi strasznie boleć T.H. bo wiele bardzo dobrych rozwiązań z tej gry w czwórce się nie znalazło chyba tylko dlatego, że oznaczałoby to przyznanie wyższości Obsidianowi. Szkoda, bo na bazie czwórki można stworzyć naprawdę świetną grę. Technicznie jest to spory krok naprzód w stosunku do 3/NV, niestety brakuje zawartości, przez co gra się w to przyjemnie, ale nie ma niczego co by zapadało w pamięć.

  15. HarryCallahan 21 stycznia 2016 o 14:11

    Poza tym Obsidian przy NV pokazał, że potrafi świetnie wykorzystać TES-ową bazę od Bethesdy i zrobić z tego bardzo dobrą grę która łączy RPG i akcję. Dlatego śmieszą mnie te komentarze, że Obsidian przywróciłby Fallouta do korzeni. Bzdura. To próbowało zrobić inXile przy Wasteland 2. Jeszcze nie grałem, więc nie będę się wypowiadał jak to się udało. Natomiast Obsidian nie musi tego robić, bo jestem w stanie uwierzyć, że mogliby wykorzystać rdzeń czwartej części od Bethesdy i jak przy NV wykorzystać jego

  16. HarryCallahan 21 stycznia 2016 o 14:14

    mocne strony, dodając od siebie całą RPGową głębie. Tak więc raczej nie byłby to czysty RPG, dalej elementy FPS byłyby mocno wyakcentowane, ale gra byłaby znacznie pełniejsza i przede wszystkim lepiej wpisywałaby się w uniwersum. Bo to jest chyba największy problem FO4. Nawet trójka ze strasznie liniowym i krótkim wątkiem głównym bije go na głowę. Tak więc myślę, że Obsidian mógłby kolejny raz zrobić po prostu „to samo”, ale lepiej. Niestety bethesda nie może na to pozwolić.

  17. @Shaddon „Jedzmy g… miliony much nie moga sie mylic?” po niespelna 60h nie gram i nie zamierzam wracac do tej gry, znudzila i znuzyla mnie calkowicie

  18. eyvon14moutaire 21 stycznia 2016 o 22:10

    @HarryCallahan – ja mam odmienne wrażenie porównując 3 z 4. Do tej pory będę przy stwierdzeniu że z tych dwojga to już czwórka lepiej pasuje pod uniwersum – nie wskrzesza magicznie zniszczonej frakcji, nie opowiada bredni ze niby krypty służyły tylko do eksperymentów – i każda zakończyć się musiała rzeźnią, nie próbuje mi wmawiać że FEV powstało gdzie indziej niż Mariposa (ogólnie wojsko), nie podsuwa mi jakiejś durnowatej propagandy cały czas, wreszcie tworzy WŁASNE frakcje zamiast rujnować podstawowe

  19. eyvon14moutaire 21 stycznia 2016 o 22:25

    c.d. nareszcie nie jest czarno-biała (jak 3-ka), muzykę tła ma zdecydowanie lepszą, jest gorzka kiedy potrzeba, śmieszniejsza niż 3-ka (a Fallout zawsze miał jakiś humor tylko 3 nie), towarzysze wreszcie mówią coś lepszego niż „Ayeyeahgh !! Rattata !!!” jak to było w trójce – ba część ma własne „lojalki”, misje są sensowniejsze, nie próbuje mi wmówić jaka to apokalipsa była straszna i nie dołuje. Prawie też mnie nie zmusza do „czucia” czegoś do kilkunastu pikseli (w przeciwieństwie do 3-ki) …

  20. eyvon14moutaire 21 stycznia 2016 o 22:35

    c.d. Wreszcie Bethesda postanowiła usiąść nad New Vegas i się zastanowić co zrobili źle. 4-ka daje mi większą wolność iż 3-ka, zadania zamiast mnie irytować wreszcie mnie ciekawią. Prawda wolno się rozkręca, ja nie narzekam na nowe frakcje czy te TES’owe budownictwo. Crafting to coś co Bethesda lubi (Hearthfire dlc) – nie ma co zarzucać. Nawet wymyślony bohater komiksowy jest fajniejszy (i radio show) niż 3-ki – gdyby zrobili komiks to bym go kupiła. Fallout to to nie jest, ale jako spin-off ? Jestem na tak

  21. Jak dla mnie największym bólem 4 są okrojone dialogi , zarówno 3 i NV miały je bardziej rozbudowane i dodatkowe opcje dialogowe w zależności od tego co mamy rozwinięte również były świetnym sposobem na przejście questów w różny sposób lub dowiedzenia się czegoś więcej, NV ma większą swobodę w tym jak grasz a nie jak w 4 gdzie mówiąc „nie” mówisz „tak” … Myślę że nadzieja jest w DLC bo 3 i NV miały fajne DLC, Oby teraz tego nie zwalili.

  22. Jestem na tak! Ale ciekawe, jak poradziliby sobie bez Chrisa Avellone w załodze…

  23. eyvon14moutaire 21 stycznia 2016 o 22:47

    @Koinzell – mnie przeszkadza brak okna dialogowego. Znowu przez konsole psują mechanikę – jak nie poszatkowanie Vegas na sekcje i ogólne okrojenie go w porównaniu z czym miało być, tak teraz durnowate kółeczko dialogowe tylko z czterema opcjami (litości … Dragon Age II miał i z 6 opcji na takim !) bo kontrolery mają 4 główne przyciski. -.- A przez większość czasu wybieram opcję na „czuja” bo nie wiem co dokładnie postać mi wypali. Do tej pory pamiętam fail z Ronnie Shaw jak się spytałam o generała. Fail.

  24. @eyvon14moutaire bethesda chyba chciała być jak bioware i nie dość że ograniczenie opcji dialogowych do 4 klawiszy na padzie wyszło beznadziejnie to na domiar złego nie ważne co się wybrało i tak było to samo… trochę jak w mmo gdzie przewijasz to co npc mówi i lecisz tłuc potworki …

  25. eyvon14moutaire 21 stycznia 2016 o 22:59

    @Koinzell nie wiem szczerze mówiąc. Ale Fallout’owi 4 dialogi wychodziły lepiej niż Inkwizycji. Ja ładowałam głównie w charyzmę więc moja postać miała co chwila podsunięte jakieś opcje perswazji – ostatnio jak np. powtarzałam „Unlikely Valentine” to mogłam i zwrócić tą babkę przeciwko Skinny’emu – i wtedy walczyliśmy, albo jej nagadać żeby sobie poszła do domu – i wtedy nie walczyłam z Malonem o ile tego nie chciałam. Wiele razy natrafiałam na check’i dla charyzmy i kończyłam pokojowo questy.

  26. @eyvon14moutaire te opcje perswazji i tak są okrojone w porównaniu z 3 czy NV , nie można już jak np. w NV dzięki wysokiej medycynie wyleczyć czy zabić cezara , dzięki skradaniu się przemycić broń czy chociażby użyć percepcji w rozmowie. Nawet perk co pozwala na lepszą perswazję z płcią przeciwną nie ma żadnego widocznego zastosowania w 4. Myślę że dla nowych graczy to nie przeszkadza za bardzo, ci co widzieli jak to mogło wyglądać narzekają jak ja ;p a ostatecznie i tak każdy ma swój gust

  27. eyvon14moutaire 21 stycznia 2016 o 23:20

    @Koinzell – na bank w porównaniu do NV. Do 3-ki ?? Przez całą grę pamiętam ledwie użycie DWA razy perku „Czarna Wdowa” … raz na Burke’u i raz na tym kretynie przebranym za superbohatera (się okazało że przeciwnika z the Silver Shroud lol). Mając mechanikę sprzyjającą RPG’om Bethesda spartoliła koncertowo dialogi – 4 nie ma dialogów sprzyjających RPG’om. To ją odróżnia. Dialogi w 3-ce to była katastrofa – śmiało można było je próbować przeczekać bo były denne. A check’i ? Żenada. Połowa nic nie miała.

  28. eyvon14moutaire 21 stycznia 2016 o 23:25

    @Koizell – ale ja dokładnie mówiłam że 4 to NIE jest Fallout. Traktuję go jako spin-offa. Jak i 3-kę. I jako spin-off jest zdecydowanie lepszy niż przeceniona 3-ka … NV mi tu nie mieszaj bo je robił Obsidian a.k.a. studio które idzie w zaparte z RPG’ami chociaż nie czeka za to żadna nagroda. Oni potrafią zrobić Fallout’a – vide New Vegas. A 4-ka ma skasowane przez jakiegoś „geniusza” skille więc nie masz co oczekiwać check’ów do nich. Tak przeszkadza mi brak mechaniki RPG’a, ale nic na to nie poradzę.

  29. eyvon14moutaire przesadzasz, 3 nie jest wcale taka tragiczna w porównaniu do NV. Po pierwsze Obsydian już wiedział, na co narzekają ludzie w trójce, po drugie to nadal ten sam marny silnik (średnio nadający się do fpsów, a nie oszukujmy się od 3 części Fallout to fps z elementami rpg). Fabularnie także obie gry jakoś mocno nie zaskakują. NV to tak naprawdę dobrze doszlifowana „3” dlatego lepiej się w tę część gra. Ba co więcej to sam Obsidian poszedł w stronę fps poprawiając w końcu te drewniane strzelanie

  30. Osobiście uważam nawet, że miejscówki w 3 były ciekawsze. Choćby nawet pierwsze miasto, które napotykamy, ciekawe radio z MD i kilka jeszcze fajnych miejsc których nie wymienie by spoilerować i które bardziej zapadały w pamięć niż te z NV. Moim głównym zarzutem 3 była monotonia, walki byly drewniane i niestety częste. Do tego główny wątek został zamknięty w 80%, na najgorszym skrawku mapy; przebijanie się przez labirynt tych samych pokoi dodawał kolein element monotonii, jakby już bylo jej mało.

  31. eyvon14moutaire 22 stycznia 2016 o 13:15

    @Airorder – Obsidian dostał NV tylko dlatego że Bethesda wnerwiła normalnych starych fanów serii 3-ką. Był to beznadziejny FPS z idiotyczną fabułką, pustym pustkowiem, kretyńskimi i miernymi questami, gdzie cały czas niszczono lore serii. Fallout 3 to jest najgorsza gra tamtej dekady – największe rozczarowanie. Megatona ? Hah. Idiioci siedzący na tyłkach wokół działąjącej bomby atomowej ??? Którzy mają zaraz koło nosa prawie nietknięte przedwojenne miasteczko ? Ja nazywam to kretynizmem.

  32. eyvon14moutaire 22 stycznia 2016 o 13:20

    c.d. Radia to ja słuchałam tylko dla gadania Three Doga. To Fallout a nie jakieś GTA na litość Nora – ja tu radia nie potrzebuję, tylko solidnego psychodeliczno-klimatycznego ambientu. Zur się za bardzo w 3-ce nie popisał .. w przeciwieństwie do NV gdzie cały czas miałam wyłączone radio. Ale Obsidian zna się na robocie … część studia to w końcu byłe Black Isle. New Vegas wreszcie popchnęło lore do przodu, wprowadziło nowe frakcje, wreszcie nie było „Idź uratuj świat” jako fabuły – to odświeżające.

  33. @Airoder Słabą akcją byłoby gdyby tego celowania nie poprawili skoro mamy opcje widoku z pierwszej osoby. I nie zgodzę się, że NV jest tylko fpsem z elementami RPG bo w takim razie Wiedźmin 3 to też tylko zręcznościówka z elementami RPG. Zauważyłem, że dla ludzi jak jakaś gra nie ma systemu walki rodem z 90′, opartym CAŁKOWICIE na procencikach to już z miejsca nie jest RPGiem, a chyba nie o to tutaj chodzi.

  34. eyvon14moutaire 22 stycznia 2016 o 13:31

    c.d. Arioroder nie przesadzam bo po zagraniu w 3-kę (a kupiłam ją niedługo po premierze) jak tylko się włączyły napisy końcowe tak … nic nie czułam. Popadłam w kompletny marazm. Tak ta gra była zła. Jak mi kazali szukać Jamesiska tak ja nawet nie miałam ochoty go szukać. Ale gra mnie zmuszała do grania „córeczką tatusia”, ba gra mnie zmuszała do bycia dobrą jak aniołek. To frustrujące w czymś co udaje że jest spadkobiercą Fallout’a – esencji RPG jako zamysłu gry. New Vegas tak nie robi – daje mi wolność.

  35. @eyvon14moutaire Tam się nie chcę czepiać, ale NV i F3 mają te same elementy RPG, czyli nazywając F3 FPS-em, nazywasz NV FPS-em. Względnie bogatą mapę F3 nazywasz pustkowiem, a pustynię z pagórkiem, rzeką i trzema kasynami już nie. Mówisz o słabych questach, a linia fabularna NV polega na odwalaniu dyplomacji za Liderów potężnych frakcji bo dostało się kulę w łeb(dafuq?). Mniejsza z dziećmi atomu, głupotą jest to, że po 204 latach, nikt nie zbudował żadnego miasta, a armia ma problem z ludźmi z dynamitem…

  36. Chodzi mi tylko o krztynę konsekwencji w argumentacji, bo twoje słowa są bardzo stronnicze i niezbyt obiektywne.

  37. @Marcus93 – armia ma problem, bo, co jest zresztą powiedziane w grze wielokrotnie, NCR są za bardzo rozproszeni, kładą łapska na każdym terytorium na jakie spojrzą, a nie ma tego kto później utrzymać. A uwagę liderów frakcji nie zwracasz tym, że dostajesz kulę w łeb od jakiegoś patafiana, tylko tym że owego patafiana ścigasz przez pół Mojave a na końcu odstrzeliwujesz go w jego własnym, pilnie strzeżonym kasynie. Poza tym – bogata mapa w F3? Miasto jeszcze ujdzie, ale reszta to 1 budynek na 10 km niczego.

  38. eyvon14moutaire 22 stycznia 2016 o 15:15

    @Marcus93 – Jak częsciowa fabuła Origins … też tam odwalasz politykowanie. Tyle że NV robi to lepiej. Pustkowie gdzie są kilometry tylko gruzu i piachu i zero życia poza jakimiś okazjonalnymi bandytami to mam prawo nazywać pustką świata gry. W Nv nie dość że były trasy, to jeszcze przez te trasy miałam takie Primm, Sloan, zniszczone Nipton czy nawet Mojave Outpost z RNK. Cały czas też na drogach przewijały się karawany. I tak NV JEST, było i będzie RPG’iem. Całość polegała na buildzie twojej postaci

  39. eyvon14moutaire 22 stycznia 2016 o 15:20

    c.d. Nie zbudował miasta ?? A w 3 to co było ? Ktoś takie zbudował ?? Serio, nie zauważyłam. Mieliśmy bandę oszołomów którzy ułożyli z jakiegoś śmiecia jakieś blaszane budy podczas gdy obok mieli normalne, prawie nienaruszone miasteczko. I do tego obsiedli akurat bombę atomową do której część imbecyli się modliła. NV miało przynajmniej wzniesione/zasiedlone – Sloan, Nipton, Primm, Vegas, kilka lat wcześniej Boulder City, Novac i Nelson. RNK ma problem bo jest zachłanną zmorą pustkowia.

  40. eyvon14moutaire 22 stycznia 2016 o 15:26

    c.d. było może Tenpenny Tower które ciężko nazwać logicznym. I Małą Latarenkę która z logiką już się kompletnie wymijała. Zasiedlenie statku „budową miasta” nie nazwę. New Vegas miało tonę questów, prawie każdy miał jakieś zróżnicowane zakończenia tudzież lekcję moralną. Miały sens. To coś czego nawet wątek główny „Fallout’a” 3 nie miał. I fabuła NV się trzymała ładu i składu – politykowanie w regionie gdzie toczy się wojna o panowanie, w dodatku mając w tle wojnę dwóch ideologii wymaga politykowania.

  41. eyvon14moutaire 22 stycznia 2016 o 15:31

    c.d. krztynę konsekwencji ? Wyrażanie opinii na temat gry jest „stronnicze i nie obiektywne”. Zastanów się co mówisz człowieku. Wyrażanie OPINII nie może być OBIEKTYWNE skoro wyrażam coś co z natury jest SUBIEKTYWNE. I nie, NV nie mówi mi „jesteś dobrą córką xx – masz go szukać bo MY (twórcy) ci tak mówimy – masz xx kochać i nie kwestionować. I poświęć się albo my cię obsmarujemy w epilogu”. Polowanie za kimś kto chciał mnie zabić i jeszcze mnie okradł z przesyłki za którą grozi kara pieniężna daje kopa.

  42. @Amigos jeden kurier z pistoletem jest w stanie położyć w biały dzień całe więzienie pełne uzbrojonych kryminalistów, to nie jest kwestia rozproszenia NCR, tylko luka logiczna gry. @eyvon14moutaire* Skończ mi tu capsować i się unosić, bo aż odechciewa się rozmawiać. Przez obiektywizm chodziło mi o to, żebyś wyłączyła hejt na Fallouta 3 i fanatyzm New Vegas, porównała te gry takimi jakie są, a nie jako „ta kupa od blehthesdy” i „arcydzieło obsydianu”, bo te gry są niemalże identyczne.

  43. Różnice są takie, że Fallout 3 ma fabułę prostoliniową, przez co logicnzą i spójną, a NV ma zawiłą, ale niespójną i nielogiczną**. Fallout 3 ma mało lokacji, a NV ma ich dużo, w F3 są wykończone, a w NV mało co dokończono z wyjątkiem The Strip i Westside. W Fallout 3 questy poboczne były faktycznie poboczne, a w NV dominowały nad wątkiem głównym, były wciągające, aczkolwiek momentami zbyt czasochłonne.

  44. Tak na prawdę ludziom się nie spodobało przeniesienie fabuły na drugą stronę stanów zjednoczonych, przez co zaczęli szukać na siłę słabych stron F3 i eksponować je nad te dobre, a reszta osób bez zdania na ten temat, wchłonęła ten hejt jak gąbka wodę. Ja osobiście nie wiedziałem, że za NV stoją ludzie odpowiedzialni za oryginalne fallouty, więc moje podejście było neutralne, a ocena końcowa taka jak powyżej.

  45. Tak reasumując tylko moje myśli. W falloucie 3 fabuła była dobra, a reszta świata średnia, w New Vegas mamy dobre zadania poboczne, genialne DLC, które jako całość stanowią niesamowitą fabułę (lepszą niż wątek główny) i średnią resztę świata przedstawionego. Nie chce mi się rozdrabniać z porównywaniem i opisywaniem lokacji, frakcjaii itp. bo zajęłoby to za dużo miejsca, a i tak już zająłem za dużo komentarzy na napisanie tego co chciałem powiedzieć, także bez spiny i pamiętaj o obiektywnej odpowiedzi 😉

  46. *z krztyną konsekwencji chodziło mi o to, że twoje argumenty pasowały idealnie do obu produkcji, jednak zaznaczałaś je tylko jako błędy fallouta 3.|*Fallout3 prowadził nas za rączkę, więc nie miał prawa popełnić błędu, bo niby gdzie. W NV po zabiciu bennyego nie mieliśmy żadnych motywów, żeby prowadzić tą gierkę polityczną, tak na prawdę gracz robił to wszystko, żeby skończyć grę, a nie z jakiegoś konkretnego powodu fabularnego.

  47. Marcus93, ekhm…przecież to akurat NCR też jest w stanie zrobić. Kiedy w końcu atakują to więzienie, to kajdaniarze bez naszej pomocy są kompletnie bez szans. A kurier musi jednak trochę przypakować, żeby móc w pojedynkę wyciąć wszystkich rezydentów tego więzienia.

  48. eyvon14moutaire 23 stycznia 2016 o 00:07

    @Marcus93 – te gry NIE są identyczne. Ani trochę. Działają na tej samej technologii ? Ok. Skoro to był wymóg Bethy że Obsidian ma pracować na tym samym co było w 3-ce. Jak już mówiłam NV jest RPG’iem z krwi i kości. 3-ka NIE jest choć miała taką samą mechanikę i dialogi jak NV – Bethesda postanowiła zmienić grę w bezmózgą strzelaninę do magicznych mutantów. Nigdzie się nie postarała respektować lore czy logiki – kompletnie je olała. Vide ten kretyński statek który jest w Potomacu – rzece za małej dla niego

  49. eyvon14moutaire 23 stycznia 2016 o 00:11

    c.d. mylisz się. Oj mieliśmy mieliśmy powód toczyć gierkę polityczną do której nas wkopano. Wszak Kurier musiał jakoś egzystować na Mojave. Pytanie było jak chciał to zrobić ? Chciał przyprowadzić brutalny acz skuteczny Legion, czy może pójść na łatwiznę i zostać pupilem House i na zawsze korzystać z luksusów miasta grzechów ? Być może chciał rzucić kolejny ochłap ziemi wiecznie nienażartemu RNK ? A może zrobić wszystko po swojemu przy pomocy anarchii ?? Wybór zależał od Kuriera – a Benny go w to wplótł.

  50. eyvon14moutaire 23 stycznia 2016 o 00:15

    c.d. „Fallout” 3 miał koszmarną fabułę. Liniową, nudną, niemiłosiernie głupią. Co to za pomysł żeby do wielkiej nielogicznej maszyny jaką był oczyszczalnik wsadzać G.E.C.K. – coś co było w dwójce zbiorem instrukcji jak zużyć materiały krypty żeby przetrwać na powierzchni a Bethesda znowu zrypała lore i zmieniła to w jakieś cudowne urządzenie do wyprawiania czarów. G.E.C.K. mógł posłużyć do czegokolwiek innego sensowniej niż to do czego 3-ka chciała go użyć. Jak na rodzica to James jest patologią 100%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *