„Oni unieszczęśliwiają ludzi”. Twórcy Baldur’s Gate’a 3 krytykują scalperów

Jak wiadomo Baldur’s Gate 3 zadebiutował wyłącznie cyfrowo, a po czasie Larian zaczął sprzedawać fizyczne wydania Deluxe wraz z mapą świata, naszywkami, naklejkami, plakatem i ścieżką dźwiękową. Gra była także dostępna w bardzo bogatej, wycenionej na 260 euro edycji kolekcjonerskiej, która wyprzedała się na pniu, a dziś znaleźć ją można wyłącznie na portalach aukcyjnych. W horrendalnie wysokich cenach. Sytuacja ta bardzo nie podoba się jednemu z pracowników Larian Studios, który wyraził swoje niezadowolenie na X-ie.

Developer twierdzi, że wie, jak działa ekonomia, ale edycje kolekcjonerskie nie są po to, żeby się na nich bogacić, a żeby uszczęśliwiać ludzi. Także pamiętajcie, drodzy czytelnicy – korporacje wydają kolekcjonerki nie w trosce o zarobek, a z chęci zadbania o wasze dobre samopoczucie. Ale odstawmy ironię na bok, bo z krytyką samych scalperów trudno się nie zgodzić – twórca dodał, że masowe wykupywanie dóbr po to, by sprzedać je drożej, „zasmuca ludzi”. Gierki gierkami, ale można ów post łatwo przełożyć na kapitalistyczną rzeczywistość ogółem – pozdrawiam polski rynek mieszkaniowy.

Baldur’s Gate 3 jest dostępny na pecetach, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S. Produkcja niedawno otrzymała aktualizację wprowadzającą oficjalne narzędzia moderskie oraz nowe dialogi i zakończenia dla grywalnego złola, czyli Mrocznej Rządzy. Na rynek trafią także oficjalne zestawy figurek Dungeons & Dragons, inspirowane erpegiem Larian Studios.