Ori: Może powstać część trzecia. Twórcy mają już pomysły i tytuł

Dwuczęściowa seria metroidvanii traktujących o przygodach małego, niebieskiego stworka to z jednej strony bardzo dobra gra, z drugiej nadzwyczaj skuteczny wyciskacz łez. Po dwóch odsłonach marka poszła w odstawkę, a twórcy zajęli się innymi rzeczami – w tym m.in. nadchodzącym No Rest for the Wicked, utrzymanym w wyraźnie innym tonie niż Ori, bo bliższym serii Diablo i delikatnie orbitującym wokół Dark Souls. To jednak nie oznacza końca przygód w urzekającym świecie poprzedniej produkcji Moon Studios.

Okazuje się, że developerzy mają już konkretne pomysły na to, jak poprowadzić tę serię dalej. Szef studia, Thomas Mahler zdradził, że ma także gotowy tytuł, a jeden z jego współzałożycieli, Gennadiy Korol, wypowiedział się na temat ciągnięcia opowieści dalej następująco:

I tu powinienem wykazać się rozsądkiem stwierdzając, że może lepiej nie rozmieniać marki na drobne i dać temu staremu drzewu rosnąć tylko w pamięci tych, którzy dylogię Ori ograli. Z drugiej strony wydaje mi się, że faktycznie świat wykreowany przez Moon Studios może pomieścić jeszcze dużo równie bajkowych i wzruszających opowieści, które będziemy równie chętnie wspominać.

Na razie nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na przypływ weny developerów. To jednak dalsza przyszłość, bo na razie przed nami premiera No Rest for the Wicked, w które zagramy już za nieco ponad tydzień, 18 kwietnia.