Overwatch 2: Już nie wszyscy muszą podawać numer telefonu

Nie ma to jak czekać na premierę gry tylko po to, żeby ustawić się w kolejce złożonej z 40 tysięcy graczy, podczas gdy developerzy odpierają ataki DDoS. Tak to właśnie wyglądało w przypadku Overwatcha 2, który ukazał się ledwie przedwczoraj. I zamiast wystartować, przejechał zapleczem po mieliźnie, skazując siebie i swoich graczy na minuty, jeśli nie godziny czekania. A nawet po dostaniu się na serwery wcale nie mieli pewności, że zostaną połączeni długo.

Obowiązkowa weryfikacja SMS była jedną z bardziej kontrowersyjnych decyzji podjętą przez Blizzard w kwestiach premiery Overwatcha 2. Oczywiście na czele z bohaterami odblokowywanymi przez battle passy. Każdy, w tym nawet osoby przechodzące z „jedynki” na „dwójkę”, zmuszone były włączyć weryfikację dwuetapową. A mogło to wyglądać po prostu brzydko, bo kiedy już zdecydowaliśmy się podać swój numer Blizzardowi, w wielu przypadkach okazywało się, że zwyczajnie nie możemy zagrać. Więc poświęciliśmy numer telefonu w zamian za nic. Na szczęście ma się to zmienić, przynajmniej dla niektórych.

Jak więc widać, jakaś część feedbacku do Blizzarda dotarła. Jest to część większej wiadomości, opublikowanej na oficjalnej stronie studia. Piszę o tym, by odesłać wszystkich chcących poznać stanowisko twórców wokół tego, co aktualnie dzieje się z Overwatchem 2. Zaznaczę, że zmiana ma wejść w życie od jutra, 7 października.

Z pewnością jest to zmiana na plus, jednak każdy nowy gracz wciąż będzie musiał w zamian za możliwość wejścia do gry podać swój numer telefonu. Naturalnie Blizzard traktuje to jako zabezpieczenie przed oszustami.