2
około 18 godzin temuLektura na 2 minuty
Wideo

Painkiller powraca! Legendarna strzelanka jeszcze w tym roku doczeka się wyczekiwanego sequela

Powrót w wielkim stylu czy niepotrzebne eksperymenty z formułą zabawy? Nowy Painkiller może budzić kontrowersje.

W zamierzchłych czasach, w których polski gamedev jeszcze nie doczekał się ogólnoświatowego rozgłosu, było kilka produkcji, które zdobyły większe uznanie na świecie. Jedną z nich był Painkiller, czyli szybki, dynamiczny shooter studia People Can Fly, które kilka lat później da nam Bulletstorma, Gears of War: Judgement czy ostatnio Outridersów. Gra na przestrzeni lat doczekała się kilku dodatków oraz sequela w postaci Painkiller: Hell & Damnation, ale od tego czasu minęło blisko 15 lat i raczej mało kto liczył na powrót serii… No to Saber Interactive do spółki z 3D Realms pod koniec Future Games Show zrobił nam niemałą niespodziankę, bo Painkiller wraca i na pierwszy rzut oka wygląda dokładnie tak, jak powinien wyglądać w 2025 roku. Zobaczcie sami:

Wartka akcja? Jest. Niezliczone paskudy z piekła rodem wylewające się na nas ze wszystkich stron? Są. Mniej lub bardziej znajome narzędzia mordu tychże? Obecne. Nie pamiętam już, czy „jedynka” miała tryb kooperacji, ale Hell & Damnation na pewno – w najnowszej części ta funkcja wraca, jednak w nieco bardziej współczesnym wydaniu.

Nowy Painkiller pozwoli wybrać nam jedną z 4 klas postaci różniących się umiejętnościami, a następnie modyfikować je za pomocą kart tarota. Wszystkich samotników, do których i ja należę, uspokajam, że choć rozgrywka wydaje się stawiać na współpracę, to podobno będzie można grać także offline. Na razie nie ma sensu wyciągać pochopnych wniosków z jednego zwiastuna.

Jeśli chodzi o fabułę, to naprawdę nie ma co strzępić klawiatury. Umieramy, trafiamy do Czyśćca i dostajemy szansę na zbawienie. Naszym zadaniem będzie powstrzymanie upadłego anioła Azazela przed rozpętaniem piekła na ziemi, z kolei najlepszą metodą do osiągnięcia celu jest oczywiście wybicie tego z głowy każdemu pojedynczemu słudze głównego złego.

Więcej szczegółów o Painkillerze poznamy prawdopodobnie w kolejnych tygodniach, bo na razie nie ma nawet wymagań sprzętowych, choć gra ma się ukazać jesienią tego roku na pecetach. Na Steamie można ją dodawać do list życzeń. Za produkcję odpowiada Anshar Studios, które kojarzyć możecie z niedocenionego Gamedeca, jak również współpracy z Bloober Teamem przy Observerze oraz Layers of Fear, a także z Larian Studios przy Baldur’s Gate 3. 


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1737

Obserwujących5

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze