Peter Parker wciąż ma być istotny w Marvel’s Spider-Man 3. „Nie zostanie oddelegowany na kanapę”
Uwaga na drobne spoilery odnośnie do Spider-Mana 2.
Zakończenie Spider-Mana 2 studia Insomniac Games sprawiło, że fani zaczęli dyskutować o tym, czy nie należy się przypadkiem spodziewać, iż rola Petera Parkera w kolejnej części zostanie nieco ograniczona. Nie zdradzając zbyt wiele tym, którzy jeszcze nie mieli okazji ukończyć „dwójki”, w samej końcówce gry widzimy sceny sugerujące, że następna odsłona skupi się na innych bohaterach. Jak jednak zdradził odtwórca roli Petera, Yuri Lowenthal, nasz przyjazny pająk z sąsiedztwa absolutnie nie zostanie porzucony przez developerów. Aktor podzielił się z nami tą informacją w trakcie rozmowy z serwisem The Direct.
Jest bardzo niewiele rzeczy, które mogę zdradzić o tej grze, ale w jakiś sposób trafiłeś w to jedno pytanie, na jakie mogę odpowiedzieć, a mianowicie: tak, Peter nie odszedł. Będzie częścią następnej gry i nie zostanie oddelegowany na kanapę, obiecuję.
Jak się więc wydaje, fani Petera mogą odetchnąć z ulgą. Pozostaje tylko pytanie, jak ważną rolę odegra w Spider-Manie 3, choć mimo wszystko można się już spodziewać, że pałeczka będzie raczej dalej przekazywana innym postaciom. Kto wie, skoro pierwszy Spider-Man pozwalał nam pokierować samym tylko Peterem Parkerem (nie licząc etapów z Mary Jane), Spider-Man 2 miał dwóch protagonistów, to może „trójka” odda w nasze ręce aż trzy postacie. Znów starając się za wiele nie spoilerować, powiem tylko, że są ku temu dość solidne przesłanki, w tym jedna niezwykle intrygująca scena na samym końcu „dwójki”.
Przypomnijmy natomiast jeszcze, że jeśli chcecie, to możecie już zagrać w Spider-Mana 2 na pececie. Port spotkał się na premierę z dość negatywnym odbiorem ze względu na stan techniczny, ale na szczęście twórcy szybko wzięli się za naprawianie problemów produkcji. Choć gra miała w trakcie debiutu jedynie 55% pozytywnych opinii na Steamie, teraz może pochwalić się, że jest ich już ponad 70%.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.