Planet Coaster 2 dorównuje popularnością „jedynce”. Mimo tego spotkał się z chłodnym przyjęciem graczy
Planet Coaster 2 niemal pobił rekord jednocześnie grających osób na Steamie „jedynki”. Jednocześnie ma zdecydowanie gorsze opinie graczy.
Planet Coaster w skuteczny sposób zapełnił lukę po RollerCoaster Tycoonie 3 (którego, swoją drogą, jest duchowym spadkobiercą) i znalazł wielu chętnych do budowania rollercoasterów. Gra Frontier Developments rozeszła się do 2020 roku w nakładzie 2,5 miliona sztuk, a z pewnością ta liczba jest teraz większa – przecenienie produkcji o 95% w maju tego roku przyczyniło się do jej „drugiej młodości”, z 18 tysiącami osób grających jednocześnie (via SteamDB).
Oczekiwania były zatem proporcjonalnie większe w stosunku do Planet Coastera 2, mającego poszerzyć gamę możliwych do zbudowania kolejek o te wodne. Po wczorajszej premierze twórcy nie mogą narzekać na brak popularności – w szczytowym momencie bawiło się ponad 20 tysięcy osób, na start prawie przebijając wynik „jedynki” wynoszący blisko 22 tysiące graczy. Ponadto gra od razu wyszła także na konsole i jest dostępna w Epic Games Storze, skąd tradycyjnie brakuje danych, dlatego można spokojnie obstawiać, że debiut jest lepszy niż ostatnio. Gorzej natomiast jest w kwestii opinii nabywców Planet Coaster 2, ponieważ na Steamie tylko 60% z nich pozytywnie oceniło tytuł. Recenzenci są bardziej przychylni, lecz trzeba zauważyć, że na Metacriticu jest ich zaledwie 15, a w przypadku pierwszej części było ich 61.
Zarzutów jest kilka, a na przodują te dotyczące interfejsu użytkownika. Wielu graczy zarzuca twórcom, że projektowali UI w Planet Coasterze 2 pod graczy konsolowych, przez co jest on trudniejszy w nawigowaniu, a także często wymaga przeklikiwania się, by dostać się do jego konkretnej części. Problematyczny wydaje się też główny selling-point sequela, czyli wodne atrakcje – według części osób fizyka zjeżdżalni wodnych wymaga poprawy.
Często przewija się również wątek Frontier Workshop, będącego w uproszczeniu tym, czym dla użytkowników Steama jest tamtejszy Warsztat, tylko nie ogranicza się do pecetów i jest dostępny także na konsolach. Problem z nim polega na tym, że Fronter Developments ustawił limit pobierania modów graczy, których wielkość na naszym dysku nie może przekroczyć 1 GB pamięci (jest on nawet widoczny w poniższym wideo promocyjnym Planet Coastera 2).
Niektórzy gracze zwracają uwagę również na pewne elementy, które względem pierwszego Planet Coastera zaliczyły regres. Limit gości odwiedzających nasz park został ustawiony z góry na 6 tysięcy osób, bez możliwości modyfikacji tego parametru. Twórcy argumentowali taką decyzję „stworzeniem najlepszego doświadczenia pod względem optymalizacji na start gry”, co sugerowałoby, że mogliby to zmienić w przyszłości. Planet Coaster 2 ponadto nie daje możliwości dodania własnej muzyki, dźwięków czy billboardów, co, ponownie, ma być dodane dopiero w aktualizacjach. Mylący dla wielu był też opis gry i jego tagi na Steamie sugerujące, że posiada on tryb wieloosobowy – w rzeczywistości jednak sprowadza się to do dzielenia się zapisem gry w ramach „trybu franczyz”, a nie kooperacji „na żywo”.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.