7.10.2022, 11:30Lektura na 2 minuty
Plotka

Plants vs. Zombies mogło dostać grę akcji, ale EA wolało Star Wars

Studio PopCap Vancouver swego czasu pracowało nad całkiem inną odsłoną Plants vs. Zombies. Niestety projekt został anulowany na rzecz gry ze świata Star Wars... którą też anulowano.

Myślę, że zdecydowana większość z nas kojarzy serię gier Plants vs. Zombies. W pierwszej odsłonie pomagaliśmy chronić dom stukniętego dziadka Dave'a z garnkiem na głowie przed hordami zombie za pomocą najróżniejszych roślinek. Za produkcję odpowiadało PopCap Vancouver, spółka zależna od Electronic Arts. Ambitny zespół miał do zrobienia ambitny (ale realistyczny) projekt, jednak nie dane mu było dociągnąć go do końca.

Cofnijmy się w czasie do 2016 roku, ponieważ to właśnie wtedy w studiu PopCap rozpoczęto prace nad projektem o kryptonimie Hot Tub. I tak, była to kolejna gra z uniwersum Plants vs. Zombies, ale nie, nie taka, jakie do tej pory widzieliśmy. Otóż miała to być trzecioosobowa strzelanka przygodowa z jasną, konkretną fabułą, opowiadającą historię młodego chłopca imieniem Eddie, Peashootera i więzi pomiędzy nimi. Na tym się nie kończy, bo naturalnie roślin miało pojawiać się więcej, a Tessa, siostra Eddiego, miała być drugą grywalną postacią.

Screenshoty z wczesnej wersji gry możecie zobaczyć W TYM MIEJSCU. Bardziej szczegółowych informacji na temat samej produkcji dostarczyło IGN. W ich artykule znajdziecie również nieco więcej screenów oraz grafik koncepcyjnych.

Jak już jednak wiecie, projekt nigdy nie ujrzał światła dziennego, choć premiera planowana była na 2017 rok. Co stało się po drodze? Decyzję o anulowaniu Hot Tub podjęło Electronic Arts. Powód, mimo że nie tak rzadko spotykany w branży gier, wydaje się dość kuriozalny. Jak donosi IGN, EA miało podjąć taką decyzję, aby przeznaczyć więcej zasobów na Project Ragtag – grę studia Visceral Games osadzoną w uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Nazwa nic wam nie mówi? Pewnie dlatego że ten projekt również został anulowany, i to niedługo później. Hot Tub nie doczekało się wydania, mimo że podczas produkcji twórcy mieli nie napotkać żadnych problemów, które by je uniemożliwiły.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze