PlayStation Portal: Znamy datę premiery oraz cenę
Najnowszy handheld Sony zadebiutuje względnie niedługo i pozwoli na strumieniowanie rozgrywki z PlayStation 5.
PlayStation Portal, do niedawna znane jeszcze jako Project Q, zadebiutuje 15 listopada, a wczoraj Sony udostępniło możliwość zakupu urządzenia w przedsprzedaży. Jak już było wiadomo od pewnego czasu, sprzęt został wyceniony na 199 dolarów i 99 centów. Czy „konsolka” służąca jedynie do strumieniowania gier z PlayStation 5 warta jest jednak takiej ceny?
PlayStation Portal
Po pierwsze – PlayStation Portal nie będzie zgodne z nadchodzącą funkcją grania w tytuły z PS5 w chmurze, co zdaje się być dosyć zaskakującym posunięciem. Ograniczeni będziemy więc do uruchamiania produkcji, które zostały zainstalowane na dysku dużej konsoli. Portal będzie łączył się z PlayStation 5 za pośrednictwem sieci WiFi, aby jednak cieszyć się płynną rozgrywką, Sony zaleciło zaopatrzenie się w łącze o przepustowości co najmniej 15 Mbps, chociaż do względnie komfortowej zabawy ma wystarczyć nawet takie trzykrotnie słabsze.
Integralną częścią tytułowej maszynki są także kontrolery znajdujące się po jej lewej oraz prawej stronie. Przypominają one pada DualSense i, podobnie jak on, wyposażone zostały w adaptacyjne triggery z haptycznym sprzężeniem zwrotnym.
Warto też wspomnieć o brakach nadchodzącego urządzenia Sony. Nie będzie ono posiadało Bluetootha, zamiast tego Japończycy chcą nakłonić użytkowników do skorzystania z ich bezprzewodowej technologii PlayStation Link, a co za tym idzie – zakupu dedykowanych jej słuchawek. Da się to jednak obejść poprzez zaopatrzenie się w headset umożliwiający połączenie za pośrednictwem jacka o średnicy 3,5 mm. Przede wszystkim Portal jest w zasadzie bezużyteczny bez połączenia z WiFi i PS5. Nie mając dostępu do sieci z konsolą, na rzeczonym urządzeniu nie zrobimy praktycznie nic.
Nie wspomniano także o tym, na jaki czas pracy pozwoli wbudowana bateria. Mimo wszystko wybrani szczęśliwcy mieli już okazję zapoznać się z bliska z Portalem. Bo Moore z IGN twierdzi, że handheld radzi sobie nadzwyczaj dobrze, a opóźnienie podczas strumieniowania gier z PlayStation 5 jest praktycznie nieodczuwalne.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.