PlayStation publikuje słownik gamingowy. Zaskakująco dobry

PlayStation publikuje słownik gamingowy. Zaskakująco dobry
„Ostatecznej liście gamingowych pojęć” brakuje co prawda pewnych słów, ale zbiór wygląda imponująco.

Czy kiedykolwiek mieliście tak, że ktoś w grze nazwał was „botem”? Albo konsola spytała was o… „kompatybilność wsteczną”? Może ktoś w drużynie narzekał na „matchmaking”, a „NPC” oferowały jakieś „OP” przedmioty? I nie wiedzieliście, co znaczą te tajemnicze słowa?

Nie oszukujmy się – nie mieliście tak, bo jesteście graczami. Zawartość naszego nieco specyficznego słownictwa wchodzi w krew każdemu, kto spędza na wirtualnej rozrywce chociaż kilka godzin miesięcznie, a zwłaszcza w grach sieciowych. Nie przeszkodziło to jednak PlayStation w niespodziewanym opublikowaniu słownika gamingowo-angielskiego*.

Git gud — celowo błędny zapis wyrażenia „get good”. „Git gud” służy do zasugerowania komuś podniesienia poziomu umiejętności w odpowiedzi na szczególnie trudne wyzwanie. Gracze, którzy narzekają na nieuzasadnione trudności, są często zachęcani do „git gud” – wytrwania w grze i pokonywania wyzwania poprzez cierpliwość i naukę.

Leksykon jest zaskakująco rozbudowany. Posiada ponad setkę znanych pojęć. Niektóre są bardziej oldschoolowe, inne zaś pojawiły się w żargonie stosunkowo niedawno. Napisane są w stylu encyklopedycznym i dość celnie. Część jest banalna, a część można sobie odkurzyć po latach nieużywania. Czasami lektura tych bardziej oczywistych przypomina otwarcie artykułu „Człowiek” na Wikipedii, co czyni lekturę jeszcze ciekawszą.

T-Pose – rodzaj błędu, w którym postać humanoidalna pojawia się w grze jako całkowicie statyczna, z obiema stopami złączonymi razem i obydwoma rękami wyciągniętymi prostopadle do ciała, tworząc kształt dużej litery „T”.

Są też pojęcia, od których sprytnie umyto ręce. Nie znajdziemy tam np. „teabaggingu”, prawdopodobnie z powodu niecenzuralności, ani „roguelike’a” – tutaj ktoś ewidentnie przestraszył się wizji dokładnego zdefiniowania gatunku. Jest za to „griefing” oraz „cheesing”, a nawet nazwy konkretnych części komputerowych. Do wyjaśniania dziadkom jak znalazł. (Oczywiście tym, którzy nie grają – tzw. silver gaming jest bardzo powszechnym zjawiskiem, o czym piszemy TUTAJ).

Jeśli chcecie przeczytać więcej haseł do popołudniowej kawy lub kolacji, stronę znajdziecie TUTAJ.

* Niestety nie takiego, jak na grafice otwierającej.

Dodaj komentarz