Polskie Brave Lamb Studio pod lupą śledczych. Problemy twórców War Hospital
Brave Lamb Studios znalazło się na cenzurowanym po tekście Pulsu Biznesu.
Może kojarzycie recenzowany u nas przez Krigora War Hospital, czyli produkcję polskiego studia Brave Lamb? Gra zebrała mieszane oceny na Steamie i niestety liczba tych opinii również nie przytłacza. Puls Biznesu postanowił przeprowadzić dziennikarskie śledztwo, na podstawie którego na jaw wyszły fakty o zarządzie studia, dotyczące nieprzemyślanego wydawania pieniędzy pozyskanych od inwestorów oraz o nieprzypadkowych beneficjentach owych działań.
W tekście poruszono m.in. kwestię współpracy Brave Lamb z francuskim Naconem. Dokument ofertowy sugerował, że na podstawie umowy z dużym wydawcą Brave Lamb mogło czerpać zyski z War Hospital już od dnia premiery i od pierwszego sprzedanego egzemplarza, co miało zapewnić stabilność finansową studia.
W umowie określono nakład Naconu na 685 tysięcy euro, a kwota ostatecznie powiększyła się do ponad półtora miliona euro. Niestety okazało się, że Brave Lamb może liczyć na jakiekolwiek wpływy z War Hospital dopiero, gdy przychody przekroczą pięciokrotność nakładów Nacona, czyli 7,9 miliona euro. Oznacza to, że firma na siebie w ogóle nie zarabia. Cała ta sprawa doprowadziła Movie Games (czyli największego akcjonariusza) do złożenia zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarząd Brave Lamb, w skład którego wchodzili wówczas Michał Dziwniel i Maciej Nowak.
Pełen rezultat dziennikarskiego śledztwa możecie przeczytać na Pulsie Biznesu.
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl