Powstanie planszówka Call of Duty. Twórcom brakuje pieniędzy
Activision nie stać na zrobienie planszówki Call of Duty? Można odnieść takie wrażenie, ale temat jest oczywiście trochę bardziej złożony.
Ludzie pokochali możliwość wcielania się w elitarnych żołnierzy, regularnie dokonujących niemożliwych rzeczy. Trudno się zatem dziwić temu, że seria gier Call of Duty pozwoliła zarobić imponującą górę pieniędzy.
Gdybyśmy się tego podjęli, wtedy Call of Duty można przetłumaczyć jako „wezwanie do służby” lub „poczucie obowiązku”, a wspominam o tym, ponieważ twórcy z Arcane Wonders chyba mieli poczucie, że płacenie za stworzenie gry planszowej opartej na tak potężnej, kochanej przez miliony graczy i doskonale zarabiającej serii… nie jest ich obowiązkiem.
Zmierzam do tego, że Call of Duty: The Board Game najpierw trafi na Kickstartera w celu zgromadzenia pieniędzy. Widocznie firma Arcane Wonders, która podjęła się współpracy z Activision Blizzard, w gruncie rzeczy nie ma kapitału na realizowanie swoich pomysłów.
Ktoś na pewno powie, że się czepiam, a w świecie planszówek zbiórki stanowią normę. Możliwe, lecz przy tak wielkiej marce jak Call of Duty oraz współpracy z samym Activision, moim zdaniem konieczność sięgania po crowdfunding odrobinę kłuje w oczy.
Call of Duty: The Board Game zadowoli fanów?
Call of Duty: The Board Game ma być próbą uchwycenia emocjonującej akcji z pierwszoosobowych strzelanek, a następnie wrzucenia tego do planszówki. Twórcy z Arcane Wonders udzielili wywiadu w serwisie Polygon i wytłumaczyli, że CoD: The Board Game ma otrzymać „line-of-sight mechanics”, czyli mechanikę związaną z polem widzenia.

Gra dostanie jeszcze 35-milimetrowe miniatury żołnierzy, a wspomniane pole widzenia ma być łatwe do ustalenia przy pomocy kolorowych linii na mapie. W chwili, gdy twoja postać zawiesi wzrok na przeciwniku, przychodzi czas na bezpośrednie starcie. Twórcy mówią, że przechytrzenie wroga będzie kluczem do sukcesu.
Całość zostanie osadzona w erze Call of Duty: Modern Warfare i w teorii powinna zaspokoić potrzebę uczestniczenia w intensywnych starciach, a także taktycznego planowania. Standardowa planszówka za 50 dolarów będzie przeznaczona dla dwóch osób, ale powinna istnieć możliwość dodatkowego łączenia zestawów w grę dla czterech osób.

Wyczytałem jeszcze jedną ciekawą rzecz i zanim podzielę się moją interpretacją, na wszelki wypadek dodam również oryginalny anglojęzyczny cytat.
It’s a new entry in the long and storied history of Call of Duty and, just like the live-service games currently in the marketplace, it is one that will grow and expand with its player base.
Call of Duty to seria z elementami gry-usługi, więc plany są takie, żeby planszówka również doczekała się możliwości rośnięcia wraz ze swoją bazą graczy. Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, ale wydaje mi się, że Call of Duty: The Board Game może być zaskakująco podobne do współczesnych gier na PC i konsole.
Gdyby się okazało, że planszówka dostanie płatny abonament z dostępem do nowych sezonów (np. wysyłane pocztą dodatkowe fizyczne elementy), a do tego jeszcze jakąś aplikację z mikrotransakcjami… to dla świata rozrywki już chyba nie ma ratunku. Oczywiście to może być moja nadinterpretacja.
Światowa premiera Call of Duty: The Board Game jest zaplanowana na okres świąteczny 2024 roku. Nie będzie dostępna na konsolach, ale za to trafi na płaskie platformy, które z powodzeniem utrzymują na sobie gry planszowe.
Czytaj dalej
Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.