Pozycja Simsów pozostaje niezagrożona. Premiera Paralives po raz kolejny została przesunięta

Pozycja Simsów pozostaje niezagrożona. Premiera Paralives po raz kolejny została przesunięta
Avatar photo
"Sam Goldman"
Końcówka roku w parażyciu? Niestety nie.

Na rynku symulatorów życia bywa różnie, bo od czasu do czasu debiutują tytuły, rozwijające tę formułę ponad znany standard. Koreańskie InZoi miało imponujący start, a na początku przyciągnęło blisko 90 tysięcy graczy jednocześnie, aczkolwiek z czasem liczba regularnie zaglądających do produkcji osób spadła. InZoi jest jeszcze we wczesnym dostępie i do premiery wiele może się zmienić, chociaż jak na razie cykl życia przeciętnego konkurenta life simowego monopolisty wydaje się domykać. Wszystko na tym rynku sprowadza się do Simsów, będących ciągle najpopularniejszym tytułem tego typu. Po dwóch dekadach istnienia seria stała się synonimem „gry w życie” i z każdym kolejnym dodatkiem obstawia coraz więcej aspektów tego, czego od tego rodzaju produkcji oczekują ludzie. To, co dobre dla dzieła Maxis, niekoniecznie jest dobre dla jego konkurentów, nawet jeśli niezupełnie mają ochotę na stawanie w szranki z Simsami. Po raz kolejny przekonali się o tym ci, którzy czekają na Paralives.

Przepis na grę jest bardzo prosty: tworzymy swoje wirtualne alter ego, a następnie budujemy domy, więzi i całe swoje życie. Chociaż gameplayowo nie odstaje od Simsów, Paralives ma kilka pomysłów, które seria Maxis jakiś czas temu porzuciła – chociażby system customizacji mebli rodem z The Sims 3. I mimo że ostatnie materiały zaostrzały apetyt na produkcję, która miała ukazać się w pierwszej połowie grudnia, to na razie trzeba będzie nasycić life simowe potrzeby czymś innym. Data premiery Paralives raz jeszcze uległa zmianie. Developerzy tłumaczą to w sposób oczywisty:

Przykro nam z powodu udostępniania tej informacji w ostatniej chwili, ale po dokładnym rozważeniu sprawy doszliśmy do wniosku, że przełożenie premiery będzie najlepszym rozwiązaniem zarówno dla gry, jak i dla społeczności. W tym roku przeprowadziliśmy wiele testów i byliśmy przekonani, że zdołamy ulepszyć wszystko do odpowiedniego poziomu. Ostatnio rozszerzyliśmy testy o nową bazę graczy i nowe opinie dały nam jasno do zrozumienia, że to niemożliwe.

Alex Massé o przesunięciu premiery Paralives

W dalszej części ogłoszenia na Steamie Alex Massé, główny developer pracujący nad Paralives tłumaczy, jak wielkim przedsięwzięciem jest przygotowanie takiej gry, będącej przecież trzema różnymi produkcjami, łączącymi symulację życia, wznoszenie i urządzanie budynków oraz elastyczny kreator własnych postaci.

Nową datą premiery Paralives we wczesnym dostępie na Steamie jest 25 maja 2026 roku. Dostępna na stronie gry roadmapa została zaktualizowana o nowe plany, z kolei już 25 listopada o 18:00 czasu polskiego na YouTube odbędzie się stream, na którym zobaczymy około 45 minut nieprzerwanej rozgrywki, co pozwoli rzucić okiem na aktualny stan produkcji.

Taka obsuwka w ostatniej chwili nie jest miłą wiadomością dla nikogo, kto liczył na spędzenie końcówki roku w Paralives. Wyświechtany i powtarzany jak mantra cytat z Shigeru Miyamoto o tym, że opóźniana gra może stać się wreszcie dobra, a wydana przedwcześnie jest już na zawsze zła, pasuje tu jak ulał – tym bardziej dziś, kiedy co rusz jesteśmy świadkami gier wypuszczanych o wiele za wcześnie.