29.10.2024, 15:00Lektura na 2 minuty

Przetasowania na samej górze Tencentu? Firma dementuje plotki o masowych zwolnieniach, ale przyznaje się do zmian na kierowniczych stanowiskach

W kuluarach mówiło się, że korporacja może zwolnić nawet 6 tysięcy pracowników z podległych jej firm w branży gier wideo.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Prawie pół biliona dolarów – tak aktualnie wyceniany jest Tencent, jedna z największych korporacji w branży gier wideo, której „macki” sięgają znacznie dalej, poza growy przemysł. Pomimo trwającego aktualnie kryzysu firma nie myślała wcale o dogłębnych zmianach czy zwolnieniach. Wręcz przeciwnie, gdzie jedni zawijali biznesy, tam Chińczycy widzieli potencjał na wzrost. Szczególnie aktywni byli w ostatnim czasie, kupując szereg europejskich firm, w tym i polski Techland. Niedawna plotka mogła jednak zaburzyć ich działanie.

Według pogłosek wyniesionych poza korporację, w firmie odpowiedzialnej za produkcję gier wideo, TiMi Stuido, miało w niedługim czasie dojść do masowych zwolnień. Byłaby to jedna z największych fal jak do tej pory, gdyż mówiło się nawet o 20% redukcji, co przełożyłoby się na 1200 etatów. Jakby tego było mało, to następne doniesienia wspominały o skurczeniu się LightSpeed Studios aż o 1/3. Redakcja Yicai skontaktowała się z przedstawicielami prasowymi Tencentu, którzy kategorycznie zaprzeczyli tymże plotkom. W swojej wypowiedzi podkreślili wręcz, że TiMi Studio oferuje aktualnie bardzo dużo ofert pracy, a studio otwarte jest na masowe rekrutacje.

Chiński gigant przyznał się jednak, że do pewnych zmian w firmie doszło. Można nawet powiedzieć, że są one bardziej znaczące, niż początkowo zakładano. Przedstawiciele Tencentu poinformowali, że firmę opuściło ponad 10 pracowników piastujących dotychczas stanowiska kierownicze. Nazwisk wszystkich osób nie znamy, jednak najbardziej medialnym przykładem będzie tutaj Zeng Yu – do niedawna wiceprezes działu IEG odpowiedzialnego za rozwój portfolio elektronicznej rozrywki w Tencencie. Informacja o jego odejściu pochodzi z wewnętrznego maila, który wyciekł niedługo później do sieci.

Pamiętajmy, że Tencent pojawia się w doniesieniach o przejęciu Ubisoftu, w którym posiada niecałe 10% udziałów. Przetasowania na najwyższych stanowiskach w firmie mogą być zwiastunem bardziej radykalnych zmian w przyszłości.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów660

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze