Przy okazji zapowiedzi Wiedźmina 4 pojawiła się realistyczna figurka Ciri. Nic droższego już dzisiaj nie zobaczycie
Ciri jak żywa.
Czy słyszeliście może wieści o tym, że oficjalnie zapowiedziano Wiedźmina 4? Nie wierzę, że nie, ale gdybyście to jakimś cudem przegapili, to wrócimy do świata wykreowanego przez CD Projekt na kanwie prozy Andrzeja Sapkowskiego i pokierujemy znajomą postacią – Ciri, będącą naturalną kandydatką na protagonistkę po Dzikim Gonie. Zainteresowanie całą marką natychmiast wróciło ze zdwojoną siłą, chociaż internetowi napinacze z uporem maniaka mierzą i oceniają twarz bohaterki, miotając oskarżenia o krzewienie propagandy. Karol sądzi, że świetny wybór, ja mam pewne wątpliwości wynikające chyba z tęsknoty za Geraltem oraz pierwotnymi koncepcjami egranizacji, w której stworzylibyśmy swojego wiedźmina od podstaw. Niezależnie od opinii, wszyscy znowu chcą o tym rozmawiać, a to świetna okazja do zrobienia na tym biznesu…
Być może znacie PureArts – stworzona przez Huguesa Martela marka od 2008 roku zajmuje się tworzeniem figurek z postaciami z gier wideo. W ofercie posiadają różnorodne propozycje z popularnych marek, a jedną z nich jest naturalnie Wiedźmin. Geralt jest w ofercie od co najmniej roku, ale nie można było sobie wyobrazić lepszego momentu do zapowiedzenia nowego modelu realistycznej figurki Ciri. Wygląda… sami zobaczcie, jak wygląda:
Ciri ma ręcznie szyte ubrania, szklane oczy, metalową broń oraz akcenty stroju. Włosy akurat nie są prawdziwe, ale byłoby to już trochę niepokojące, gdyby były. Figurka została wykonana z dbałością o najmniejsze detale i to nawet takie, których z uwagi na ograniczenia technologiczne Wiedźmina 3 nie mogliśmy podziwiać w pełnej krasie w grze. Jeśli wolicie Ciri w wydaniu bardziej zimowym, to strój ma dopinany futrzany kołnierz. Całość mierzy imponujące około 110 cm. Jakość idzie w parze oczywiście z ceną, która w tym przypadku niebezpiecznie ociera się o granice absurdu. Za taki zestaw przyjdzie nam wysupłać 3299 euro, a więc około 14 tysięcy złotych. Auć…
Analogiczna figurka Geralta jest jeszcze droższa, ponieważ kosztuje 3879 euro (około 16,5 tysiąca złotych) i jest zrobiona dokładnie w ten sam sposób, a elementem zdejmowalnym jest czarna peleryna. Produkt zadebiutował mniej więcej rok temu i był limitowany do 500 sztuk, ale ciągle można go kupić. Ciekawe dlaczego…
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.