Resident Evil 4 Remake bez QTE, za to z nowymi zadaniami pobocznymi
Remake jednej z najbardziej ukochanych przez graczy odsłon serii Resident Evil to żelazna pozycja pośród najgorętszych premier najbliższych tygodni, która będzie miała szanse zawalczyć z odnowionym Dead Space’em o tytuł najlepszego odświeżenia kultowego survival horroru w tym roku. Capcom dawkuje materiały ze swojego najnowszego dzieła, ale w najnowszym wydaniu magazynu Game Informer znalazł się obszerny materiał na jego temat.
Japończycy już wcześniej zapowiadali, że weźmą się za przeprojektowanie QTE, które faktycznie z dzisiejszej perspektywy odstają od obecnych standardów. Teraz twórcy otwarcie przyznają, że po prostu ich nie będzie, choć na przytoczonym materiale widać, że wciąż czeka nas energiczne wciskanie guzików, gdy trafimy w objęcia jakiegoś ̶z̶o̶m̶b̶i̶a̶k̶a̶ ganado.
Ponadto w remake’u Resident Evila 4 mają znaleźć się zupełnie nowe zadania poboczne. Będą się one wiązać np. z rozwiązaniem jakiejś łamigłówki albo zabiciem konkretnego przeciwnika. Czyli raczej nic szczególnie istotnego z fabularnego punktu widzenia, ale zawsze to jakieś urozmaicenie dla rozgrywki (i brzmi lepiej od QTE z uciekaniem przed toczącym się na nas głazem).
Zmiany dotkną także mechanik związanych z nożami oraz Ashley. Te pierwsze będą miały ograniczoną wytrzymałość i ulegną zniszczeniu, gdy użyjemy ich zbyt wiele razy. Na szczęście będziemy mogli mieć ich przy sobie kilka sztuk. Z kolei w przypadku córki prezydenta Grahama tym razem zamiast ograniczonego paska życia ma ona po prostu upadać po przyjęciu zbyt wielu obrażeń. Jeśli jej w porę nie pomożemy, zginie od kolejnego ciosu. Mam nadzieję, że twórcy remake’u nie ograniczą się do takich zmian w jej przypadku. Niańczenie Ashley to jeden z niewielu elementów Resident Evil 4, których nie wspominam ciepło, i chętnie zobaczyłbym je mocno przeprojektowane w remake’u.
Przypominam, że Resident Evil 4 Remake trafi na rynek już 24 marca w wersjach na PC, PS4, PS5 oraz Xboksy Series X/S. Poznaliśmy nawet zawartość oraz kosmiczną cenę edycji kolekcjonerskiej.
Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Resident Evil 4 Remake bez QTE, za to z nowymi zadaniami pobocznymi”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Szykuje nam się dobrze znany dysonans ludonarracyjny, skoro Genados będą atakować Ashley, mimo że jest kluczowa w planie Sadlera.
A co do noży to głupie rozwiązanie. Najpierw pokazywali że noże da się ulepszać i naprawiać, a teraz nagle będzie ich więcej i psują się na amen?
To po co w ogóle tracić kasę na upgrade i naprawę?
Dla mnie najbardziej oczekiwana gra roku (obok Mortal Kombat 12), ale po chałturze związanej z moim ulubionym Nemezisem jestem umiarkowanie nahajpowany.
„Japończycy już wcześniej zapowiadali, że weźmą się za przeprojektowanie QTE, które faktycznie z dzisiejszej perspektywy odstają od obecnych standardów. ”
Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo słuszna uwaga. I ruch.
Ciekawe czym zastąpią te QTE. Upierdliwą minigrę z pochwyceniem też powinni zastąpić.
BTW Czy mi się zdaje, czy ta córka prezydenta wygląda doroślej teraz?
REmake 4 prezentuje się słabo, oryginalna wersja z Nintendo Wii miała dobrą grafikę na datę premiery oraz posiadało nie powtarzalny klimat, nowa oprawa graficzna oraz zmiany sterowania nie mają szans powtórzyć sukcesu oryginału, odnośnie QTE w RE 4 i 5 jakoś zbyt mocno nie przeszkadzało było kilka irytujących momentów ale dało się przeżyć, dobrą opcją odnośnie QTE było wprowadzenie opcji auto QTE jak to miało miejsce w RE 6 wtedy QTE nie denerwowało zbytnio, odnośnie Ashley nigdy nie miałem problemu z jej ochroną mogła irytować czasem ale jak ktoś nie dawał rady w oryginale to brakowało mu umiejętności, co istotne gry survival horror nie powinny być dla każdego inaczej seria traci swoje podstawowe założenia, Capcom nic się nie nauczył od czasu wydania RE 6.