rek

Rockstar szuka muzyki do GTA 6. Oferta dla legendarnego artysty jest fatalna

Rockstar szuka muzyki do GTA 6. Oferta dla legendarnego artysty jest fatalna
"Sam Goldman"
Krótka historia o szukaniu oszczędności przez twórców GTA 6.

Produkcja gier już od wielu lat do najtańszych nie należy, a doskonałym przykładem może być GTA 5, stworzone za około 260 milionów dolarów. Czas płynie nieubłaganie i chyba nie muszę tłumaczyć, czemu budżet na zapowiedziane pod koniec ubiegłego roku GTA 6 będzie dużo większy, ale w pełni świadomy tego Rockstar najwyraźniej postanowił poszukać oszczędności tam. Mniejsze wydatki na testy? Rezygnacja z najnowszych bajerów graficznych? Niestety coś dużo bardziej przyziemnego.

Martyn Ware to jeden z założycieli The Human League i Heaven 17, a więc projektów szeroko znanych i zasłużonych w świecie muzyki. Heaven 17 miało trudny start – ich debiutancki singiel „(We Don’t Need This) Fascist Groove Thang” nie do końca trafił w gust słuchaczy, z kolei przez BBC został nawet zbanowany, ale następny singiel, „Temptation”, poradził sobie zdecydowanie lepiej, docierając do 2. miejsca brytyjskich list przebojów. O utworze pamięta Rockstar, chociaż ceni go zdecydowanie mniej, niż można się było spodziewać. Martyn Ware przyznał, że firma kontaktowała się z nim w sprawie wykorzystania „Temptation” w GTA 6, jednak jej oferta była daleka od idealnej:

Niedawno skontaktowali się ze mną wydawcy w imieniu Rockstar Games. Chodziło o wykorzystanie „Temptation” w nowym Grand Theft Auto 6. Podekscytowany czekającym mnie ogromnym bogactwem przescrollowałem w dół maila z ofertą… To było 7,5 tysiąca dolarów za zrzeczenie się wszystkich tantiem z gry.

Ware dodał potem, że ta sama oferta dotyczyła dwójki pozostałych muzyków z zespołu, a więc ostatecznie „Temptation” wyceniono na 22,5 tysiąca dolarów. Artysta ostatecznie zestawił propozycję Rockstara z zarobkami GTA 5 (choć chyba pomylił w poście gry) i na tej podstawie w jak najmniej delikatny sposób odniósł się do niej:

https://twitter.com/martynware/status/1832360366464008543

Komentarze są wbrew pozorom bardzo zróżnicowane; jedni chwalą twórcę za zdecydowaną postawę, inni stają po stronie korporacji, wytykając Ware’owi, że gwiazdorzy w obliczu szansy odkurzenia 40-letniej kompozycji i przegapił okazję na „pokazanie się” szerszej, młodszej publiczności. Chyba część obserwatorów zapomina, że mówimy o zasłużonym muzyku, który poza pieniędzmi raczej nie mógłby zyskać na umowie z Rockstarem zbyt wiele… Na koniec zostawiam utwór, będący przedmiotem całej sprawy:

https://youtu.be/xWwtMrDX2o8?si=e3mSuxBuz7yGtWAC

6 odpowiedzi do “Rockstar szuka muzyki do GTA 6. Oferta dla legendarnego artysty jest fatalna”

  1. Argument za tym, że Rockstar zarabia krocie na GTA, a twórcy zaproponowali tylko 7500 dolarów do mnie nie przemawia. To, że ktoś dużo zarabia nie oznacza od razu, że ma dużo płacić za towary, usługi i inne dobra.
    ALE
    twórca rzecz jasna ma też prawo wycenić swój utwór na tyle na ile chce. Nie ma w tym nic złego.

    Osobiście – też uważam, że za prawa do utworu bez żadnych tantiem za kwotę 7500 dolarów to mało.

    Przy okazji – to tłumaczy zniknięcie utworów w odświeżonych wersjach Vice City. Kultowe kawałki poznikały i jest to spora strata dla tej produkcji.

  2. Biorąc pod uwagę potencjał zarobkowy GTA 6, to 7,500 to by mogło być za wykorzystanie w jednym trailerze, a nie w grze, na której przez lata będą trzepać miliardy.

  3. Nie lubię takiej muzyki, ale płacenie groszy za klasyka lat 80-tych, i to łącznie z dożywotnim zrzeczeniem się z praw autorskich? Mam podejrzenia, że tyle to autorzy dostają tantiem co miesiąc.

    • Nie praw autorskich, a tantiem z gry – czyli nie dostaje % od sprzedaży/przychodów gry, a jedn przelew od razu.

  4. Chyba pod jakimś kamieniem żyłem, czy coś, bo nigdy tego utworu nie słyszałem (mam 39 lat). A tak poza tym brak mi słów jak bardzo mi sie nie podoba. Może jednak to 7,5k dollarów to za dużo, a nie za mało? 😉

  5. Nie chciałbym stawać po stronie korporacji, ale tu widać trochę odklejenie pana muzyka. To nie ma być utwór jak w ścieżce dźwiękowej filmu, a jedna z (patrząc po GTA V) 20 piosenek, w jednym z 20 stacji radiowych. A utworów, które w latach 80 zagościły na szczytach list przebojów jest na pęczki.
    Ale nie ma się co dziwić – większość artystów ma wybujałe ego jeszcze zanim osiągną jakikolwiek sukces, a dostanie się do top 10 jednej piosenki daje im wyniesienie na poziom ponad śmiertelników.

Dodaj komentarz