Scenarzystka ostatnich Tomb Raiderów broni serialu „Legenda Lary Croft”
Problem polega tylko na tym… że nawet go nie oglądała.
Debiutujący w tym miesiącu serial „Legenda Lary Croft” Netfliksa, niestety spotkał się z takim sobie odbiorem ze strony krytyków. Słowo, które chyba najlepiej oddaje to, jakie uczucia produkcja wywołała w recenzentach, to po prostu „przeciętny”. Serialowi oberwało się dużo bardziej od widzów, od których na Metacriticu otrzymał mizerną notę 3,2.
Mimo to nie brakuje również osób broniących produkcji. Jedną z nich jest chociażby Rhianna Pratchett, scenarzystka nowszych growych części serii Tomb Raider, a konkretnie odsłony z 2013 roku i Rise of the Tomb Raider z roku 2015. W rozmowie z Eurogamerem przyznała, że „cieszy ją, iż serial rozwinął wątek PTSD Lary po jej doświadczeniach na Yamatai”. Co ciekawe, Pratchett dodała też, że była to kwestia, której nie wolno było poruszać w grach, pomimo iż zespół chciał to zrobić. Dodała również, że swego czasu ona i projektant narracji, John Stafford, chcieli stworzyć grywalne sekwencje koszmarów Lary, ale pomysł został odrzucony przez Crystal Dynamics.
Miałam pomysł, że [Lara – dop. red.] mogła mieć te wydarzenia z pierwszej gry, które trochę pokręciły się w jej głowie.
Wszystko to oczywiście brzmi bardzo słusznie, ale trzeba w tym miejscu wspomnieć, że Pratchett nawet nie obejrzała jeszcze „Legendy Lary Croft”. Mówiąc o serialu, bazuje więc tylko na tym, co o nim słyszała. Niemniej rozwijanie takich wątków, o jakich wspomina scenarzystka, brzmi na pewno ciekawie i chętnie chciałbym zobaczyć, jak wyglądałyby takie sekwencje koszmarów Lary.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.