7.07.2023, 15:15Lektura na 3 minuty

Sega wstrzymuje się z grami NFT. Szefostwo firmy uważa je za nudne

Shuji Utsumi twierdzi, że gry powinny zapewniać rozrywkę, więc Sega wstrzymała prawie wszystkie projekty związane z blockchainem.


Patryk „Delighter” Żelazny

Niemalże już udało nam się pozbyć NFT ze świata gamingu. I mam wrażenie, że ogólnie, bo słychać o tym coraz mniej. No, chyba że mowa o twórcach EVE Online, bo coś tam jeszcze kombinują. I jeszcze Ubisoft coś zapowiadał. Ale nie wiem, czy w sytuacji tego studia to dobry pomysł. Jednak niektórzy już się wycofują, w tym również Sega. Ta sama Sega, która twierdziła, że NFT jest przyszłością gamingu.

Informacje pochodzą od Bloomberga. A dokładniej ich źródłem jest Shuji Utsumi, jeden z szefów Segi. Redakcji ww. serwisu Utsumi powiedział, że studio nie tylko wycofuje się zewnętrznych projektów gier opartych na blockchainie, ale odkłada także własne gry. W teorii tymczasowo, ale jeszcze zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie. I teraz pewnie zapytacie – „ale jaki jest tego powód?”. To słuszne pytanie, na które nawet znamy odpowiedź.


Akcja w grach typu pay-to-earn jest nudna. A jaki jest sens w graniu, jeśli się dzięki temu nie bawimy?


Shuji Utsumi

To bardzo słuszne spostrzeżenie, trzeba przyznać! Niemniej Sega pozwoli swoim zewnętrznym partnerom na wykorzystanie mniej znanych postaci z takich gier jak Total War: Three Kingdoms czy Virtua Fighter, by zrobić z nich NFT. I to pomimo niskiego zainteresowania tym tematem w branży, czego Sega przecież jest świadoma. Bo nie tylko wstrzymała się z tymi pomysłami, ale również postawiła znak zapytania nad swoją „super-grą”, która miała się ukazać w 2026 roku we współpracy z Microsoftem. I taka sytuacja potrwa, aż sprawa z NFT się nie wyklaruje (jakby już nie była wystarczająco przejrzysta). Niemniej Utsumi wciąż liczy, że pozycja  NFT na rynku gamingowym jakoś się poprawi i dopiero wtedy Sega uderzy w ten segment branży.


Dla większości ludzi z branży gier wideo to, co mówią zwolennicy blockchaina, może brzmieć nieco ekstremalnie. Ale zawsze tak było z pierwszymi pingwinami (*). Nigdy nie powinniśmy ich lekceważyć.


Shuji Utsumi

Że gry oparte na blockchainie to temat dość kontrowersyjny, to raczej nie trzeba przypominać. Sega zajęła tutaj dość bezpieczne stanowisko – nie ruszą do przodu, dopóki inny odważny gracz nie wytyczy ścieżki. A patrząc na to, jaką popularnością cieszą się gry NFT, możemy chyba spokojnie stwierdzić, że w takiej pozycji Sega już zostanie.

* Be the first penguin (z ang. być pierwszym pingwinem) to powiedzenie, którego w Polsce raczej się nie używa. Więc wytłumaczę, że chodzi tu o sytuację, kiedy pingwin jako pierwszy wskakuje do wody, w której potencjalnie mogą znajdować się drapieżniki. Taki ruch jest dość ryzykowny, stąd też to powiedzenie.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze