5
około 6 godzin temuLektura na 5 minut

Serial Mass Effect będzie tworzony przez ekipę „Fallouta”. Fani komandora Sheparda mogą spać spokojnie

Amazon będzie miał kolejny hit?

O adaptacji Mass Effecta słyszeliśmy już jakiś czas temu, ale dopiero w ostatnich tygodniach zaczynają do nas docierać konkrety na jej temat. Za przeniesienie jednej z najbardziej kultowych marek w historii gier wideo odpowiedzialny będzie Amazon. Choć nadal niewiele wiadomo o fabule czy dacie premiery, potwierdzono właśnie jedną istotną informację zza kulis: nad serialem pracuje ten sam zespół produkcyjny, który odpowiada za serialowego „Fallouta”.

Jak informuje serwis Eurogamer, rewelacja ta pochodzi od scenarzysty Daniela Caseya („Szybcy i wściekli 9”), który wspomniał o tym w swoim poście na Instagramie w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy przeszło to jednak bez echa, a internauci dopiero teraz zwrócili na to uwagę.


Pracuję nad serialem Mass Effect dla Amazona. Dostaliśmy zielone światło, by rozpocząć pracę w pokoju scenarzystów na początku 2025 roku. Zrobienie tego porządnie to od prawie dwóch lat mój absolutny priorytet (choć w zeszłym roku mieliśmy przerwę z powodu strajku). Mamy świetny scenariusz pilotażowy i zarys całego serialu, a zespół Amazona (ten sam, co przy »Falloucie«, w tym fantastyczny Scott Farris) jest po prostu znakomity. Czekajcie na kolejne informacje. To będzie najbliższy rok lub dwa mojego życia. I to będzie coś wyjątkowego.


Tutaj oryginalny wpis:

W całym tym poście najbardziej intrygujące jest wymienione przez Caseya nazwisko. Scott Farris obecnie pełni funkcję starszego dyrektora ds. rozwoju w wytwórni Amazon MGM Studios oraz w platformie Prime Video. W jego portfolio znajdziemy jedne z najbardziej udanych produkcji w katalogu Amazona, takie jak „Człowiek z Wysokiego Zamku”, „Wspaniała pani Maisel”, „Tom Clancy’s Jack Ryan” i oczywiście „Fallout”. 

Oprócz tego niedawno informowaliśmy, że funkcję showrunnera serialu objął Doug Jung, znany z prac nad takimi produkcjami jak „Mindhunter”, „Wódz wojownik” czy „Star Trek: W nieznane”. Można więc uznać, że komandor Shepard i jego ekipa znaleźli się w dobrych rękach.

Nie wiadomo, czy Amazon zdecyduje się na wierne odwzorowanie wydarzeń z oryginalnej trylogii BioWare, czy może, jak w przypadku „Fallouta”, postawi na autorską historię w znanym świecie. Jedno jest pewne – fani Mass Effecta (w tym ja!) muszą uzbroić się w dużą dozę cierpliwości.


Czytaj dalej

Redaktor
Agnieszka Michalska

Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com

Profil
Wpisów724

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze