Serialowa Abby wie, że fani The Last of Us nienawidzą jej bohaterki. Zamierza jednak dać z siebie wszystko
Aktorka opowiedziała o tym, jak podeszła do swojej roli.
Premiera drugiego sezonu „The Last of Us” zbliża się wielkimi krokami. Ostatnio atmosferę oczekiwania podgrzał najnowszy zwiastun, ukazując więcej scen z nadchodzącej odsłony – brutalną wojnę, starcia z potworami oraz nowe spojrzenie na Abby graną przez Kaitlyn Dever. W drugiej części gry była to jedna z grywalnych postaci i zarazem jedna z najbardziej kontrowersyjnych bohaterek.
Sama aktorka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo jej postać jest znienawidzona przez graczy – do tego stopnia, że podczas prac na planie zdjęciowym została nawet objęta osobistą ochroną. Podczas festiwalu SXSW Dever została zapytana przez dziennikarza Screen Rant, czy śledzi komentarze internautów oczekujących na drugi sezon „The Last of Us”. Przyznała, że trudno jej stać z boku i co jakiś czas sprawdza reakcje widzów:
Cóż, trudno nie natknąć się na takie rzeczy w internecie. Trudno też powstrzymać się od zaglądania tam od czasu do czasu, zwłaszcza w kontekście tej roli. Chcę oddać sprawiedliwość tej postaci i sprawić, by fani byli dumni, widząc ją na ekranie w takiej odsłonie. Ale moim głównym celem była współpraca z Neilem [Druckmannem] i Craigiem [Mazinem], by naprawdę uchwycić istotę tej bohaterki – to, co nią kieruje, jej stan emocjonalny, gniew, frustrację i żal. Chciałam skupić na tym całą swoją energię.
Dla osób, które nie znają gry – Abby to postać, której działania wywołały silne emocje wśród fanów The Last of Us. Oryginalna aktorka głosowa Abby, Laura Bailey, spotkała się z ogromną falą nienawiści, w tym groźbami śmierci skierowanymi także wobec jej rodziny. Mimo to jej fenomenalna kreacja została doceniona – Bailey otrzymała nagrodę Best Performance na The Game Awards 2020, a społeczność graczy oraz branża stanęły w jej obronie.
Nawet po zapowiadanych przez Druckmanna zmianach w drugim sezonie niewątpliwie również widzowie znienawidzą postać Abby. Jednak, podobnie jak w przypadku gry, z czasem mogą zacząć dostrzegać jej motywacje i bardziej złożoną naturę, co może skłonić ich do innego spojrzenia na jej historię. Wszystko zależy od sposobu, w jaki twórcy zdecydują się przedstawić jej perspektywę oraz od tego, jak przekonująco aktorka wcieli się w tę kontrowersyjną rolę.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com