Shadow Warrior 3: Krwawy zwiastun gameplayu [WIDEO]

Shadow Warrior 3: Krwawy zwiastun gameplayu [WIDEO]
Oj, bardzo krwawy.

Shadow Warrior zapowiedziane zostało w poniedziałek, 6 lipca. Poza rokiem premiery – 2021 – zapowiedziano, że już w sobotę, podczas konferencji Devolver Direct zobaczymy pierwszy gameplay. Choć dostaliśmy raczej zwiastun rozgrywki, to warto było czekać:

Grę można dodać do steamowej listy życzeń, na platformie Valve znajdziemy również pełny opis gry polskiego studia, Flying Wild Hog:

Upadły korporacyjny szogun Lo Wang i jego były pracodawca, następnie zaprzysięgły wróg, a wreszcie sojusznik, Orochi Zilla, wyruszają wspólnie na kolejną wyprawę. Jej celem jest zabicie pradawnego smoka, którego niechcący uwolniono z wiekuistego więzienia. Uzbrojony w ostrza i broń palną Lo Wang musi przemierzyć niezbadane tereny, aby odszukać mroczną bestię i po raz kolejny zapobiec apokalipsie. Potrzeba mu tylko maski umarłego boga, smoczego jaja, dotyku magii i siły rażenia, zdolnej powstrzymać nadchodzący kataklizm! Ogniem i kataną Zanurz się w symfonię śmierci, łącząc porażającą siłę ognia z zabójczo precyzyjnymi cięciami katany podczas starć z hordami demonów. Bądź zwinny jak Ninja! Zaskocz przeciwników poruszając się zwinnie niczym ninja, atakując ich z powietrza, biegając po ścianach i wykonując podwójne skoki. Linka z kotwiczką zapewni ci w każdym starciu szeroki wachlarz nowych możliwości w zakresie walki i ruchu. Śmierć to dopiero początek Stosuj spektakularne ataki kończące, aby odbierać pokonanym wrogom broń i wykorzystać jej moce przeciwko hordom wrogów eliminując ich w feerii eksplozji i potężnej magii. Dynamiczne areny walki W każdym miejscu możesz znaleźć wiele potencjalnie niebezpiecznych obiektów i urządzeń, które, odpowiednio wykorzystane, posłużą jako śmiertelnie niebezpieczna broń przeciwko twoim wrogom. Neofeudalna Japonia Przemierzaj pełne magii i technologii dawnych samurajów mityczne krainy Azji, gdzie grasują znane z japońskiej tradycji ludowej demoniczne stwory yokai. Cięte riposty Przygotuj się na błyskotliwe komentarze Lo Wanga, złośliwe docinki pod adresem Zilli oraz ekscytującą, pełną absurdalnych przeciwności wyprawę, której celem jest uratowanie świata skazanego na zagładę.

9 odpowiedzi do “Shadow Warrior 3: Krwawy zwiastun gameplayu [WIDEO]”

  1. fanboyfpsow 11 lipca 2020 o 19:28

    Hmmm Tak trochę dooma mi to przypomina:) Tego nowego rzecz jasna:) Zapewne jak znów będzie jakaś wypsz na Steam albo promocja to zakupię. Na razie do ukończenia mam 1 a za jakiś czas zabieram się za 2.

  2. Czy powiniem być, wiecie, DOOMny z rodaków?

  3. fanboyfpsow 11 lipca 2020 o 19:53

    Ciężko stwierdzić:)

  4. @zadymek A czemu miałbyś?

  5. Kurczę i to jest ta seria gier w którą zawszę chciałem zagrać, a jakimś cudem nigdy nie było czasu. Muszę nadrobić zaległości. Gameplay wygląda spoko. W nowego Dooma nie grałem, także nie mam porównania. SW Kupię na wyprzedaży.

  6. CzlowiekKukurydza 12 lipca 2020 o 08:18

    Shadow Warrior 2+Titanfall + Doom. Oby tylko pozbyli się poziomów doświadczenia i zbierania setek takich samych power upów broni. Wg mnie system ulepszeń tych 10 broni z SW1 czy Dooma jest tysiąc razy lepszy niż ciagłe wymienianie 'kamyków moc’ w 30 gnatach z których używa się max 5. Czekam, i liczę na coopa.|@arturdzie -_-.

  7. @mientek Zacne tytuły. Po ciężkim dniu pracy doskonałe odprężacze. Płynny, szybki, soczysty gameplay. Sporo sucharów (jak ktoś lubi) i popkulturowej drwiny. I choć jedynkę i dwójkę dzieli sporo, to jednak wg mnie obie części warte polecenia. Trójka, jak widzę, może trzymać podobny poziom. A to wystarczy aż nadto.

  8. @CzlowiekKukurydza Ja w Shadow Warrior używałem w sumie tylko dwóch, reszta to zwyczajnie złom, tak że…|Ogólnie w „jedynce” FWH skończyły się pomysły w okolicach poziomu 9-10 (a jak zawalili zaawansowany system waki mieczem!). Dwójka czeka na ogranie, ale czytałem, że np mapy są powtarzalne. Miejmy nadzieję, że trójka będzie czerpać tylko to co najlepsze z poprzedników.

  9. CzlowiekKukurydza 12 lipca 2020 o 17:13

    @zadymek Jeśli mówisz o jedynce to shotgun i smg spokojnie mi wystarczały, ale były też bronie 'sytuacyjne’ jak wyrzutnia rakiet albo kusza. Mnie najbardziej irytowali przeciwnicy którzy mieli słaby punkt na plecach, a nie było zbytnio możliwości spowolnienia albo ogłuszenia przeciwnika lub przyśpieszenia gracza. W dwójce mapy się powtarzają, ale panują odmiennie warunki pogodowe albo walczy się raz w dzień, raz w nocy. Tylko te 'neonowe’ miasta mi nie podeszły.

Dodaj komentarz