Shin Megami Tensei Imagine: Fani gry pozwani za własne serwery

Shin Megami Tensei to seria gier, którą zapewne kojarzyć będą głównie fani Persony, bo w naszym kraju do orderu popularności sporo jej brakowało. W tym nawet piątej części, choć była najlepiej sprzedającą się odsłoną serii. Nie zdziwi mnie również, jeśli pierwszy raz słyszycie o Shin Megami Tensei: Imagine Online – w skrócie: było to MMO, którego oficjalne serwery zostały wyłączone w 2016 roku. Dlaczego więc wracamy do tego tematu, skoro nawet developerzy od niego odeszli?
Ano dlatego że pewna grupa zatwardziałych fanów produkcji najwidoczniej nie chciała skończyć się bawić, a brak oficjalnych serwerów nieszczególnie im przeszkadzał – dwa lata temu otworzyli własny. Wśród innych graczy tejże produkcji musieli być jako tako rozpoznawalni, bo nawet założyli swoją własną stronę i wszystko szło im całkiem nieźle… dopóki nie otrzymali wezwania do sądu.
Atlus jest wydawcą Shin Megami Tensei i jednocześnie stroną pozywającą. Dlaczego jednak developer zdecydował się na taki ruch? W końcu nie jest to pierwszy i ostatni serwer postawiony przez fanów dla fanów. Odpowiedź możemy znaleźć w oficjalnych dokumentach.
Nieuprawnione działania oskarżonych opisane w niniejszym dokumencie spowodowały i będą kontynuować wyrządzenie nieodwracalnej szkody firmie Atlus, o ile nie zostanie to ograniczone przez Sąd.
Czym jednak faktycznie owa szkoda była? Na przykład w innym miejscu (ten sam dokument, strona 2., punkt 3.) jest wypunktowane, co dokładnie nie pasowało Atlusowi. Mamy między innymi informacja, że fani i właściciele projektu REimagine używali dokładnej kopii strony używanej przez Atlusa. To mogło niepotrzebnie wprowadzać w błąd i świadczyć, że faktycznie jest to oficjalnie prowadzony serwer. W tym momencie strona jest już zdjęta.
Do tego przeszkodą było również tworzenie i rozprowadzanie bliskiej kopii gry Imagine Online oraz otworzenie nieautoryzowanego serwera.
Atlus pozwem wymaga usunięcia strony internetowej (co już się stało), zamknięcia serwera oraz pieniężnego odszkodowania. Jak wiadomo po dokumentach, sprawa zaczęła się w już w zeszłym roku, jednak dopiero teraz fani gry zostali wezwani do sądu.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
3 odpowiedzi do “Shin Megami Tensei Imagine: Fani gry pozwani za własne serwery”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Biorąc pod uwagę, że serwer wystartował już po zamknięciu oficjalnej gry to trochę przykra sprawa. Pieniędzy im nie podkradali, chodzi tylko o kwestie wizerunkowe i bezprawne użycie licencji. No ale cóż, twarde prawo ale prawo i trzeba to uszanować. Jednak szkoda mi trochę zapaleńców, którzy pewnie nie mieli złych intencji.
Nie, nie trzeba tego szanować, to głupie i szkodliwe prawo, a korporacja żądająca zadośćuczynienia finansowego od fanów własnych produktów to szczyt chciwości i żenady.
Grałem w tą grę do samego zamknięcia serwerów w 2016. Uwielbiałem to mmo. Gdy dowiedziałem się, że otworzono fanowski serwer, od razu się zacząłem jarać jak małe dziecko i szukałem sposobu jak ściągnąć klienta gry (na początku były problemy, bo trzeba było oszukiwać system, że się jest w Japonii).
Nie było nas dużo, ale świetnie się bawiliśmy. Niestety korpo zawsze wygrywa.