1
około 23 godziny temuLektura na 3 minuty

Silent Hill f ma zaoferować wymagającą walkę jak w soulslike'ach. Gracze nie są przekonani, a twórcy bronią decyzji

To ci dopiero niespodziewany obrót spraw.


Jakub „rajmund” Gańko

W ostatnich tygodniach nie brakuje materiałów z nadchodzącego Silent Hilla f. Zupełnie nowa odsłona kultowej serii zapowiada się odświeżająco za sprawą przeniesienia akcji na japońską prowincję, a klimat wręcz wylewa się z kolejnych trailerów czy fragmentów rozgrywki. W zeszłym tygodniu pojawiły się pierwsze opinie po zamkniętych pokazach gry, na których zagraniczni dziennikarze mieli szansę przetestować ją na własnej skórze. I nagle pojawił się zupełnie nowy element.

Okazuje się bowiem, że Silent Hill f zaoferuje coś, czego chyba nikt się nie spodziewał: wymagające starcia porównywane często do tych z gier FromSoftware. W pierwszych wrażeniach opublikowanych przez serwis IGN padły np. takie słowa:


Wraz z kilkoma ustawieniami trudności do wyboru Silent Hill f w żadnym razie nie jest soulslikiem, ale walki z bossami zaprojektowano z myślą o podobnym tempie uczenia się związanym z poczuciem dużej satysfakcji, gdy już uda nam się ich ubić. To przede wszystkim doświadczenie nastawione na fabułę, ale ma też bardzo mocny system walki.


Inne teksty tego typu też nie pozostawiają złudzeń co do tego, że poziom trudności można bez problemu zmieniać, pojedynki jednak w dalszym ciągu będą dość wymagające, szczególnie jak na serię Silent Hill, która nigdy z czegoś takiego nie słynęła. Wzbudziło to już pewne wątpliwości u fanów serii, jednak Motoi Okamoto, producent gry, zapewnia, że taki pomysł przyświecał twórcom od samego początku.


Seria Silent Hill nie jest ceniona za samą akcję, ale otwierając drzwi dla nowych graczy, zaczęliśmy się zastanawiać, co by było, gdybyśmy dodali do gry więcej takich elementów. Wymagające produkcje pełne akcji zdobywają dziś dużą popularność u młodszych graczy, więc wierzę, że umieszczenie ich w naszej grze zostanie dobrze odebrane przez nowych odbiorców.


Twórca podkreślił też, że właśnie dlatego do stworzenia Silent Hilla f wybrano studio NeoBards. Z kolei reżyser Al Yang zwrócił uwagę na jeszcze jedną sprawę, z którą akurat osobiście w pełni się zgadzam, znając doskonale meandry, w jakich przez lata błądziła ta seria.


Nie chcieliśmy skończyć na odtwarzaniu Silent Hilla 2 raz po razie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie ma powodu, by tworzyć kolejne klony tamtej gry. A więc żeby uniknąć tego, co robiły poprzednie duże odsłony serii, zdecydowaliśmy się postawić na akcję.


Jednocześnie w Silent Hillu f nie zabraknie typowych dla serii elementów, takich jak zróżnicowane zakończenia (potwierdzono ukryty UFO ending!), a nawet trybu Nowa Gra+. Nie znamy szczegółów tego ostatniego, ale najprawdopodobniej obejmie on zmiany we wspomnianych walkach z bossami.

Przypominam, że Silent Hill f trafi na rynek 25 września na PC, PlayStation 5 oraz Xboksy Series S/X.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów2236

Obserwujących11

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze