Skull and Bones: Ubisoft mówi „nie” fabule

Ach, Skull and Bones. Prawie już legendarna produkcja Ubisoftu, choć na razie tylko ze względu na to, że jest w trakcie tworzenia już przynajmniej 5 lat – a przynajmniej tyle temu była ogłoszona (prace trwały od 2013 roku). Na szczęście jesteśmy coraz bliżej premiery, o czym dał nam jasno znać ostatni zwiastun. Do tego wcześniej twórcy przygotowali dla nas prezentację gameplayu, który będzie opierał się wyłącznie na przygodzie z innymi graczami, ponieważ nie uświadczymy w nim kampanii singleplayerowej.
To jednak nie koniec złych wieści dla miłośników przygód dla jednego gracza. Jak powiedział w wywiadzie dla True Achievements Ryan Barnard – reżyser gry – będzie tam jakaś fabuła, ale raczej użyta jako tło do rozgrywki i to nie na niej skupiają się developerzy. Wolą, aby to gracze wymyślali przygody dla swoich pirackich postaci.
Skull and Bones nie jest grą narracyjną. Mamy elementy narracyjne – w grze spotkacie ważnych NPC-ów zwanych Kingpins. Mają oni własne historie, które poznacie, zawierając z nimi kontrakty. Gra kryje w sobie opowieści, za pomocą których budujemy cały świat, ale nie na tym się skupiamy. Chcemy, aby gracze tworzyli własne historie i mogli wybrać takiego pirata, jakim chcą być.
Pewnie teraz zastanawiacie się, na czym w takim razie będzie się opierać gameplay. Według tego, co mówił dalej Barnard w wywiadzie, naszym głównym zadaniem jest ulepszanie statków i tworzenie nowych. Co więcej, dostępnych do naszego użytku będzie, uwaga, 12 statków. Walka? Staniemy w szranki z innymi kapitanami, osadami i najgroźniejszymi przeciwnikami: fortami. Wszystko po to, żeby stać się jeszcze potężniejszymi i móc pokonać groźniejszych wrogów.
Skull and Bones ma swoją premierę zaplanowaną na 8 listopada. Trafi na PC, PS5, Xboksa Series X/S, Google Stadię i Amazon Lunę.
Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Skull and Bones: Ubisoft mówi „nie” fabule”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ubisoft powiedział „nie” fabule w swoich grach już ponad 10 lat temu
To oczywiście nie jest prawda, ale skąd ty miałbyś o tym wiedzieć?
Przecież nawet tak bardzo się nie minął z prawdą. Od paru lat historia w grach służy jako tło, zaczęło się od Division i Wildlands
Kurde. Już jest przecież „Sea of theives” dla multików. NIe mogli zrobić fajnej snglowej przygody w klimatach piratów.
Zresztą. ubi ostatnimi czasy tonie na dno jak zatopiony wrak zestrzelonego statku.
Jeśli Ubisoft „tonie”, to EA powinniśmy dziś szukać na dnie Rowu Mariańskiego. Tyle, że w obu przypadkach jest to bzdura. Studio wyczerpało opracowaną przez siebie i forsowaną od wielu lat formułę otwartego świata, ale to nie znaczy, że nie robi gier, które wciąż znajdują duże grono odbiorców, ani nie eksperymentuje z innymi gatunkami.
Ubi ma problemy finansowe, stąd choćby doniesienia o szukaniu kupca i anulowanie iluśtam pozycji. Powody tej sytuacji są na pewno złożone i mówienie, że idą na dno jest trochę przedwczesne, ale różowo też nie jest.
Wiem o anulowanych produkcjach i o propozycjach kupna firmy, ale to wcale nie musi świadczyć o problemach finansowych, szczególnie, że duże produkcje studia wciąż bardzo dobrze się sprzedają.
this game sounds like a scam
Jakiś czas temu wiązałem z tą grą pewne nadzieje, ale już mi przeszło. Nie interesuje mnie multi-gamidło. A to przecież taki genialny temat na świetnego, singlowego rolpleja!
Żałosne. I za tworzenie statków będą chcieli 300zł.
Ubi już od dawna nie „umie w fabułę”, a teraz przestali nawet udawać, że fabuła w ich grach ma jakiekolwiek znaczenie.
Miały być forty? Są, ale wcale nie jest zaj…ie- parafrazując starą polską komedię.